Na październik zaplanowana jest konwencja samorządowa partii; kandydaci PO na prezydentów miast mają zostać zaprezentowani na początku przyszłego roku.

Jesienią Platforma planuje zwiększyć aktywność, m.in. po to, by spróbować poprawić swe notowania. Poparcie dla ugrupowania Grzegorza Schetyny oscyluje obecnie wokół 20 proc. W poniedziałkowym sondażu IBRiS dla portalu Onet, chęć oddania głosu na PO zadeklarowało 19,6 proc. badanych (na PiS 36,4 proc.). Jeszcze mniej korzystnie partia wypadła w badaniu CBOS z ub. tygodnia, gdzie PiS uzyskało 42 proc. poparcia (PO ponad dwa razy mniej - 20 proc.).

„Wrzesień to z jednej strony otwarcie nowego sezonu parlamentarnego, gdzie będziemy prezentowali nowe pomysły legislacyjne, począwszy od gospodarki po ochronę środowiska, czy kulturę, ale na jesień mamy zaplanowaną też samorządową konwencje programową” – mówi Mariusz Witczak, skarbnik Platformy i bliski współpracownik Grzegorza Schetyny.

Podczas konwencji zaprezentowany ma zostać program PO na przyszłoroczne wybory samorządowe. „To będzie bardzo proobywatelska wizja Polski, która sytuuje się po przeciwnej stronie do tego, co robi PiS. Twarzą wizji Platformy jest dziś marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk, który po sierpniowych, nocnych nawałnicach był na miejscu tragedii wczesnym rankiem. Twarzą wizji PiS – wojewoda Dariusz Drelich, namiestnik z Warszawy, który przyjechał tam w garniturze kilka dni później, wcześniej jeszcze obrażając ludzi, mówiąc, że nie będzie wysyłał wojska do zamiatania liści” – podkreśla Witczak.

W programie Platformy ma się zatem znaleźć postulat likwidacji urzędu wojewody i przekazania jego kompetencji marszałkowi województwa. PO chce też zwiększyć udział samorządów we wpływach z podatków PIT, CIT i VAT.

"Podczas konwencji pokażemy wizję ustroju Polski zdecentralizowanej, czyli propozycję trzeciego etapu reformy samorządowej. Powołamy też pewnie 16 szefów regionalnych rad programowych, które po przyjęciu programu ogólnopolskiego, rozpoczną pracę nad szesnastoma regionalnymi programami dla każdego z województw” – zapowiada z kolei poseł PO, b. marszałek woj. podlaskiego, Jacek Protas.

 

16 programów regionalnych ma być gotowe w styczniu. „Wówczas prawdopodobnie zaprezentujemy też kandydatów na prezydentów, czy liderów list wyborczych do sejmików” – dodał Protas.

W Platformie trwają rozmowy na temat przyszłych kandydatów, którzy powalczą o władzę w miastach. Wiadomo, że o reelekcję ubiegać się będzie część dotychczasowych, związanych z PO, włodarzy miast, m.in. Jacek Jaśkowiak w Poznaniu, Rafał Bruski w Bydgoszczy, czy Krzysztof Żuk.

Startować nie zamierza prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Nie ma jeszcze deklaracji o starcie rządzącego Gdańskiem Pawła Adamowicza (od czerwca przed gdańskim sądem toczy się proces przeciwko prezydentowi, którego prokuratura oskarżyła o składanie nieprawdziwych oświadczeń majątkowych).

Nie jest też pewne, kto z PO mógłby ewentualnie wystartować w obu tych miastach. W przypadku Warszawy najczęściej pada nazwisko posła PO, b. wiceszefa MSZ Rafała Trzaskowskiego; w stolicy Pomorza rozważany jest start jednego z dwójki młodych polityków – europosła Jarosława Wałęsy lub posłanki Agnieszki Pomaskiej. Jakiś czas temu swą kampanię wyborczą rozpoczęła kandydatka PO na prezydenta Wrocławia, prof. Alicja Chybicka.

Politycy PO liczą, że w przyszłym roku uda im się nie tylko wygrać prezydenturę w miastach, ale też zachować władzę w większości sejmików województw (obecnie rządzą lub współrządzą w 15 regionach – wszystkich poza Podkarpaciem, gdzie wygrał PiS). „Sądzę, że w koalicjach z PSL czy lewicą, będziemy w stanie utrzymać władzę w 10 województwach” – mówi PAP polityk z otoczenia Schetyny.

Nieoficjalnie politycy Platformy przewidują, że podczas konwencji zmieniony może zostać statut partii, m.in. w części dotyczącej wyborów szefów regionów i powiatów. W 2013 r., gdy partią kierował Donald Tusk, do statutu wprowadzony został przepis, zgodnie z którym wojewódzkich i powiatowych liderów, podobnie jak przewodniczącego partii, wskazują w wyborach powszechnych wszyscy członkowie danej struktury. Wcześniej wybierali ich delegaci na partyjnych zjazdach.

Nowe rozwiązanie budzi wątpliwości, zwłaszcza wśród współpracowników Schetyny. „Wybory powszechne w regionach i powiatach zajmą jakieś dwa, trzy miesiące, a teraz to nie jest dobry czas na organizowanie tego typu głosowań” – mówi PAP osoba ze ścisłego kierownictwa Platformy. Przyznaje jednocześnie, iż obawia się wielotygodniowego chaosu związanego z wyborem nowych władz niższych szczebli.

Na jesieni kończy się bowiem kadencja m.in. zarządów i rad kół, powiatów, regionów, a także zarządu krajowego, czy rady krajowej PO (kadencja wybranego w zeszłym roku Schetyny upływa w 2020 r.).

W ostatnich dniach doszło do spięcia w katowickiej PO. Dwóch senatorów PO: Andrzej Misiołek i Leszek Piechota skrytykowało i odcięło się od wypowiedzi b. ministra sprawiedliwości, wiceszefa PO Borysa Budki dla niemieckiej gazety „Die Zeit”. Budka wezwał tam UE by postawiła Polsce ultimatum w związku z działaniami obecnej ekipy rządzącej. Zdaniem senatorów, takie słowa są niedopuszczalne.

„Jako senatorowie Ziemi Śląskiej, uwzględniając jej złożoną historię, uważamy że taka wypowiedź śląskiego posła do niemieckiej gazety źle służy wizerunkowi naszego regionu" - napisali w poniedziałkowym oświadczeniu Misiołek i Piechota.

Witczak, ocenił, że to „niepotrzebny głos” senatorów. „Nie chcę zresztą tego rozwijać, ta sprawa została już wyjaśniona i jest zamknięta” – zapewnił polityk. Podkreślił, że Budce chodziło przede wszystkim o napiętnowanie błędów rządu PiS. „Interesem Polski jest bycie w UE i dbanie o dobre relacje z naszymi partnerami” – mówił Witczak.

Inni politycy Platformy przekonują, że oświadczenie Misiołka i Piechoty to efekt napięć w śląskiej PO (Budka jest również sekretarzem tamtejszej PO), o których złagodzenie mają się w najbliższym czasie postarać szef regionu Wojciech Saługa i sekretarz generalny Platformy Stanisław Gawłowski.

(PAP)
 

Dowiedz się więcej z książki
Kodeks wyborczy. Przepisy
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł