Podwyżkę uchwalono w środę wieczorem podczas sesji rady miasta.

 

Od 1 sierpnia za jednorazowy bilet, który teraz kosztuje 2,40 zł, mieszkańcy Olsztyna zapłacą 0,50 zł więcej. Taki sam bilet na liniach podmiejskich zdrożał o 0,40 zł i będzie kosztował 4 zł. Miesięczne bilety sieciowe na jedną linię wzrosły z 66 zł do 76 zł, bilety imienne na wszystkie linie z 98 zł na 110 zł.

 

Zlikwidowano też opłaty za bagaż i wprowadzono nowe typy biletów. Bilet weekendowy, uprawniający do przejazdu autobusami od piątkowego popołudnia do północy w niedzielę, ma kosztować 16 zł. Rodziny wielodzietne będą mogły kupić za 140 zł miesięczny "bilet rodzinny", uprawniający do przejazdu wszystkich członków tej rodziny.

 

Podwyżkę cen biletów władze miasta tłumaczą wyższymi kosztami funkcjonowania spółki komunalnej, które wynikają głównie z rosnących cen paliwa. Zarząd Komunikacji Miejskiej liczy, że dzięki podwyżkom wpływy z biletów wzrosną o 5,5 proc. rocznie, co zmniejszy deficyt spółki o 2 mln zł.

 

Prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz, autor uchwały o podwyżkach, uważa, że dzięki droższym biletom spółka komunikacyjna będzie mogła nadal świadczyć usługi przewozowe na dotychczasowym poziomie. Jego zdaniem zachowanie obecnych opłat za bilety stanowiłoby "coraz poważniejsze zagrożenie" utraty płynności finansowej miejskiego przewoźnika.

 

Ceny biletów w Olsztynie nie zmieniały się przez ostatnie trzy lata. W ocenie urzędników w mieście liczącym 180 tys. mieszkańców blisko 50 tys. osób korzysta z 50-proc. ulg albo całkowitych zwolnień od opłat za przejazdy komunikacją publiczną.

 

Na wniosek grupy radnych głosowanie było imienne. Uchwałę o podwyżkach poparło 13 radnych, dziewięciu było przeciw, jeden wstrzymał się od głosu. Za podwyżką opowiedziała się rządząca miastem koalicja PO i ugrupowania "Ponad podziałami". Przeciw głosowali opozycyjni radni PiS, SLD i ugrupowania "Demokratyczny Olsztyn", którzy nie zgadzali się ze zbyt wysoką - ich zdaniem - skalą podwyżek. (PAP)

 

mbo/ amac/ bk/