Ze względu na skierowanie do Trybunału Konstytucyjnego dwóch wniosków dotyczących świadczeń pielęgnacyjnych resort pracy postanowił wstrzymać prace nad projektem reform systemu świadczeń, poinformowała wiceminister Elżbieta Seredyn. Chcemy poczekać na rozstrzygnięcia, dodała. W praktyce pod znakiem zapytania stawia to zeszłoroczne obietnice zmian w systemie.


Pierwszy z wniosków dotyczy ograniczenia świadczenia pielęgnacyjnego jedynie do rodziców oraz uzależnienia uzyskanie specjalnego zasiłku opiekuńczego od kryterium dochodowego (sygn. Akt K 38/13). Drugi to pytanie prawne Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu, który ma zastrzeżenia do konstytucyjności przepisu wskazującego, że nie wystarczy, jeżeli opiekun pozostaje bez pracy, bo musi on w związku z zajęciem się niepełnosprawnym członkiem rodziny z niej zrezygnować, aby otrzymywać zasiłek (sygn. akt P 1/14).

Zapowiedziane reformy przewidywały sukcesywny wzrost wysokości świadczenia pielęgnacyjnego, które w 2017 r. miało zrównać się z minimalnym wynagrodzeniem za pracę. Termin ten przestaje być jednak realny, tym bardziej, że swoich opinii do wniosków nie przekazali jeszcze Sejm ani prokurator generalny.

Zmianie ulec miał również sam system przyznawania świadczenia. W miejsce krytykowanego ograniczenia świadczenia pielęgnacyjnego jedynie do rodziców niepełnosprawnych dzieci (pozostali krewni mogą ubiegać się o specjalny zasiłek opiekuńczy) przewidziano możliwość ubiegania się o świadczenie dla wszystkich krewnych. Oprócz orzeczenia o niepełnosprawności lub jej stopniu pod uwagę brano by także opinię o konieczności sprawowania bezpośredniej opieki nad członkiem rodziny.


Wojewódzki zespół ds. orzekania o niepełnosprawności, którzy wydawałby takie opinie wskazywałby w niej na jeden z pięciu stopni specjalnej skali. To właśnie od przyznanego stopnia zależałaby wysokość przyznanego świadczenia (poszczególne wartości nie zostały jeszcze podane).

Więcej: Reforma świadczeń pielęgnacyjnych wstrzymana, praca.gazetaprawna.pl