Zasadne byłoby przyznanie samorządom możliwości przystępowania do spółek wodnych – uważają niektórzy specjaliści.

Celem spółek wodnych i związków wałowych jest zaspokajanie potrzeb ich członków, w tym dotyczących ochrony przed powodzią, przez budowę, utrzymanie i eksploatację urządzeń. Dlatego podstawowym źródłem przychodów tych jednostek powinny być składki członkowskie ustalane przez spółkę w wysokości proporcjonalnej do korzyści, jakie członek odnosi z działalności spółki, oraz ustalane przez starostę właściwego dla siedziby spółki świadczenia osób niebędących członkami spółki, które takie korzyści również osiągają. Przychody te powinny być ustalane w takiej wysokości, by wystarczyły na realizację zadań zaplanowanych przez spółkę do wykonania w danym roku obrachunkowym. Spółki wodne i związki wałowe mogą także prowadzić działalność gospodarczą umożliwiającą osiągnięcie zysku netto, który będzie przeznaczany w całości na cele statutowe. Korzystanie z dotacji, pomocy finansowej państwa i jednostek samorządu terytorialnego stanowi więc uzupełniającą, a nie podstawową formę finansowania tych jednostek. Zdaniem specjalistów nie ma obecnie większych przeszkód, aby spółki wodne utrzymujące urządzenia przeciwpowodziowe, w szczególności na terenach zabudowanych, mogły gromadzić środki niezbędne do realizacji swojego celu statutowego. Nie ma więc potrzeby przekształcać statusu spółek wodnych na państwowe czy samorządowe osoby prawne. Bardziej zasadne wydaje się postulowanie wprowadzenia do prawa wodnego przepisu zezwalającego samorządom na udzielanie spółkom wodnym realizującym zadania wchodzące w zakres zadań własnych samorządu dotacji przedmiotowych i wyraźne wskazanie możliwości przystępowania samorządów do tych spółek.

Opracowanie: Anna Dudrewicz
Źródło: Rzeczpospolita, 23 sierpnia 2010 r.