Powódka domagała się przyznania jej zadośćuczynienia. Wniosła też o ustalenie przez sąd w wyroku odpowiedzialności pozwanego za ewentualną dalszą szkodę, jaka może powstać w przyszłości. Strona pozwana domagała się oddalenia powództwa.

Spór o przyszłe skutki wypadku

Sąd okręgowy uznał, że powódka mogła domagać się przyznania jej zadośćuczynienia w kwocie 80.000 zł. Sąd oddalił powództwo o zapłatę w dalszej części. Jednocześnie w ocenie sądu nie było podstaw do ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za skutki wypadku, któremu uległa powódka. Rozstrzygnięcie w tym przedmiocie sąd uzasadnił w ten sposób, iż na przestrzeni lat stan zdrowia powódki poprawił się. Sąd pierwszej instancji zwrócił uwagę, że powódka nie potrzebuje już wsparcia innych osób. Nauczyła się żyć z niepełnosprawnością. Istotne było również i to, że rokowania co do przyszłego stanu zdrowia powódki są dobre – wyjaśnił sąd.

 


Z wyrokiem sądu nie zgodziły się obie strony. W szczególności powódka nie zgodziła się z sądem okręgowym w kwestii braku podstaw do przyjęcia odpowiedzialności pozwanego za przyszłe skutki wypadku. W jej ocenie na chwilę obecną nie wiadomo, czy dalsze skutki wypadku nie ujawnią się w przyszłości. Poszkodowana kwestionowała też orzeczenie o odsetkach od przyznanej kwoty zadośćuczynienia. Sąd apelacyjny uznał, że apelacja strony pozwanej była niezasadna, zaś apelacja powódki zasługiwała na częściowe uwzględnienie. W związku z tym sąd odwoławczy zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że ustalił, iż pozwany będzie ponosił odpowiedzialność na przyszłość za skutki wypadku, któremu uległa powódka.

Powództwo o ustalenie

Sąd odwoławczy podkreślił, że w sprawie doszło do naruszenia art. 189 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny. W sprawie należało ustalić, iż pozwany będzie ponosił odpowiedzialność na przyszłość za skutki wypadku, któremu uległa powódka. Kluczowe jest to, że poszkodowana doznała urazów ortopedycznych i neurologicznych. Nie można wykluczyć, że w przyszłości ujawnią się dalsze skutki urazów, które uzasadnią przyznanie odszkodowania. W kwestii tej nie byli zgodni biegli – zwrócił uwagę sąd.

Sąd odwoławczy przypomniał stanowisko zaprezentowane w uchwale Sądu Najwyższego wydanej w składzie siedmiu sędziów do sygnatury akt III CZP 34/69. Zgodnie z uchwałą, której nadano moc zasady prawnej, w sprawie o naprawienie szkody wynikłej z uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia zasądzenie określonego świadczenia nie wyłącza jednoczesnego ustalenia w wyroku odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości z tego samego zdarzenia. Sąd apelacyjny zwrócił uwagę, iż od czasu wydania uchwały doszło do zmiany stanu prawnego w zakresie przedawnienia roszczeń. Mimo wprowadzenia art. 442(1) § 3 k.c., w dalszym ciągu strona może mieć interes w ustaleniu odpowiedzialności innego podmiotu w przyszłości.

Kluczowe jest to, że nie zawsze szkody na osobie powstają jednocześnie ze zdarzeniem, które doprowadziło do uszczerbku ciała lub rozstroju zdrowia. Następstwa uszkodzeń ciała mogą być wielorakie. Nie wszystkie ich skutki mogą być przewidziane w chwili wytaczania powództwa o zapłatę. W orzecznictwie wskazuje się przy tym, że ustalenie odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku na przyszłość, zwalnia poszkodowanego od udowodnienia wystąpienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności podmiotu, na którym taka odpowiedzialność już spoczywa. Powódka ma zatem interes prawny w żądaniu ustalenia odpowiedzialności pozwanego, co uzasadniało częściowe uwzględnienie apelacji.

Wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 17.06.2020 r., I ACa 585/19, LEX nr 3044506.

xxx