Wykorzystany do oceny wszystkich jednostek administracyjnych w kraju zestaw kryteriów, opracowany i realizowany od sześciu lat przez prof. dr hab. Eugeniusza Sobczaka z Politechniki Warszawskiej, obejmuje m.in. takie kryteria jak liczba podmiotów gospodarczych działających na danym terenie, liczba zatrudnionych w przeliczeniu na tysiąc mieszkańców, poziom wydatków rozwojowych, udział dochodów własnych w budżecie i saldo migracji.
Kolejne miejsca w rankingu gmin wiejskich zajęły: Puchaczów (lubelskie) i Kobierzyce (dolnośląskie), wśród gmin miejsko-wiejskich Polkowice (dolnośląskie) i Dziwnów (zachodniopomorskie), w grupie miast Karpacz (dolnośląskie) i Bieruń (śląskie), a w kategorii miast na prawach powiatu Gliwice i Poznań.
– Jak podkreśla prof. Sobczak, wykorzystane w rankingu czynniki w największym stopniu decydują o poziomie i tempie rozwoju poszczególnych jednostek samorządu terytorialnego. I dodaje, że dynamiczny wzrost intensywności działań rozwojowych wynika głównie z postępującej aktywności rozwojowej głównych centrów rozwoju, w tym głównych miast, oraz centrów przemysłowych. Przykładem centrów wykazujących się szczególnie wysoką dynamiką wzrostu intensywności działań rozwojowych są: Warszawa, Poznań, Wrocław, Kraków, Trójmiasto. Przykładem centrów przemysłowych natomiast są powiaty ziemskie: polkowicki, policki, bełchatowski, puławski.
Z rankingu wynika także m.in., że wskaźnik przedsiębiorczości, podobnie jak udział dochodów własnych, dzieli Polskę na zachodnią-bardziej przedsiębiorczą oraz wschodnią - nieco mniej przedsiębiorczą. W roku 2012 różnice były mniejsze niż w roku bazowym (2003), co jest widoczne w województwach: wielkopolskim, zachodniopomorskim i lubuskim, w których zmniejszyła się znacząco liczba powiatów ze wskaźnikiem przedsiębiorczości powyżej średniej dla wszystkich powiatów. - Świadczy to o spowolnieniu rozwoju przedsiębiorczości w województwach zachodnich i przyspieszeniu w województwach wschodnich i centralnych, co można traktować jako wyraz poprawiania spójności w rozwoju gospodarczym Polski – stwierdza prof. Sobczak.
Więcej: Regiony rozwijają się niejednakowo>>>
Natomiast saldo migracji, podobnie jak przedsiębiorczość i udział dochodów własnych, wskazuje na wysoką konkurencyjność migracyjną obszarów funkcjonalnie powiązanych z dużymi centrami. Według autora rankingu, najbardziej jest to widoczne w województwach: mazowieckim, wielkopolskim, dolnośląskim, małopolskim, pomorskim i łódzkim. - Wskazuje to na „wypłukiwanie” zasobów ludzkich z obszarów peryferyjnych i ograniczanie potencjału rozwojowego tych obszarów – mówi prof. Sobczak. I dodaje, że tylko nieliczne powiaty grodzkie (sześć wśród sześćdziesięciu pięciu) w 2012 roku wykazywały dodatnie saldo migracji (Warszawa- 3,84 osoby na 1000 mieszkańców, Rzeszów- 3,72, Wrocław- 1,37, Kraków- 0,97, Szczecin- 0,55, Chorzów- 0,51, Białystok- 0,25). Wśród pozostałych miast na prawach powiatu najwyższym ujemnym saldem migracji (powyżej minus pięć osób na 1000 mieszkańców) wykazują się: Ostrołęka, Jastrzębie Zdrój, Tarnów, Konin, Bytom i Świętochłowice. - Wskazuje to na potrzebę poprawiania konkurencyjności migracyjnej jako celu strategicznego w większości miast na prawach powiatu – komentuje autor rankingu.
Prof. Eugeniusz Sobczak wskazuje, że opracowany pod jego kierownictwem ranking
dzieli Polskę na zachodnią, bardziej zaawansowaną w rozwoju oraz centralną i wschodnią o nieco niższym poziomie rozwoju społeczno-gospodarczego. - Podobny podział występuje w przypadku udziału dochodów własnych oraz wskaźnika przedsiębiorczości. Mniej wyraźnie jest to widoczne w przypadku liczby osób pracujących na 1000 mieszkańców. Przedstawione współwystępowanie pozwala podkreślić znaczenie tych zmiennych w kształtowaniu zrównoważonego rozwoju społeczno-gospodarczego – podkreśla prof. Sobczak.
Podczas zorganizowanej w poniedziałek 3 listopada w Sejmie konferencji „Zrównoważony rozwój społeczno-gospodarczy jednostek samorządu terytorialnego”, w ramach której wręczono przedstawicielom gmin wyróżnienia, cztery samorządy uhonorowane zostały także za szczególne osiągnięcia w zakresie dynamiki rozwoju przedsiębiorczości. Są to: gmina Lesznowola (mazowieckie), Dziwnów, Karpacz i Warszawa.
Jak podkreślał prof. Eugeniusz Sobczak, w podwarszawskiej gminie Lesznowola działa 258 podmiotów gospodarczych na 1000 mieszkańców.

Relacja z konferencji w Sejmie>>>>