Jej przewodniczący senator Marcin Bosacki zapowiedział, że komisja będzie dalej pracować nad rekomendacjami i ewentualnie tezami do nowej ustawy o kontroli nad służbami specjalnymi.   

Czytaj: NSA: Sędzia nie dowie się, czy był podsłuchiwany>>

Na piątkowe posiedzenie zostali zaproszeni: Paweł Wojtunik, szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego w latach 2009–2015, Antoni Podolski, wiceminister spraw wewnętrznych  i administracji  w latach 1999–2001 i 2008–2009, Adam Behan, doktor nauk prawnych z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Wojciech Klicki z Fundacji Panoptykon.

 

 

Instytucja kontrolna jest konieczna

Według eksperta Panoptykon Wojciecha Klickiego, stworzenie niezależnej instytucji kontrolującej służby oraz przyznanie jednostkom prawa do informacji, że były inwigilowane, to jej dwa najważniejsze elementy. Reforma pozwoliłaby ochronić społeczeństwo nie tylko przed Pegasusem, ale także przed bardziej powszechnymi i szerzej wykorzystywanymi formami inwigilacji. Np. sprawdzaniem billingów i danych telekomunikacyjnych (ponad milion zapytań rocznie) czy podsłuchami (8-10 tys. rocznie) – z których służby korzystają obecnie poza realną kontrolą.

Czytaj w LEX: Kudła Jacek - Metody pracy operacyjnej >>>

Czytaj w LEX: Podsłuchiwanie i inwigilacja użytkowników mediów elektronicznych w kontekście bezpieczeństwa informacyjnego >>>

Paweł Wojtunik, szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego w latach 2009–2015, podkreślił wartość tajemnicy, jaką jest objęta kontrola operacyjna. Według niego, policja i służby powinny wykonywać zadania związane z bezpieczeństwem państwa, zabezpieczeniem antyterrorystycznym, zwalczaniem przestępczości zorganizowanej   i korupcji na szczytach władzy. Jego zdaniem, ujawnienie listy osób objętych postępowaniem operacyjnym może uniemożliwić wykonywanie tych zadań. Uważa on, że instytucje państwa np. parlament powinny mieć narzędzia, aby należycie kontrolować głośne sprawy inwigilacji polityków czy biznesmenów, ale obecnie parlament takich narzędzi nie ma.

Czytaj w LEX: Strasburg: masowa inwigilacja komunikacji narusza prawo do poszanowania życia prywatnego i wolność wypowiedzi. Big Brother Watch i inni przeciwko Zjednoczonemu Królestwu - wyrok ETPC >>>

 

Nadzór zbudowany na bezkarności

Paweł Wojtunik oświadczył, że doświadczenie ostatnich 32 lat, a szczególnie ostatnich 7 lat pokazuje, że cywilny nadzór nad służbami, czy wojskowymi czy innymi, jest iluzoryczny, sprawowany przez komisarzy politycznych i absolutnie nie gwarantuje praworządności, przestrzegania procedur i jakości pracy.

- Ten nadzór jest elementem ochrony nieprawidłowości w służbach – powiedział. Zdeklarował się on jako przeciwnik tworzenia nowych instytucji nadzoru nad służbami. Zadał pytania, kto miałby wchodzić w skład nowego organu, jakie miałby mieć funkcje i jakie kompetencje, czy byłby on apolityczny i niezależny. - Skoro uzależniono politycznie takie instytucje jak sądy, prokuratura czy Trybunał Konstytucyjny, to czy nowy organ też nie zostanie tak uzależniony? – pytał. Według niego, dzisiejszy nadzór jest zbudowany na poczuciu bezkarności polegającej na przynależności do „jednej drużyny”, która „nas obroni”.

Czytaj w LEX: Rojszczak Marcin - Cztery fałszywe hipotezy na temat ochrony prywatności i masowej inwigilacji >>>

Akta z kancelarii tajnej

Adam Behan, doktor nauk prawnych z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego był zdania, że kontrola parlamentarna sprawowana nad służbami przez większość polityczną jest iluzoryczna, natomiast sądy mają wiele problemów logistyczno-organizacyjnych.

Zaproponował rozważenie nowego przepisu, nakazującego, aby sędzia miał obowiązek zapoznania się z aktami w kancelarii tajnej, co wzmocniłoby jego wnikliwość w rozpatrywaniu wniosków o kontrolę operacyjną.

W sprawie powołania nowego organu Adam Behan był „rozdarty”. Powiedział, że najpierw trzeba udrożnić i uszczelnić stary system, zanim zostanie powołany nowy. - Trzeba załatać dziury w tonącym statku, a jednocześnie budować nowy- wyjaśnił.

Antoni Podolski, wiceminister spraw wewnętrznych  i administracji  w latach 1999–2001 i 2008–2009, jako jedyny ekspert przedstawił koncepcję, według której nie należy wszystkich służb traktować jednakowo.

Wzmocnić uprawnienia

Chciałby on, aby znacznie ograniczyć uprawnienia do kontroli operacyjnej dla służb o charakterze policyjnym, wzmocnić natomiast uprawnienia klasycznego wywiadu i kontrwywiadu. Wyjaśnił, że nieporozumieniem jest traktowanie policji jako służby ochrony państwa, jako że jest to służba ochrony obywateli, ich bezpieczeństwa i porządku publicznego.

Dopuścił składanie skarg przez obywateli na działania sił policyjnych. Zadeklarował, że jest zdecydowanym przeciwnikiem tworzenia nowego organu kontrolnego, natomiast jest zwolennikiem zwiększonej kontroli parlamentarnej, z większą rolą Senatu.

Spotkania z ekspertami mają pomóc komisji w przygotowaniu projektu ustawy, która pozwoli na zapobieganiu nadużyciom i sprawi, że służby będą przede wszystkim służyć społeczeństwu.