Jak podkreślił, obecny system Wsparcia Organów Wyborczych (WOW) jest budowany zupełnie inaczej niż narzędzie, które wykorzystywane było przy poprzednich wyborach samorządowych.

- Niepowodzenie systemu w wyborach w roku 2014, kiedy był problem z liczeniem głosów i znaczne opóźnienia w podaniu wyników głosowań – wynikało ze zbiegu rozmaitych okoliczności – wyjaśnił Krzysztof Lorentz.

Jak dodał, tamten system tworzony był w dużym tempie, wykluczającym możliwości precyzyjnego wykonania tak skomplikowanego zadania, jakim jest przygotowanie elektronicznej obsługi głosowania do organów samorządowych.

- Obecnie wykorzystywany system obsłużył już wybory prezydenckie oraz do Sejmu i Senatu, czyli jest już sprawdzony, a jego moduł - część dotycząca wyborów samorządowych - jest w tej chwili budowany – wyjaśnił.

System był sprawdzony zgodnie z obowiązującym jesienią ubiegłego roku stanem prawnym.  – Z rocznym wyprzedzeniem przeprowadzono testy potwierdzające, że system na wybory samorządowe mamy, i że działa on prawidłowo – powiedział Krzysztof Lorentz. Jak dodał, obecnie system będzie musiał zostać zmodyfikowany, w związku z nowelizacją Kodeksu wyborczego. Zmiany te dotyczą jednak jego niewielkiej części, nie ma potrzeby budowania go od nowa.



Po zmianie zasad wyborów w gminach w zależności od wielkości gminy konieczne były zmiany w systemie. – Wybory w okręgach jednomandatowych w systemie większościowym były przeprowadzane we wszystkich gminach z wyjątkiem miast na prawach powiatu – wyjaśnił. Po zmianach wybory proporcjonalne będą przeprowadzane w gminach powyżej 20 tys. mieszkańców, czyli niektóre gminy zmieniają system wyborczy z większościowego na proporcjonalny, co ma wpływ na system informatyczny, bo w inny sposób trzeba te gminy w nim umieścić.

- Podział gmin na okręgi jest ważnym czynnikiem, nie dotyczy to samych mechanizmów tego systemu, które w nim są zapisane, a danych, którymi jest on zasilany – zaznaczył Krzysztof Lorentz.
Jak tłumaczył, zarówno część systemu służąca obliczeniom w wyborach większościowych, jak część systemu służąca obliczeniom w wyborach proporcjonalnych, istnieją, a tym co się zmienia, jest przypisanie poszczególnych gmin do tych dwóch grup.

- Podział gmin na okręgi wyborcze - to nie jest sam mechanizm oprogramowania, tylko dane, które muszą być do niego wprowadzone - powiedział. Jak zaznaczył , to są duże ilości danych, które muszą być sprawdzone wielokrotnie, czy wszystkie związki pomiędzy obwodami, okręgami, jednostkami są prawidłowo w tym systemie odzwierciedlone, bo od tego zależy działanie całego systemu.

Uchwały o podziale na okręgi wyborcze są przekazywane komisarzom wyborczym, niezwłocznie KBW wie wiec, jaki jest podział, i te dane mogą być natychmiast do systemu wprowadzone.
System cały czas jest poddawany kolejnym badaniom, w momencie kiedy będzie wypełniony wszystkimi danymi dotyczącymi geografii wyborczej trzeba go przetestować ponownie pod tym kątem – czy wprowadzone dane geograficzne zgadzają się z rzeczywistością.

W dalszej kolejności wprowadzane są do systemu głównie dane o komitetach wyborczych i kandydatach, ale to jest już działanie systemu w trakcie wyborów. – To już nie jest napełnianie tej stałej części systemu, bo podział na okręgi jest co do zasady stały, ale z konkretną akcją wyborczą jest związana rejestracja komitetów wyborczych i kandydatów, którzy w wyborach uczestniczą – dodał.

System Wsparcia Wyborów to narzędzie informatyczne będące własnością Krajowego Biura Wyborczego, które ma prawa do kodu źródłowego. Dotychczas przeprowadzono na nim prawie 400 akcji wyborczych i referendalnych w trakcie kadencji 2014 - 2018, a na bieżąco korzysta z niego około 3000 użytkowników w gminach oraz w delegaturach Biura w całym kraju.