Często się zdarza, że firmy budowlane nie zatrudniają specjalistów (np. inżynierów z określonymi uprawnieniami) na podstawie umów o pracę, a jedynie korzystają z ich usług w celu wykonania konkretnego zadania na podstawie umów cywilnoprawnych. W obecnym stanie prawnym powstaje pytanie, czy takie osoby należy traktować jako podmioty udostępniające swoje doświadczenie i zasoby? I co za tym idzie, czy żądać przedstawiania przez nich wyżej wskazanych zaświadczeń?

Prezes Urzędu Zamówień Publicznych, Jacek Sadowy, uspokaja mówiąc, że jeżeli osoba fizyczna bezpośrednio znajduje się w dyspozycji wykonawcy, np. na podstawie umowy-zlecenia, to nie należy traktować tej sytuacji jako udostępnienia zasobów przez podmioty trzecie. Nie ma obowiązku przedłożenia zobowiązania osoby fizycznej do udostępnienia swoich zasobów, a tym bardziej nie ma podstaw do żądania od niej dokumentów takich jak zaświadczenie o niekaralności czy niezaleganiu z podatkami.

Powyższe rozwiązanie ma na celu umożliwienie zamawiającym dokonania weryfikacji podmiotów, które de facto będą współrealizować ich zamówienie. Ma to również służyć zapobieganiu sytuacjom, w których wykonawcy wpisani na tzw. czarną listę, tworzyliby nowe spółki i wygrywaliby przetargi, korzystając z doświadczenia i zasobów wykluczonego z rynku zamówień publicznych wykonawcy.

Na podstawie: Rzeczpospolita z dnia 10 maja 2010 r.