Sprawa dotyczy Victora urodzonego w 2015 r. w Londynie. W zagranicznym akcie urodzenia dziecka wpisano jako rodziców dwie kobiety, z tego powodu kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Piasecznie odmówił transkrypcji dokumentu, uznając, że jego treść narusza zasady porządku publicznego RP. Wojewoda mazowiecki także odmówił wpisania do akt stanu cywilnego tego zagranicznego aktu urodzenia.

Uchwała NSA nie pomoże dzieciom wychowywanym przez pary jednopłciowe>>

 

Aktu się nie rejestruje, ale praw nie odmawia

Naczelny Sąd Administracyjny w "uchwale siódemkowej" z 2 grudnia 2019 r. akt II OPS 1/19 orzekł, że wpisanie do polskiego rejestru stanu cywilnego w drodze transkrypcji dwóch kobiet jako rodziców dziecka, stanowiłoby naruszenie podstawowych zasad polskiego porządku prawnego. Jednocześnie jednak podkreślił, że nie możne to pozbawiać dziecka praw.
Dlatego zdaniem NSA organy administracji publicznej, czyli np. urząd miasta, powinny nadać Victorowi – i innym dzieciom znajdującym się w podobnej sytuacji – numer PESEL i  wydać dokument tożsamości w oparciu o zagraniczny akt urodzenia. W praktyce okazało się to jednak trudne do wyegzekwowania.

 

 

Odwołanie do wojewody

Jak informuje Kampania Przeciwko Homofobii, matki chłopca ponownie złożyły do Urzędu Miasta w Warszawie wniosek o wydanie Victorowi dowodu osobistego. W imieniu Prezydenta m.st. Warszawy Rafała Trzaskowskiego, pomimo orzeczenia NSA, wydano decyzję odmawiającą wydania maluchowi dokumentu. Matki odwołały się od decyzji do Wojewody Mazowieckiego - prezydent Rafał Trzaskowski ma teraz szansę, przed przekazaniem sprawy do Wojewody, na uwzględnienie odwołania w całości i zmianę swojej decyzji na zasadzie autokontroli.

Prezydent nie koryguje decyzji