Rzecznik pisze w wystąpieniu do ministra infrastruktury i rozwoju, że do jej biura wpływają skargi na regulację przewidzianą w ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.

Kwestionowany przepis stanowi, że jeżeli wniosek o ustalenie warunków zabudowy dotyczy obszaru, w odniesieniu do którego istnieje obowiązek sporządzenia planu miejscowego, postępowanie administracyjne w sprawie ustalenia warunków zabudowy zawiesza się do czasu uchwalenia planu. - Istota zarzutów podnoszonych przez skarżących sprowadza się do utrzymywania przez ustawodawcę niekonstytucyjnego stanu prawnego, w którym inwestor, nawet bezterminowo, może zostać pozbawiony – na skutek bezczynności planistycznej gminy – prawa zagospodarowania nieruchomości – stwierdza RPO. I dodaje, że za ten stan rzeczy skutkujący paraliżem inwestycyjnym skarżący w równym stopniu przypisują odpowiedzialność ustawodawcy i gminom, które nie realizują ciążących na nich obowiązków planistycznych.

Dowiedz się więcej z książki
Ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Komentarz
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł



Rzecznik praw obywatelskich nie kwestionuje dopuszczalności zastosowania instytucji zawieszenia postępowania w sprawie ustalenia warunków zabudowy. - Biorąc jednak pod uwagę wieloletnie zaniechania gmin w uchwalaniu planów zagospodarowania przestrzennego, w sytuacji gdy właściciele nieruchomości nie dysponują żadnymi środkami prawnymi umożliwiającymi efektywne zwalczenie przewlekłości planistycznej gmin, prawo nie może akceptować stanu, w którym przez wiele lat z powodu bezczynności gminy właściciele pozbawieni są prawa zagospodarowania nieruchomości, a ich ewentualna działalność inwestycyjna ulega całkowitemu zablokowaniu – czytamy w wystąpieniu do ministra.

Pełna treść artykułu pt. Gmina myśli o planie, właściciel nic na działce nie zbuduje dostępna w serwisie LEX.pl>>>