Grupa Nowy Szpital jest operatorem giżyckiego szpitala powiatowego od 2013 roku. Ponieważ właściciel szpitala, powiat giżycki, nie był zadowolony ze sposobu kierowania placówką, wypowiedział Grupie umowę na zarządzanie. Grupa uznała, że umowa została wypowiedziana bezpodstawnie i skierowała sprawę do sądu.

Aby rozstrzygnąć spór, zdaniem sądu konieczna była opinia biegłych z zakresu finansów. Biegli przygotowali na czwartek opinię, jednak strony zapowiedziały zadanie biegłym bardzo dużej liczby pytań - także dotyczących szczegółowych kwestii. Sąd zarządził zatem, by biegli do 23 marca, czyli wyznaczonego kolejnego terminu procesu, odpowiedzieli na pytania w formie pisemnej.

Spór pomiędzy Grupą Nowy Szpital a starostwem wybuchł publicznie na początku 2015 r., kiedy to 45 lekarzy opublikowało w lokalnych mediach alarmujący list. Napisano w nim, że placówka jest w złej kondycji i "pogrąża się do niechybnego upadku". Wskazano, które sprzęty są niesprawne, zepsute; podano, że na niektórych oddziałach wyposażenie "pochodzi chyba jeszcze z UNRRY".

W lutym 2015 r. powiatowi radni jednogłośnie przyjęli na sesji stanowisko, w którym rekomendowali zarządowi powiatu rozwiązanie umowy z Grupą Nowy Szpital. Formalnie starostwo wręczyło wypowiedzenie umowy Grupie pod koniec marca 2015 r. W odpowiedzi na to Grupa skierowała sprawę do sądu.

Szpital, który był Samodzielnym Publicznym Zakładem Opieki Zdrowotnej, został w 2013 r. przekształcony w spółkę prawa handlowego, w której 100 proc. udziałów ma powiat. Operatorem wówczas została Grupa Nowy Szpital. Odkąd rozgorzał spór miedzy Grupą Nowy Szpital a powiatem giżyckim placówką medyczną kieruje zarząd komisaryczny. Starosta giżycki Wacław Strażewicz zapewnił w czwartek PAP, że szpital obecnie funkcjonuje normalnie.

Szpital w Giżycku rocznie przyjmuje ponad 40 tys. pacjentów. Pełni rolę szpitala powiatowego, ale na oddziałach m.in. urologii, ortopedii czy zakaźnym leczą się mieszkańcy całej wschodniej części woj. warmińsko-mazurskiego. (PAP)