We wtorek 6 czerwca do konsultacji trafiła  koncepcja  nowego prawa zamówień publicznych przygotowana przez Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii we współpracy z Urzędem Zamówień Publicznych. Włodzimierz Dzierżanowski, prezes Grupy Doradczej Sienna uważa że jedyny zaproponowany konkret to ryczałtowe odszkodowanie w postępowaniu skargowym. Wynosiłoby ono 1 proc. wynagrodzenia wskazanego w ofercie, lecz nie więcej niż 100 tys. zł. Zamawiający wypłacałby je wykonawcy, którego oferta nie została wybrana, ale sąd II instancji zmieni wyrok Krajowej Izby Odwoławczej (KIO) na jego korzyść, a doszło już do zawarcia umowy o udzielenie zamówienia publicznego z innym wykonawcą. W takiej sytuacji bowiem roszczenie wykonawcy o zawarcie z nim umowy bezprzedmiotowe.

Nowość: odszkodowanie ryczałtowe

Katarzyna Kuźma, radca prawny, partner w kancelarii Domański Zakrzewski Palinka zauważa, że dodatkowo odszkodowanie w maksymalnej wysokości 100 tys. zł może nie rekompensować braku uzyskania zamówienia. I zwraca uwagę ten fragment koncepcji:
„W przypadku wprowadzenia takiej regulacji, zasadne byłoby wyraźne wyłączenie możliwości składania przez wykonawców wniosków o zabezpieczenie roszczenia w postaci zakazu zawarcia umowy do czasu rozstrzygnięcia skargi na orzeczenie KIO wyrokiem sądu okręgowego. To zamawiający – podjętą decyzją o zawarciu umowy lub nie – decydowałby bowiem czy przedmiotem roszczenia jest możliwość zawarcia umowy z zamawiającym, czy też przyznanie wykonawcy ryczałtowego odszkodowania.”


LEX Zamówienia Publiczne >>

Takie rozwiązanie Katarzyna Kuźma ocenia bardzo negatywnie. Dlaczego?
- Celem postępowania o zamówienie publiczne powinno być bowiem wybranie rzetelnego wykonawcy do realizacji danego zadania publicznego. Powinniśmy zatem unikać sytuacji, w których – z winy zamawiającego - dochodzi do zawarcia umowy z wykonawcą, który nie powinien zostać wybrany - tłumaczy Kuźma. I jej zdaniem możliwość uzyskania odszkodowania przez poszkodowanego konkurenta nie rozwiązuje  problemu realizacji umowy przez wykonawcę, który jej realizować nie powinien.
- Innymi słowy, rezygnacja z możliwości uzyskania zabezpieczenia jest błędem. Co więcej, kwestie zabezpieczenia, zawierania umowy o zamówienie publiczne i możliwości jej unieważnienia powinny zostać przemyślane i precyzyjnie uregulowane - podkreśla Katarzyna Kuźma.

Niższe opłaty

Ponadto koncepcja przewiduje obniżenie opłat sądowych od skarg z pięciokrotności do trzykrotności opłaty od odwołania.
Autorzy koncepcji podkreślają, że obecnie wysokie opłaty to jeden z głównych powodów niskiego zainteresowania wykonawców tym środkiem odwoławczym. Wymaga on bowiem posiadania dużych środków finansowych. Wysoka opłata w praktyce często ogranicza prawo do rozpatrzenia sprawy przez II instancję.

- Skarg na wyroki KIO jest za mało  -  przyznaje Tomasz Zalewski, radca prawny, partner zarządzający w kancelarii Wierzbowski Eversheds Sutherland. - Obniżenie opłaty do 3-krotności opłaty, czyli np. 45 tys. zamiast 75 tys. zł to dobry pomysł - dodaje.

Trzyosobowe składy

Ponadto koncepcja zakłada wprowadzenie generalnej zasady, że w KIO orzekają składy trzyosobowe. Ma tu umożliwić szerszą wymianę poglądów pomiędzy członkami Izby i przyczynić się do wzmocnienia jednolitości orzeczniczej. Najwyższa Izba Kontroli już w 2015 r. zwracała uwagę, że większość spraw w KIO jest badana przez jednoosobowe składy, co nie gwarantuje wszechstronnego i obiektywnego rozpoznania. Podobne wnioski wynikają z raportu pt „Funkcjonowaniu środków ochrony prawnej w UE” przygotowanego przez  Stowarzyszenie Prawa Zamówień Publicznych. Jego autorzy postulowali wprowadzenie obowiązkowych trzyosobowych składów orzekających, np.: w sprawach przekraczających unijne progi. Zaproponowali też powołanie stałych ekspertów technicznych i ekonomicznych, a także stanowisk pomocniczych. W koncepcji zaproponowano jednak, aby prezes KIO w sprawach o małej złożoności mógł zarządzić rozpoznanie sprawy w składzie jednoosobowym.

Jeden sąd

Autorzy wspomnianego raportu zalecali też ustanowienie jednego sądu do rozpatrywania odwołań od orzeczeń KIO. I taka propozycja znalazła się w koncepcji. Jej autorzy podkreślają, że wyszli naprzeciw zasadnym postulatom o spójność orzeczniczą, proponuje się ustanowienie jednego sądu wyłącznie właściwego rzeczowo i funkcjonalnie do rozpoznawania skarg na orzeczenia KIO. Aktualne rozwiązanie, zgodnie z którym skargę wnosi się do sądu okręgowego właściwego dla siedziby zamawiającego powoduje, że właściwymi do rozpoznawania skarg na orzeczenia KIO jest kilkadziesiąt sądów okręgowych, do których takie sprawy trafiają sporadycznie. Sytuacja ta niewątpliwie nie sprzyja jednolitości orzecznictwa, jak również powoduje znaczące zróżnicowanie czasu rozpoznania sprawy ze skargi w zależności od sądu, w którym skarga jest rozpoznawana.

Autorzy koncepcji podkreślają, że stworzenie jednego sądu zamówień publicznych, funkcjonującego na podobnych zasadach jak sąd ochrony konkurencji, pozwoli na sprawne rozpoznawanie skarg na orzeczenia KIO. Jednocześnie postulują wprowadzenie specjalizacji sędziów, którzy będą się nimi zajmowali. Ma to doprowadzić do ujednolicenia orzecznictwa w sprawach dotyczących zamówień.

- Można przyklasnąć, ale obserwując ustanawianie podobnego sądu ds własności intelektualnej mozna mieć wątpliwości, czy się to uda - zauważa Tomasz Zalewski.



  Elektronizacja zamówień publicznych NOWOŚĆ >>

Ponadto zaproponowano ograniczenie obligatoryjnych przesłanek wykluczenia do minimum wymaganego przez dyrektywy klasyczną i sektorową. Zamawiający musiałby wykluczyć wykonawcę skazanego prawomocnie za określone przestępstwa wskazane w przepisach dyrektyw klasycznej i sektorowej. Obowiązkową podstawą wykluczenia pozostanie również przesłanka obejmująca sytuacje, w których wydano prawomocny wyrok sądu lub ostateczną decyzję administracyjną o zaleganiu z uiszczeniem podatków, opłat lub składek na ubezpieczenie społeczne lub zdrowotne, chyba że wykonawca dokonał płatności należnych podatków, opłat lub składek na ubezpieczenie społeczne lub zdrowotne wraz z odsetkami lub grzywnami lub zawarł wiążące porozumienie w sprawie spłaty tych należności. Proponuje się także obowiązkowe wykluczenie wykonawcy, wobec którego orzeczono tytułem środka zapobiegawczego zakaz ubiegania się o zamówienia publiczne.

Więcej o możliwości wniesienia odwołania na czynność wyboru najkorzystniejszej oferty w postępowaniach, których wartość nie przekracza  progów unijnych czytaj w komentarzu Pawła Wójcika w SIP LEX*.

---------------------------------------------------------------------------------------
* Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu.