Debata zorganizowana została 24 października podczas 23. Międzynarodowych Targów Książki w Krakowie.

Na zdjęciu od lewej: Robert Piaskowski, pełnomocnik prezydenta Krakowa, Grażyna Grabowska, prezes Międzynarodowych Targów Książki i Włodzimierz Albin, prezes Polskiej Izby Książki.

Czytaj: Ponad 600 wystawców na krakowskich targach książki - bogata oferta publikacji prawnych>>
 

Punktem wyjścia do dyskusji były przygotowane przez przedstawicieli pięciu samorządów – Chełma, Krakowa, Rabki,  Sierpca i Sopotu - prezentacje. Mówiła o tym też dr Izabela Koryś z Biblioteki Narodowej.
W panelu, który prowadziła Maria Deskur, prezes Fundacji Powszechnego Czytania, znawczyni programów pro-czytelniczych na świecie, wziął również udział Mateusz Adamkowski, dyrektor Departamentu Mecenatu Państwa Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.  
 

Deklaracja na rzecz czytelnictwa

Na zakończenie debaty została przyjęta deklaracja, w której uczestnicy spotkania wyrazili wolę stałej współpracy na rzecz podnoszenia poziomu czytelnictwa w kraju. Manifest „Samorządy dla książki” jest deklaracją współpracy i współdziałania w tworzeniu inicjatyw lokalnych na rzecz rozbudowy infrastruktury czytelniczej, wspierania autorów książek, wydawców, księgarzy oraz innych osób i instytucji angażujących się w programy pro-czytelnicze.
W założeniu jej autorów jest powstawanie sieci osób i instytucji dobrej woli, która ma służyć wymianie doświadczeń, wzmacnianiu aktywności i zaangażowania w sprawy lokalnej społeczności jej mieszkańców przez działania na rzecz promocji czytania.

 


- Dzieła myśli ludzkiej upowszechniane współcześnie w formie książkowej utrwalane były przez tysiąclecia na glinianych tabliczkach, wykuwane w kamieniu, pisane na papirusie lub skórzanym kodeksie. Techniki druku zmieniały się od czasów Gutenberga aż po obecne technologie informatyczne. Mimo to lektura książki nadal będzie tą kreatywną czynnością człowieka, bez której niemożliwy jest jego rozwój. To właśnie dzięki stałemu czytaniu nabywamy umiejętność dialogu i  krytycznego myślenia, wzrasta  także nasza przedsiębiorczość - czytamy w deklaracji.   

Kontakt z książką potrzebny do rozwoju

Tymczasem, jak zauważają jej autorzy, Polacy czytają mało, znacznie mniej niż nasi sąsiedzi  - Czesi, Niemcy, Francuzi czy Szwedzi. I podkreślają, że niezależnie od formy twórczości artystycznej, edukacyjnej i naukowej książka pozostaje jednym z podstawowych dóbr kultury, które mają decydujący wpływ na los jednostek i społeczeństw. - Sukces edukacyjny człowieka jest w znaczącym stopniu pochodną wykształcenia nawyku czytania. Rozwój osobisty, poziom satysfakcji z życia  oraz sukcesy zawodowe i społeczne zależą - co potwierdzają badania socjologów, psychologów czy też neurologów i pediatrów – od częstotliwości kontaktu z książką  i zaangażowania w lekturę od najwcześniejszych lat - czytamy w deklaracji. Jej autorzy podkreślają, że wiele problemów społecznych i cywilizacyjno-kulturowych demokratycznego społeczeństwa, związanych z kształtowaniem ducha wolności i tolerancji oraz  z adekwatnym reagowaniem na złożone wyzwania współczesności, ma swoje źródło między innymi w niedostatku czytania.  

- Tylko 7 proc. Polaków systematycznie czyta - mówił otwierając debatę prezes Polskiej Izby Książki i prezes Wolters Kluwer Polska Włodzimierz Albin. Wyraził satysfakcję, że ten wskaźnik ostatnio już nie spada, ale ciągle utrzymuje on się na poziomie o połowę niższym w stosunku do państw o podobnym poziomie rozwoju cywilizacyjnego. - Od lat zabiegamy o działania na rzecz poprawy tego wskaźnika. A to jest zadanie dla wszystkich władz naszego państwa, w tym dla samorządów - mówił Włodzimierz Albin. A jako kontekst sytuacji podał, że polska gospodarka rośnie w ostatnich latach w tempie 4-5 proc., a branża wydawnicza kurczy się o 2-3 proc. rocznie.

Rola Samorządu w upowszechnianiu czytelnictwa - 24 X 2019

Na zdjęciu uczestnicy debaty

A prezes Międzynarodowych Targów Książki w Krakowie Grażyna Grabowska dodała, że bardzo ją cieszy, że taka debata odbyła się podczas tej imprezy. I dodała, że kierownictwo tej imprezy chce by ten dobry pomysł kontynuować podczas kolejnych edycji Targów.

Niełatwy kontakt z książką

O skali problemu mówił podczas debaty burmistrz Sierpca Jarosław Wyżyński. Jak poinformował, w jego 18-tysięcznym mieście nie ma obecnie żadnej księgarni, podczas gdy przed dekadą były dwie. Ale zaznaczył, że jedna z nich była sztucznie podtrzymywana przy życiu.
Mówił też, że w Sierpcu tylko 2800 osób, czyli niespełna 20 proc.  jest zapisanych w miejskiej bibliotece. Ale podkreślał, że ta liczba systematycznie rośnie. Być może, jak zauważył, dzięki takim akcjom jak akcja wymiany i dzielenia się książkami. W Sierpcu utworzono kilkanaście punktów wymiany, do których trafia wiele książek, które inni mogą sobie wziąć. Ale jak mówił burmistrz, na razie jest przewaga dostaw nad obiorem. - Więcej książek przybywa do tych punktów niż ubywa, ale widać już korzystny trend w tej dziedzinie - powiedział. Jako ciekawe wydarzenie Jarosław Wyżyński wymienił związanie z biblioteką akcji Senior Plus. Jak mówił, seniorzy chętniej przychodzą na różne akcje do biblioteki niż do ośrodka pomocy społecznej, który gorzej im się kojarzy. I narzekał, że nie podoba się to wojewodzie, którego zdaniem organizatorem akcji Senior Plus ma być MOPR. - A tymczasem my obserwujemy większe zainteresowanie seniorów korzystaniem z biblioteki - stwierdził burmistrz Sierpca.

Warto w to inwestować

Zdaniem Izabeli Koryś z Biblioteki Narodowej bardzo trudno jest mierzyć efektywność takich akcji, ale mimo to zachęcała do ich organizowania. - One dadzą dobry skutek. Niektóre szybko, inne po jakimś czasie, ale na pewno każdy kontakt z książką daje efekty. Szczególnie u ludzi młodych.

O zachęcaniu dzieci i ich rodzin do czytania mówił podczas debaty burmistrz Rabki Leszek Świder. Zastrzegał jednak, że o takie działania trzeba walczyć, bo gdy konieczne są oszczędności, to kultura jest pierwszym do nich kandydatem. - Nie jest łatwo przekonywać, że to inwestycja w przyszłość, która kiedyś się zwróci.
Jako udany przykład burmistrz Rabki podał organizowany w tym miasteczku festiwal literatury dziecięcej.  Mówił, że cieszy się on dużą popularnością wśród przebywających w Rabce na wypoczynku lub leczeniu dzieci i ich rodzin, ale także wśród mieszkańców miasta. - Promowanie czytelnictwa wśród dzieci i młodzieży jest najlepszym sposobem na poprawę w przyszłości wskaźnika czytelnictwa wśród dorosłych - stwierdził Leszek Świder.

W Warszawie obserwujemy renesans bibliotek - mówił podczas dyskusji wiceprezydent stolicy Paweł Rabiej. I dodał, że władze miasta starają się na różne sposoby ten dobry trend wzmacniać. Ale mówił też o innych działaniach na rzecz promocji czytelnictwa, realizowanych np. w domach dziennego pobytu dla seniorów, także podczas akcji organizowanych do młodzieży.

Narodowy program rządu i samorządów

Uczestniczący w debacie Mateusz Adamkowski, dyrektor Departamentu Mecenatu Państwa w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego mówił o realizacji Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa, którego edycja na lata 2015-2019 jest już podsumowywana oraz o pracach projektowych nad perspektywą na kolejne pięć lat. Podkreślał, że celem tego programu musi być zastopowanie spadku czytelnictwa i tworzenie warunków do zmiany tego trendu.
Jak mówił przedstawiciel resortu, praca nad Programem będzie prowadzona we współpracy z samorządami, od których oczekiwana jest szczególna aktywność w tej dziedzinie. Dyrektor Adamkowski deklarował wspieranie przez ministerstwo akcji promujących czytelnictwo i  zapowiedział zaplanowanie zwiększonych funduszy na ten cel.

Jak dotrzeć do tych, którzy nie czytają

- To bardzo cenne inicjatywy i one nas bardzo cieszą, ale to są w większości działania kierowane do tych, którzy już coś czytają - mówił o prezentacjach samorządowców prezes Włodzimierz Albin. - Znajdźmy pomysły na dotarcie do ludzi, którzy w ogóle nie czytają - apelował prezes Polskiej Izby Książki.

Czytanie dla wszystkich

Zdaniem sygnatariuszy przyjętego w Krakowie manifestu, upowszechnienie czytania w Polsce jest zadaniem każdego z nas. - Cywilizacyjnie jest to dziś jedno z najistotniejszych wyzwań. My, zebrani w Krakowie samorządowcy oraz przedstawiciele środowisk i instytucji związanych z książką, świadomi stojących przed nami zadań, deklarujemy wolę wspólnego działania  i apelujemy do władz publicznych wszystkich szczebli, mecenasów prywatnych oraz społecznie odpowiedzialnego biznesu o wspólną pracę i szczodre inwestycje na rzecz upowszechniania czytania książek w Polsce. Stwórzmy rozległą sieć ludzi zaangażowanych w edukację czytelniczą i razem budujmy społeczeństwo ludzi czytających - napisano w dokumencie.  

Co roku w Krakowie na rzecz czytelnictwa

Sygnatariusze deklaracji  ”Samorządy dla książki” zaproponowali, by takie spotkania organizować co roku podczas Międzynarodowych Targów Książki w Krakowie, Mieście Literatury UNESCO,  aby:

  • pokazywać dobre praktyki rodzime oraz zagraniczne w zakresie czytelnictwa i dzielić się doświadczeniami,
  • rozmawiać możliwości współpracy na linii samorządy – władze centralne – organizacje pozarządowe – biznes,  
  • budować współpracę między wszystkimi aktorami sceny: pisarzami, poetami, ilustratorami, tłumaczami, wydawcami, księgarzami, a także stowarzyszeniami zrzeszającymi te środowiska, organizacjami pozarządowymi, instytucjami rządowymi, organizatorami festiwali, bibliotekami, mecenasami oraz biznesem zainteresowanym włączaniem upowszechniania czytania w swoje cele zrównoważonego rozwoju,
  • dokonywać przeglądu wielkości nakładów ponoszonych na infrastrukturę czytelniczą, wydarzenia wspierające czytelnictwo i na pomoc twórcom, wydawcom i księgarzom.