Pani K., 1 marca 2016 r. przewróciła się na skwerze w Ełku, w miejscu, gdzie znajduje się wkomponowana w plac tarcza zegara słonecznego. Wskutek upadku złamała rękę.

Skwer jest własnością miasta. Utrzymaniem czystości i porządku zajmuje się miejskie Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych. Ubezpieczyciel spółki odmówił wypłacenia zadośćuczynienia podnosząc, iż miejsce gdzie doszło do upadku nie jest ciągiem komunikacyjnym. Gmina nie była więc zobowiązana do zimowego utrzymania tarczy zegara słonecznego. Poślizgnięcie się jest wyłącznie winą pieszej.

 

Skoro chodzą ludzie, trzeba posypywać

Sąd Rejonowy w Ełku uznał, że roszczenie poszkodowanej jest zasadne. Sąd zgodził się z ubezpieczycielem, że wprawdzie tarcza zegara nie stanowi ciągu komunikacyjnego (przebiegał on wokół tarczy). Nie oznacza to jednak, że gmina była zwolniona z obowiązku utrzymania porządku na tym terenie.

Sąd wskazał, że wśród z obowiązków wskazanych w treści art. 3 ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach spoczywających na gminie jest zapobieganie zanieczyszczaniu i śliskości nie tylko z ulic i placów, ale i terenów otwartych. Tarcza zegara słonecznego jest terenem otwartym,  zagospodarowanym przez miasto (latem odbywają się na niej potańcówki). Stanowi zwyczajowe zejście do promenady nad jeziorem. Piesi skracają sobie bowiem drogę idąc na wprost, obok zegara. Tarczy zegara, od ciągu pieszego nie oddziela żadna barierka. Nie ma też żadnych znaków ostrzegawczych lub zakazujących poruszania się tamtędy. Nie można zarzucać pieszej, że szła w miejscu zabronionym dla ruchu.

Sąd ustalił, że feralnego dnia panowały trudne warunki pogodowe, temperatura była ujemna. Miejsce, w którym poślizgnęła się kobieta nie było odśnieżone ani posypane piaskiem choć do zdarzenia doszło około godz. 16.00. Gmina zaniedbała więc obowiązek. 

W konsekwencji pozwany, jako ubezpieczyciel gminy ponosi odpowiedzialność za brak odśnieżenia terenu tarczy zegara słonecznego i skutki zdarzenia. Sąd uznał, że adekwatną kwotą zadośćuczynienia będzie 9 tys. zł.

Czytaj też: Odprowadzał księdza w kapciach, przyczynił się do szkody

Piesza przyczyniła się do szkody

Sąd Okręgowy w Suwałkach potwierdził, że gmina była zobowiązana do uprzątnięcia śniegu z terenu tarczy zegara słonecznego. Sąd skorygował natomiast wysokość zadośćuczynienia przyjmując, że piesza w 50 procentach przyczyniła się do powstania szkody. Przechodziła tamtędy wielokrotnie. Wiedziała, że część tarczy zegara jest wykonana ze śliskiego (wypolerowanego) kamienia, co w okresie zimowym zwielokrotnia niebezpieczeństwo upadku.

Dodatkowo winna wziąć pod uwagę to, że z uwagi na wiek (60 lat) jej sprawność fizyczna jest już nieco ograniczona, co tym bardziej przemawiać winno za unikaniem miejsca o zwiększonym ryzyku poślizgnięcia się. Fakt, że po tarczy inni mieszkańcy przechodzą na skróty nie oznacza, że upoważniało to powódkę do podobnego zachowania. Szczególnie, że niedaleko znajdował się odśnieżony chodnik.

Sąd uwzględniając stopień przyczynienia obniżył więc zadośćuczynienie do kwoty 4.500 zł.

Wyrok Sądu Okręgowego w Suwałkach 25 października 2018 r. sygn. akt I.Ca 369/18  zobacz >>

Zobacz też komentarz praktyczny: Uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników