Śledztwo wszczęła półtora roku temu ówczesna Prokuratura Apelacyjna w Białymstoku; część jej postępowań przejęła obecna prokuratura regionalna.
Postępowanie dotyczy przelania ponad 3,7 mln zł z konta Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich (PZDW), na podane przez oszustów jako konto spółki - wykonawcy jednej z dróg w regionie. Podając się za ową spółkę, oszuści poinformowali PZDW, że zmienił się rachunek bankowy do operacji bieżących i należy wpłacać pieniądze na inny rachunek niż dotąd.
Wyłudzone pieniądze jednak bardzo szybko z konta w Polsce zostały przetransferowane na inne, założone za granicą.
"Zwróciliśmy się z wnioskami o pomoc prawną do krajów, gdzie przelewane były pieniądze, w celu zbadania przepływu tych środków" - powiedział PAP we wtorek prok. Jerzy Duniec, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Białymstoku. Już wcześniej prokuratura iinformowała, że chodzi m.in. o Wielką Brytanię i Rumunię.
Na razie nie wiadomo, ile w tej sytuacji potrwa zawieszenie postępowania.
PZDW podlega samorządowi województwa podlaskiego. Po zdarzeniu konsekwencje służbowe poniosło dwoje pracowników PZDW, w tym wicedyrektor ds. finansowych, którzy zostali zwolnieni z pracy.
W jednostkach podległych samorządowi województwa i w urzędzie marszałkowskim wprowadzono zasady, że w sytuacji, gdy dochodzi do zmiany warunków umowy, np. danych personalnych czy numerów kont, przedstawiciel strony takiej umowy musi osobiście potwierdzić zmiany samorządowi województwa.
Wyżsi samorządowi urzędnicy (dyrektorzy, księgowi) zostali też przeszkoleni przez specjalistów z zakresu zwalczania cyberprzestępczości. (PAP)