Dr hab. Robert Krzysztofik z wydziału nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach ocenił, że rewitalizacja zieleni miejskiej, "w szczególności tej urządzonej, takiej jak parki zabytkowe" może być jednym z atrybutów programu odnowy Bytomia. "Problem tego miasta jest złożony a zieleń miejska - jej atrakcyjność i dostępność - mogą stać się istotnym elementem w urządzaniu, ulepszaniu, czy kreowaniu otoczenia miejskiego na nowo" - powiedział PAP Krzysztofik.

Na początku października ruszyła kampania zapowiadająca siedmioletni program kompleksowej rewitalizacji i odnowy Bytomia, jednego z miast województwa śląskiego, w którym skupiło się najwięcej problemów gospodarczych i społecznych. Wśród celów odnowy znalazły się m.in. rewitalizacja śródmieścia, walka z ubóstwem, pobudzenie gospodarki (łączny planowany koszt przedsięwzięcia to ok. 1 mld zł).

W plan ten wpisuje się również program odnowy zieleni miejskiej. "Bytom stara się, żeby jego mieszkańcy zyskali atrakcyjne miejsca do wypoczynku, chcemy poprawić im komfort życia" - powiedziała PAP zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Zieleni i Gospodarki Komunalnej Krystyna Ostrowska.

Krzysztofik zaznaczył, że atrakcyjność przestrzeni publicznych może mieć wpływ na decyzje mieszkańców Bytomia o zmianie miejsca zamieszkania lub pozostaniu w mieście. "Dobrze urządzona przestrzeń publiczna, projektowanie otoczenia na nowo - zwłaszcza w centrum miasta, to oczekiwany kierunek zmian. Dzięki temu w mieście będzie żyło się lepiej. Dobrze urządzone przestrzenie mogą wpływać na decyzje, czy zostać w mieście, czy szukać domu poza nim" - dodał.

Ostrowska podkreśliła, że na terenie miasta znajdują się trzy parki zabytkowe oraz dziewięć dużych parków osiedlowych o łącznej powierzchni ponad 100 ha.

"Rewitalizując parki wracamy do korzeni, do historii miasta. Najstarszy z nich - Park Ludowy - powstał w 1817 roku, Park Miejski im. Franciszka Kachla pochodzi z 1840 roku, a Park Fazaniec został założony w drugiej połowie XIX wieku. Powstały one jako kompleksy wypoczynkowe dla pracowników zakładów przemysłowych, w szczególności kopalń" - powiedziała Ostrowska.

W czwartek na terenie zabytkowego Parku Miejskiego im. Franciszka Kachla zostanie otwarte arboretum wraz z oranżerią (ok. 2 tys. mkw.).

Arboretum powstawało trzy lata i jak poinformowała Ostrowska jego łączny koszt wyniósł ok. 300 tys. zł. Można w nim oglądać wiele ciekawych unikatowych okazów, m.in. ponad 40 drzew, w tym judaszowiec kanadyjski, grujecznik japoński, gruszę wierzbolistną, paulownię chińską (cesarskie drzewko szczęścia).

W arboretum rośnie również ponad 740 krzewów, 32 pnącza oraz ponad 2,5 tys. bylin i roślin cebulowych. "Posadziliśmy również tzw. czarną trawę (konwalik czarny), różnego rodzaju storczyki oraz kłokoczkę południową, czyli tzw. krzew różańcowy, z którego dawniej na Śląsku robiono palmy wielkanocne" - powiedziała Ostrowska i dodała, że oranżerię, w której "zamieszkały m.in. ptaki amadyniec z Australii i gołąb diamentowy" będzie można rozbudowywać.

Oranżeria połączona jest z salą dydaktyczną dla dzieci i młodzieży. "Pozyskując środki z WFOŚ zawarliśmy porozumienie z sześcioma przedszkolami, w wyniku którego udostępnimy im niewielkie skrawki ziemi do uprawy roślin" - dodała.

Rewitalizacja parków zabytkowych rozpoczęła się w 2013 roku. Na dokończenie prac Bytom otrzymał w 2015 roku prawie 700 tys. zł z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Pierwszym zadaniem, które zostało dofinansowane przez WFOŚiGW jest "Rewitalizacja zabytkowego Parku Fazaniec w Bytomiu – etap II". Dofinansowanie wyniosło prawie 40 proc. całkowitego kosztu, czyli niemal 385 tys. zł. Kolejnym dofinansowanym projektem jest "Przebudowa zieleni w Parku Miejskim im. Franciszka Kachla w Bytomiu – etap IV" - dotacja w wys. ponad 156 tys. zł (ok. 79 proc. kosztu całkowitego). Kolejną dotację w wys. ponad 100 tys. zł przyznano na "Rewitalizację zabytkowego Parku Ludowego w Bytomiu – etap II" (ok. 74 proc. kosztów).

Bytom, Wałbrzych i Łódź to trzy miasta szczególnie dotknięte m.in. procesami restrukturyzacji przemysłowej i degradacji infrastruktury, które włączono w mechanizm tzw. Obszarów Strategicznej Interwencji, jako wymagające specjalnych działań państwa (Bytom w ramach OSI ma w najbliższych latach otrzymać 100 mln euro z UE). (PAP)