Karykaturalny kompromis osiągnięcia, w całości, zamierzonych zmian w kodeksie wyborczym
Bez żadnych złośliwości, ale szczerze i obiektywnie, trzeba głośno powiedzieć, że poza wszelką krytyką jest sposób wprowadzania zmian, który odbywa się poza wszystkimi standardami pracy poselskiej. Negatywnie należy także ocenić sposób zgłaszania projektów ustaw w formie ekstremalnie radykalnej, które dymisjonują demokrację mieszkańców i ich decyzyjność w sprawach lokalnych, by następnie wycofać się z nich i uchwalić tak samo, dziejowe w ujęciu negatywnym, i obsesjonalne zmiany, które bez tych pierwszych wydawałyby się nie do przyjęcia - a i tak są nie do zaakceptowania. Takie rozwiązanie nazywa się dzisiaj arcydziwnym kompromisem.
Sprytne ograniczenie okręgów jednomandatowych
Nie jest rosłą tajemnicą, że partia rządząca największe poparcie wśród wyborców posiada w małych miastach, gminach i wsiach. Stąd też koncepcją ustawodawcy nie było wprowadzenie wyborów proporcjonalnych w samorządach do 20 tysięcy mieszkańców. Na szali uciążliwości protestów społecznych, na czele z samorządowcami, taki ruch rządzącej większości byłby zwyczajnie niepotrzebny. Po prostu, gra byłaby nie warta świeczki. Jednak, łaskawe wycofanie się z tej propozycji i pozostanie tylko, podkreślam ironicznie, tylko przy JOW-ach w gminach do 20 tysięcy mieszkańców, i tak pozwoli na osiągniecie zamierzonego celu.
Do tej pory wybory jednomandatowe funkcjonowały we wszystkich gminach z wyjątkiem miast na prawach powiatu. Jeśli pozostaną tylko w tych gminach do 20 tysięcy mieszkańców to automatycznie oznacza znaczne spustoszenie dużej ilości gmin z JOW-ów.
Polonia, niepełnosprawni i seniorzy wykluczeni z głosowania w wyborach samorządowych
Dzieci i ryby głosu nie mają. Brzmi makabrycznie, horrendalnie, koszmarnie, ale niestety tak wygląda w rzeczywistości zniesienie głosowania korespondencyjnego. Taką poprawkę również złożył klub PiS. W ten sposób głosuje także Polonia, która została pozbawiona prawa decydowania o wyborze władz lokalnych w swoich małych ojczyznach w Polsce. Polacy wyjeżdżają poza granice kraju przede wszystkim dlatego, że niejednokrotnie w skutek prowadzonej polityki samorządowej na ich terenie, nie są w stanie znaleźć odpowiedniego zatrudnienia, nie widzą dla siebie i swoich rodzin perspektyw rozwoju. Polacy wyjeżdżają z nadzieją na możliwość powrotu. W związku z tym, biorą czynny udział w głosowaniu korespondencyjnym, czując możliwość decydowania o tym, co dzieje się w ich rodzimych stronach. Sejm, wolą większości PiS, uchwalił zmiany w kodeksie wyborczym. W ten sposób krzywdą zostaną dotknięci niepełnosprawni oraz seniorzy i inni mieszkańcy przebywający poza miejscem swojego zamieszkania. Seniorzy odwiedzając wnuków w odległych miejscach czy chociażby jadąc do sanatorium, będą musieli mieć na uwadze termin wyborów samorządowych. To samo dotyczy innych mieszkańców, którzy planowaliby w terminie wyborów samorządowych jakikolwiek wyjazd prywatny czy służbowy. Polakom przebywającym poza granicami kraju, trudniej będzie stawić się w lokalu wyborczym w dzień wyborów. Jednak, ufam, że wprowadzona zmiana nie będzie zniechęceniem, a wręcz mobilizacją do budowania prawdziwego samorządu takiego, jakiego chcą ich mieszkańcy.
Poprawki dotyczące dwukadencyjności
Na wielką aprobatę zasługuje, jeśli już wprowadzanie dwukadencyjności, to z wydłużeniem czasu kadencji do 5 lat. W mojej ocenie jest to słuszne rozwiązanie. Po pierwsze zapewni ciągłość wybranej przez mieszkańców, w postaci władzy wykonawczej i ustawodawczej, strategii i wizji rozwoju, po drugie da możliwość samorządowcom rozpoczęcia i zakończenia dużych inwestycji, prowadzenia zrównoważonej i długoterminowej polityki gospodarczej, komunalnej, społecznej, a po trzecie pozwoli mieszkańcom na poczucie stabilności, płynności realizowanej polityki przez wybranego włodarza.
Nie będzie dzielenia okręgów wyborczych w najbliższych wyborach samorządowych
Rezygnacja z dzielenia okręgów wyborczych w najbliższych wyborach również zasługuje na aplauz. Nie może być tak, że każda rządząca władza miałaby możliwość wpływania na wynik wyborów w samorządach poprzez dogodne i dyskrecjonalne dzielenie okręgów wyborczych. Wątek został odłożony w czasie. Bowiem, dzielenie okręgów nie odbędzie się tylko przy najbliższych wyborach samorządowych. Zatem, dyskusja w tym temacie na pewno wróci.
Zmiany dotyczące PKW
Zmiany te zostały omówione w artykule pt. Nowy kodeks wyborczy narzuci centralizację. Poprawki wniesione przez PiS zmieniają jedynie to, że wygaszenie kadencji Państwowej Komisji Wyborczej nastąpi nie teraz, a po wyborach parlamentarnych w 2019 r.