„To studium komunikacyjne jest nam bardzo potrzebne właśnie teraz, dlatego że będzie ono punktem wyjścia do projektowania dalszych inwestycji w perspektywie następnego okresu programowania funduszy europejskich” - powiedział na konferencji prasowej prezydent Lublina Krzysztof Żuk.

Głównym założeniem studium komunikacyjnego Lublina jest ograniczenie ruchu samochodów osobowych w centrum miasta. Służyć temu ma m.in. wyznaczenie dwóch tras obwodowych. Jedna, okalająca centrum, dawałaby możliwość dotarcia do tego obszaru bez konieczności przejeżdżania przez niego. Druga – rodzaj obwodnicy miejskiej - umożliwiałaby podróż między dzielnicami; przy niej zlokalizowane byłyby parkingi, na których można byłoby zostawić samochód, a do śródmieścia i po nim podróżować komunikacją miejską.

Takie koncepcje zakładają sprawne funkcjonowanie systemu transportu zbiorowego, dlatego w studium zaproponowano rozwiązania, które preferują pojazdy komunikacji publicznej. Na ulicach wyznaczone byłyby specjalne pasy dla autobusów i trolejbusów, co spowodowałoby ograniczenia przejazdu dla samochodów osobowych. Ruch ma być tak zorganizowany, żeby łatwiej i szybciej można było wjechać do śródmieścia i podróżować po nim komunikacją miejską niż samochodem osobowym.

Żuk podkreślił, że obecnie miasto realizuje program Zintegrowanego Systemu Komunikacji Zbiorowej, który zakłada zakup nowych autobusów i trolejbusów, rozwój sieci trolejbusowych. Cały projekt kosztować ma ok. 520 mln zł, a ponad połowa tej kwoty ma pochodzić z unijnego programu Rozwój Polski Wschodniej.

„Jeśli dzisiaj wydajemy pół miliarda na transport zbiorowy, to nie po to, żeby nie wykorzystać tych możliwości. Chcemy, żeby więcej pasażerów z niego korzystało, żeby przynosił większe przychody, aby preferencje dla transportu zbiorowego odciążyły śródmieście, a z drugiej strony stworzyły model ekonomiczny opłacalności tego przedsięwzięcia” - dodał Żuk.

Studium zakłada też zmniejszenie na terenie centrum miasta liczby miejsc parkingowych dla aut. Chodzi głównie o miejsca obecnie wyznaczone na chodnikach, które „uwolnione” zostałyby dla pieszych. Poszerzona miałaby też być strefa, z której ruch samochodowy byłby wyłączony.

Na obszarze centralnym miasta przewidziano trasy rowerowe - na części ulic dla rowerów byłyby specjalnie wyznaczone pasy, na terenie przeznaczonym tylko do ruchu pieszego jazda rowerem miałaby być dozwolona przy ograniczonej prędkości.

Studium komunikacyjne miasta Lublin przygotowało biuro projektowo - konsultingowe TransEko. Opracowany dokument zawiera dwa warianty - bardziej i mniej radykalnych zmian w układzie komunikacyjnym i organizacji ruchu w mieście.

Jak zaznaczył Żuk, decyzja o wyborze żadnego z wariantów jeszcze nie zapadła, rozwiązania zawarte w studium będą analizowane i brane pod uwagę przy podejmowaniu decyzji o konkretnych inwestycjach dotyczących układu komunikacyjnego w mieście.

Prezydent przypomniał, że na te rozwiązania będą miały wpływ efekty otwarcia obwodnicy Lublina, która obecnie powstaje w ciągu drogi krajowej nr 17 (ma być gotowa do końca 2013 roku). Obwodnica odciąży zapewne miasto z ruchu tranzytowego i samochodowego w kierunku Warszawy – obecnie droga do stolicy prowadzi przez centrum Lublina.

Od października centrum Lublina objęte zostało strefą płatnego parkowania, co wpływa na ograniczenie ruchu samochodowego na tym terenie. Pozostawienie w strefie samochodu wymaga wykupienia biletu, a stałym mieszkańcom przysługuje tańszy abonament. Bilet na przejazd autobusem miejskim na terenie strefy kosztuje złotówkę (cena normalnego biletu komunikacji miejskiej to 2,80 zł). (PAP)

ren/ kop/ je/