Zgodnie z ustawą o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców w 2023 roku, od 1 grudnia br. do końca przyszłego roku 785 złotych/MWh ma wynosić maksymalna cena energii dla tzw. podmiotów wrażliwych. Barierę przed wysokimi cenami gazu ma im zapewnić ustawa o ochronie odbiorców paliw gazowych w związku z sytuacją na rynku gazu.

Lista podmiotów wrażliwych bez basenów

W katalogu podmiotów wrażliwych nie uwzględniono jednak basenów prowadzonych przez samorządy lub podległe im spółki. Zwraca na to uwagę Stowarzyszenie Gmin i Powiatów Wielkopolski. - Nie do końca zrozumiałym dla nas jest fakt nieujęcia basenów (nie znajdujących się np. przy szkołach) w katalogach jednostek o specjalnym statusie wsparcia przy ustalaniu preferencyjnych taryf. Baseny, jako obiekty powszechnie dostępne dla młodszych i starszych mieszkańców społeczności lokalnych, stanowią niezwykle ważny element integrujący i poprawiający jakość życia i zdrowia. To także miejsce rozwoju wielu talentów sportowych, dla aktualnych i przyszłych reprezentantów kraju. Baseny przeżywały już trudny czas zamknięcia podczas epidemii Covid i wówczas ich los był niepewny. Przetrwały, jednak teraz widmo czasowego lub całkowitego zamknięcia jest znacznie bardziej realne – ostrzegają samorządowcy w piśmie do premiera Mateusza Morawieckiego. Jako przykład wskazują pływalnię MOSiR-u w Brzegu Dolnym i pływalnię zarządzaną przez Zakład Gospodarki Komunalnej w Szamotułach. Ta pierwsza została zamknięta, drugą może to czekać na początku 2023 roku.

 

Za prąd i gaz kilka razy więcej

Po drastycznych podwyżkach cen gazu i prądu, samorząd Brzegu Dolnego zamknął czasowo pływalnię MOSiR, bo koszt opłat za gaz i prąd wynosiłby około 250 tys. zł miesięcznie (dotychczas ok. 20 tys. zł miesięcznie).

- W związku z sytuacją związaną z podwyżkami cen nośników energii, oraz planowaną termomodernizacją, która rozpocznie się niebawem, a zakończy w 2024 r. Gmina Brzeg Dolny – Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji informuje, iż obiekt pływalni będzie nieczynny do momentu zakończenia prac termomodernizacyjnych pozwalających zastosować nowoczesne rozwiązania oszczędzające gaz i energię elektryczną – zakomunikowano mieszkańcom.

Wszystko wskazuje na to, że od początku 2023 r. zamknięta do odwołania zostanie pływalnia w Szamotułach. W tym czasie ZGK, który zarządza obiektem będzie ponosił ok. 10 proc. obecnych kosztów zużycia energii, ale nie będzie miał przychodu. Rozstrzygnięcia przetargowe dotyczące zakupu energii nie są optymistyczne. Obliczono, że ceny gazu wzrosną 15-krotnie, prądu 5-krotnie. Wstępnie oszacowano, że przewidywana strata finansowa na pływalni w przyszłym roku wyniosłaby około 5 mln zł.

 

Baseny szukają nowych technologii

Od 1 stycznia 2023 r. rozpocznie się też kilkutygodniowa „przerwa technologiczna” krytej pływalni „Delfin” w Krapkowicach (woj. opolskie). I choć Piotr Wiora, prezes spółki Wodociągi i Kanalizacja, która administruje pływalnią zapewnia, że taka przerwa wyznaczana jest co roku, to przyznaje jednak, że sytuacja pływalni nie jest dobra. Z ofert, które otrzymał wynika, że ceny gazu wzrosną 8- krotnie, a to oznacza, że tylko na sam gaz trzeba by było wydać nie jak do tej pory 170 tys. zł rocznie, ale około 1,1 mln zł. Dlatego spółka szuka nowych technologii, które umożliwiłyby funkcjonowanie pływalni przy kosztach eksploatacji, które byłyby do przyjęcia dla gminy, bo nie wierzy, że „wszystko się jakoś ułoży”.  

- Chcemy uciec od paliwa gazowego. Analizujemy dwie drogi. Jedna to montowanie pomp ciepła, druga to przy odpowiednim dostosowaniu baterii, kotły elektryczne – tłumaczy prezes Wiora. Podkreśla, że wzrostu kosztów nie można „włożyć” w bilety, bo te stałyby się za drogie dla mieszkańców. Gmina, zaś z powodu mizerii finansowej nie dopłaci do kosztów eksploatacji basenu. - Jest jeszcze trzecia możliwość, że rząd wprowadzi jakiś program pomocowy dla tego typu obiektów użyteczności publicznej – wymienia Piotr Wiora.

- Do tej pory płaciliśmy za gaz ok. 250 tys. zł rocznie. W 2023 r. będzie to ok 1 mln zł. Wzrost innych kosztów poznamy w trakcie roku. Miasto ma podpisaną umowę na dostarczanie prądu do 2024 r.  mówi z kolei Anna Siwczyk z MOSiR w Rybniku. MOSiR już zaczął oszczędzać. Temperaturę wody i powietrza w krytych pływalniach obniżono o około 1,5 stopnia. - Planujemy wyłącznie z użytku dwóch pływalni krytych w miesiącach lipiec – sierpień. Nie będziemy uruchamiać pływalni w dni świąteczne – wylicza Anna Siwczyk. Co do groźby zawieszenia działalności pływalni, twierdzi, że obecnie takie rozwiązanie nie jest brane po uwagę, ale w związku z dynamicznym rozwojem sytuacji na rynku paliw, czasowych wyłączeń działalności obiektów nie można wykluczyć. 

O utrzymanie basenu walczy też dość bogata gmina Osielsko (woj. kujawsko-pomorskie). - Zrobimy wszystko, żeby naszego basenu nie zamknąć. Poszukujemy różnych rozwiązań, oszczędności, zastanawiamy się, co zrobić, żeby zmniejszyć zużycie prądu, wynajmujemy basen klubom, ostatnio podpisaliśmy umowę z Wodnym Ochotniczym Pogotowiem Ratunkowym. Nie wprowadzamy ograniczeń użytkowania, bo to i tak nic nie da, basen i tak trzeba przecież ogrzać, utrzymać – tłumaczy Krzysztof Lewandowski, zastępca wójta gminy Osielsko. Podkreśla jednak, że samorząd ma świadomość tego, że może przyjść taki moment, że utrzymania basenu nie udźwignie finansowo i będzie trzeba wybierać, co jest dla mieszkańców ważniejsze. W ubiegłym roku koszty samego gazu wyniosły 350 tys. zł, w tym w związku ze wzrostem cen, może być to nawet około 3 mln zł.

- Sam gaz to może być około 10-krotny wzrost, a i prąd przecież pójdzie w górę. Jesteśmy o tyle w dobrej sytuacji, że mamy podpisaną umowę na dostawę prądu w cenie, która będzie obowiązywała do połowy przyszłego roku – zaznacza wice wójt Osielska. Uważa, że zamknięcie basenu byłoby wielką nieodpowiedzialnością. Liczy że sytuacja na rynku się uspokoi i że ustawodawca wprowadzi rozwiązania, które pomogą w utrzymaniu takich obiektów.

 


 

Drożej za bilety, baseny krócej czynne

Z problemem rosnących kosztów zmaga się też MOSiR w Lublinie. Łącznie rosną one ok. 14 mln zł rocznie. - Od lipca taryfa za energię elektryczną w obrocie wzrosła o 385 proc. (wspólny przetarg z Miastem), co przekłada się na roczny wzrost kosztów tylko z tego tytułu z 3, 7 mln zł do poziomu 10 mln zł. Roczny wzrost kosztów energii na obiekcie Aqua wyniesie 2, 8 mln zł. Wzrost kosztów z tytułu energii cieplnej wyniósł 25 proc, z ok. 3 mln zł do około 4 mln zł, (z czego 0,5 mln zł to wzrost na Aqua). Jest to wzrost głównie kosztów przesyłu ciepła, a nie wzrost kosztów źródła ciepła, który jest nieuchronny i dopiero spodziewany – tłumaczy Miłosz Bednarczyk, rzecznik prasowy Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Lublinie. Dodaje, że do tego dojdzie jeszcze m.in. szacowany z tytułu inflacji wzrost kosztów materiałów i wynagrodzeń oraz kosztów usług obcych: ratowniczych, ochrony mienia, sprzątania.

Rzecznik podkreśla, że w MOSiR wprowadzono oszczędności w zakresie bieżącego utrzymania wszystkich obiektów zarządzanych przez Spółkę. - Nieznacznie skracamy czas otwarcia niektórych obiektów, głównie basenowych, o godziny, w których było najmniejsze obłożenie, bo koszty były w tym czasie tak samo wysokie jak w pozostałych godzinach, a przychody znikome. Byliśmy zmuszeni do aktualizacji cenników obiektów. Zarząd MOSiR zatwierdził nowe stawki 30 września.  Wzrosły średnio 35 procent, żeby w jak najmniejszym stopniu obciążyć rosnącymi kosztami naszych klientów – wyjaśnia Miłosz Bednarczyk.

Czytaj także: Samorządy mają zaoszczędzić 10 proc. energii, nie wszystkie dadzą radę>>

 

Trzeba rozważyć każdą ewentualność

Na zamknięcie basenu przynajmniej na razie nie zanosi się w Opolu. - Wielomilionowe straty samorządów wynikające ze zmian podatkowych oraz rosnące ceny energii wymagają, by rozważyć każdą ewentualność. Dlatego bierzemy pod uwagę różne scenariusze - skracania godzin otwarcia, czasowego wyłączania obiektów, a także zamknięcie pływalni. Na ten moment nie podejmujemy jeszcze żadnych kroków. Jednak sytuacja jest trudna i dynamiczna, dlatego nie wykluczamy żadnej możliwości – mówi Adam Leszczyński rzecznik prasowy prezydenta Opola.

Śląskie samorządy w liście do premiera apelują o przygotowanie rozwiązań taryfowych w 2023 roku dla basenów prowadzonych przez samorządy lub ich spółki, traktujących je na równi z innymi obiektami użyteczności publicznej. - Dostęp do tego rodzaju dóbr kultury fizycznej uważamy za niepodważalny dorobek cywilizacyjny, którego ochrona powinna być traktowana jako standard. Zamknięte i opustoszałe obiekty tego typu będą ponurym świadectwem braku zrozumienia dla podstawowych potrzeb lokalnych społeczności. Nie chcemy, aby budowane sporym wysiłkiem finansowym kilka, czy kilkanaście lat temu obiekty, zostały ofiarą aktualnego kryzysu energetycznego, jeżeli ochronne rozwiązania legislacyjne są dostępne tak jak dla innych obiektów – pisze Jacek Gursz, przewodniczący SGiPW.

 

Sprawdź również książkę: Finanse Komunalne - Nr 4/2022 >>