Jak przypomina ekspert, obowiązująca ustawa to dziewięć trybów, konkurs, umowa ramowa, dynamiczny system zakupów, odwołanie, skarga do sądu, wezwania, badanie, wyjaśnienia, a to powoduje, że przepisy o zamówieniach publicznych stają się przysłowiową kulą u nogi zamawiającego.
- Dynamicznie rozwijający się rynek usług, dostaw i robót budowlanych wymaga sprawnych i zrozumiałych procedur przy ich nabywaniu. Zamawiający to swego rodzaju „przedsiębiorstwa publiczne”, które muszą sprawnie funkcjonować. Także w sferze nabywania dóbr. A średni czas trwania przetargu nieograniczonego to 36 dni w tzw. procedurze krajowej i 85 dni w procedurze unijnej. Nowe prawo zamówień publicznych jest więc potrzebne, ale musi uwzględniać realia rynku - mówi Józef Edmund Nowicki.
Więcej: Prawo zamówień publicznych trzeba zmienić, ale po solidnych konsultacjach>>
Prawo zamówień publicznych czeka na uporządkowanie i uproszczenie
Uproszczenie procedur, wprowadzenie możliwości wnoszenia odwołań w usługach społecznych, wycofanie z postępowania jednolitego dokumentu - takie m.in. zmiany trzeba wprowadzić do Prawa Zamówień publicznych - uważa Józef Edmund Nowicki.