Postanowiliśmy sprawdzić, jak w praktyce działa ustawa z 20 stycznia 2011 r. o odpowiedzialności majątkowej funkcjonariuszy publicznych za rażące naruszenie prawa. Wystąpiliśmy więc do Ministerstwa Sprawiedliwości o dane statystyczne. Pełne dane obejmują lata 2015-2016 i dotyczą funkcjonariuszy publicznych skazanych za przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków, czyli w trybie art. 231 Kodeksu karnego (k.k.).

Okazuje się, że w 2016 r. sądy powszechne skazały prawomocnie aż 190 funkcjonariuszy publicznych (w tym 42 kobiety). To najwięcej od kilku lat, bo w 2015 r. było to odpowiednio 134 urzędników, w 2014 r. ‒ 130, w 2013 r. ‒ 164, w 2012 r. ‒ 153, a w 2011 r. ‒ 170. Więcej, bo 199 osób usłyszało prawomocne wyroki skazujące w 2010 roku.

Co ciekawe, wśród 190 funkcjonariuszy publicznych skazanych w 2016 roku, najwięcej, bo 40 osób, było w wieku 50-59 lat, 34 skazanych miało 35-39 lat, a 30 było w przedziale wiekowym 25-29 lat. Pozostali (tj. 28 osób) mieli 30-34 lata, 27 urzędników miało 45-49 lat, a 18 było w przedziale wiekowym 40-44 lata. Tylko 5 skazanych miało 60 i więcej lat, podobnie jak tylko 7 wśród skazanych było w wieku 20-24 lata. Najmłodszy (jeden) skazany prawomocnie funkcjonariusz publiczny mieścił się w przedziale wiekowym 17-21 lat.

Urzędnicy szkodzą dla własnej korzyści

Z danych, jakie otrzymaliśmy z Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że tylko znikoma część prawomocnie skazanych urzędników, otrzymała najniższy wymiar kary przewidziany w  art. 231 par. 3 k.k. Przepis ten mówi o działaniu nieumyślnym i wyrządzeniu znacznej szkody, za co przewidziana jest kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. W 2016 r. w tym trybie skazanych zostało dwóch funkcjonariuszy publicznych, a w 2015 r. – 1.

Sprawdź: Rządowy Program Przeciwdziałania Korupcji na lata 2018-2020>>

Zdecydowana większość funkcjonariuszy dopuściła się jednak znacznie cięższych przewinień. Tylko w 2016 roku sądy skazały bowiem prawomocnie stu (w 2015 r. – 97), którym wymierzono kary za przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków w zamian za uzyskanie korzyści majątkowej lub osobistej, za co grozi kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat (art. 231 par. 2 k.k.). Co ciekawe, w roku 2016 znacząco wzrosła (w stosunku do roku 2015) liczba prawomocnie skazanych funkcjonariuszy, którym zarzucono działanie na szkodę interesu publicznego lub prywatnego (art. 231 par. 1 k.k.). Za ten czyn przewidziana jest kara pozbawienia wolności do lat 3. W 2016 r. w tym trybie ukarano 88 urzędników, podczas gdy w 2015 r. – 36.

Warto przeczytać: Oświadczenia majątkowe mają minimalny wpływ na zapobieganie korupcji urzędników

Niestety, nie wiadomo z jakich służb (podległych którym ministrom) wywodzili się skazani urzędnicy, podobnie jak nie wiadomo, czy byli wśród nich także urzędnicy jednostek samorządu terytorialnego, a jeśli tak, to z jakich szczebli tego samorządu i ilu.

Biuro Komunikacji i Promocji Ministerstwa Sprawiedliwości poinformowało nas, że ministerstwo nie posiada tak szczegółowych danych statystycznych, podobnie jak tych, jakie stanowiska zajmowały skazane osoby (czy byli to np. dyrektorzy albo naczelnicy urzędów, czy także tzw. merytoryczni pracownicy instytucji publicznych).

Takiej wiedzy nie posiada też Krajowa Administracja Skarbowa. Wydział do Spraw Komunikacji KAS w odpowiedzi na nasze pytania poinformował nas, że nie są mu znane przypadki prawomocnego skazania w latach 2015-2016 za rażące naruszenie prawa, tzn. w trybie przewidzianym ustawą o odpowiedzialności majątkowej funkcjonariuszy publicznych (art. 231 par. 1, art. 231 par. 2 i art. 231 par. 3 kodeksu karnego) pracowników i funkcjonariuszy pracujących/pełniących służbę w Ministerstwie Finansów. „Nie dysponujemy danymi w zakresie jednostek terenowych resortu” – napisano też w odpowiedzi. 

Większość może liczyć na „zawiasy”

Co ciekawe, zdecydowana większość, bo 150 ze 190 skazanych prawomocnie funkcjonariuszy publicznych w 2016 roku, otrzymało wyroki pozbawienia wolności (w tym 138 w zawieszeniu), wobec 37 urzędników wymierzona została grzywna samoistna (w tym dwóm ‒ w zawieszeniu), dwóch sądy skazały na karę ograniczenia wolności, a jednemu wymierzono karę mieszaną, tzn. karę pozbawienia i ograniczenia wolności.

‒ Odpowiedzialność majątkowa funkcjonariuszy publicznych za rażące naruszenie prawa orzekana jest w trybie kodeksu postępowania cywilnego. Niestety, statystyki w tym zakresie nie są rozbijane i Ministerstwo Sprawiedliwości faktycznie może nie mieć wiedzy na ten temat – mówi dr Hanna Gajewska – Kraczkowska, adwokat w kancelarii Zakrzewski Domański Palinka, wykładowca na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Z kolei art. 231 k.k., który umożliwia skazanie funkcjonariuszy publicznych za przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków jest, jak twierdzi mec. Hanna Gajewska – Kraczkowska, workiem bez dna. ‒ To jest przepis, który umożliwia bardzo instrumentalne stosowanie i do takich zresztą „plemiennych” wojenek na poziomie samorządu terytorialnego jest stosowany. Rzadko zdarza się, by zastosowano go do ukarania urzędników administracji rządowej czy prokuratorów. Jeśli chodzi o prokuratorów, to zgodnie z art. 137 Prawa o prokuraturze nie ponoszą oni odpowiedzialności za działania (nawet polegające na rażącym naruszeniu prawa) jeśli były dokonane w interesie społecznym. Podobnie zresztą jest z urzędnikami organów podatkowych, którzy są przecież funkcjonariuszami publicznymi. Preambuła ustawy o KAS jest katalogiem pobożnych życzeń  ‒ wskazuje mec. Hanna Gajewska – Kraczkowska. I dodaje: ‒ Przepis art. 231 k.k. jest tak szeroko zakreślony, że powoduje dysfunkcjonalność. Należałoby doprecyzować go w taki sposób, by nie był wykorzystywany do lokalnych rozgrywek. Tak było np. w sprawie wójta, który został oskarżony o naruszenie dyscypliny finansów publicznych za to, że w lokalnym biegu ufundował nagrodę dla zwycięzcy w wysokości 1500 zł.