Brakuje mieszkań socjalnych


Liczba niezrealizowanych wyroków eksmisyjnych rośnie szybciej niż przybywa lokali socjalnych i to zdaniem Aleksandry Koniecznej z Urzędu Miasta w Poznaniu jest przyczyną kłopotów jednostek samorządu terytorialnego. Właściciele mieszkań coraz skuteczniej egzekwują swoje prawa, a koszty uzyskanych przez nich odszkodowań coraz bardziej obciążają samorządowe budżety.

Z przedstawionych przez Piotra Stycznia, wiceministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej danych wynika, że w ubiegłym roku z powodu niezapewnienia mieszkań socjalnych lokatorom czekającym na eksmisje samorządy wypłaciły właścicielom aż 70 mln zł. Dla porównania dwa lata temu kwota ta była dwukrotnie niższa.

Miasta płacą miliony

Największe wydatki z powodu braku mieszkań socjalnych ponoszą aglomeracje mające powyżej 200 tys. mieszkańców. Sam Poznań przeznaczył na ten ceł w 2011 r. aż 10 mln zł. Skala problemu wciąż rośnie, Kraków w zeszłym roku wydał z tego tytułu 4,7 mln zł, tegoroczne koszty wyceniane są już teraz na 3 mln zł.

Na ugodzie zyskują wszyscy

Brak odpowiedniej ilości mieszkań socjalnych to także duży problem właścicieli nieruchomości. Jak tłumaczy Michał Tokłowicz, wiceprezes Poznańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, zanim gmina dostarczy takie mieszkanie, inni lokatorzy muszą często „kredytować" czekających na realizację wyroku, gdyż ci nie wnoszą żadnych opłat. Biorąc pod uwagę, że na dostarczenie lokalu socjalnego eksmitowanemu trzeba czekać latami, a wywalczenie odszkodowania drogą sądową również jest procesem czasochłonnym bardzo popularną formą rozwiązywania tego typu sporów stały się ugody. Jeszcze kilka lat temu, żeby wywalczyć odszkodowanie, trzeba było iść do sądu, zwraca uwagę Tokłowicz. Miasto w ogóle nie chciało pójść nam na rękę. Teraz to się zmieniło. przyznaje.

Poznańska spółdzielnia czeka na eksmisję 20 rodzin. Po półrocznych negocjacjach zawarliśmy z miastem porozumienie, tłumaczy wiceprezes Tokłowicz. Władze obiecały, że do końca roku otrzymamy dziesięć lokali. Ponadto mamy dostać 250 tys. zł.

Poznań zawarł już 50 tego typu porozumień, co pomogło zminimalizować koszty. Proponujemy właścicielom zawieranie porozumień. Ustalamy z nimi konkretną datę dostarczenia lokalu socjalnego, w zamian za co właściciele nie żądają od miasta odszkodowania lub też jest ono niższe, wyjaśnia Aleksandra Konieczna.

Źródło: Rzeczpospolita