W środę 15 stycznia br. Parlament Europejski przyjął nowe zasady dotyczące zarówno zamówień publicznych i umów koncesyjnych. Pojawiło się zupełnie nowe kryterium jakim jest „najwyższa korzyść ekonomiczna".

W trakcie prac w PE podkreślano iż, wprowadzenie nowego kryterium daje możliwość przykładania większej wagi m.in. do jakości, wpływu na środowisko czy do korzyści społecznych. Nie oznacza to jednak, iż kryterium ceny przestanie mieć jakiekolwiek znaczenie. Władze publiczne nadal będą oczywiście brać pod uwagę cenę, z tym że nie będzie już wartością priorytetową.

– Nowe kryteria zakończą dyktaturę najniższej ceny, sprawiając, że to jakość będzie najistotniejsza – podkreśla sprawozdawca projektu Marc Tarabella. Jego zdaniem, władze publiczne wydają około 18 proc. PKB zamawiając wykonanie prac, towary czy usługi, co powoduje, że w praktyce przetargi stanowią istotny środek do osiągania konkretnych celów społecznych.

- Nowe zasady są dla obywateli sygnałem, że maja prawo, aby publiczne pieniądze były używane do osiągnięcia najlepszych możliwych efektów - oświadczył Tarabella.

Nowością jest również procedura, mająca na celu zwiększenie innowacyjności w zamówieniach. Ogłoszenia o zamówieniu będą mogły wskazywać konkretne problemy. A oferent i kontrahent będą mogli wspólnie opracowywać nowatorskie rozwiązania.

UE dąży także do tego, by w zamówieniach nie rządziła biurokracja. Łatwiejsze będzie składanie wniosków oraz ofert. Tylko ten wykonawca, którego oferta zostanie wybrana, będzie zobowiązany do przedstawienia oryginalnej dokumentacji. Komisja Europejska prognozuje, że powinno to zmniejszyć obciążenie administracyjne przedsiębiorstw nawet o 80 proc.

Przyjęte regulacje mają, także ułatwiać podział zamówień na części tak, by większą szansę na ich zdobycie miały mniejsze firmy. Nie ominięto też kwestii podwykonawstwa. W celu ograniczania dumpingu społecznego oraz zapewnienia, że prawa pracowników są przestrzegane, wprowadzone zostaną surowsze zasady dotyczące "rażąco niskich" ofert i zatrudniania podwykonawców. Oferty niezgodne z prawem unijnym mogą zostać nawet wykluczone z przetargu.

Dyrektywy po raz pierwszy przewidują powszechne unijne standardy dotyczące umów koncesyjnych. Założeniem jest, aby państwa członkowskie mogły same decydować o tym, czy firmy państwowe, czy prywatne będą odpowiedzialne za dostarczanie usług powszechnych. Jak stwierdzono w tekście, nowe przepisy nie wymagają prywatyzacji państwowych dostawców usług publicznych. Ponadto, potwierdzając, że woda jest niezwykle istotnym dobrem publicznym, europarlamentarzyści zaakceptowali wykluczenie jej z zakresu stosowania nowych zasad dotyczących koncesji.

Nowe dyrektywy zaczną obowiązywać po upływie 20 dni od dnia ich opublikowania w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej. Na wprowadzenie tych norm do prawa krajowego państwa członkowskie będą miały 24 miesiące.

Źródło: Rzeczpospolita