Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie skierował do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej pytanie m.in. o prawo banków i kredytobiorców do wynagrodzenia za korzystanie z nienależnie przekazanych środków pieniężnych w związku z nieważnością umowy kredytu. Pytanie dotyczy zatem między innymi zapowiadanych przez banki roszczeń o zwrot wynagrodzenia za korzystanie z kapitału kredytu.

Odpowiedź na postawione przez warszawski sąd pytanie jest kluczowa dla rozstrzygnięcia spraw sądowych dotyczących kredytów powiązanych z kursem waluty CHF w Polsce oraz dla zapewniania konsumentom skutecznej ochrony przed roszczeniami banków o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału kredytu. Wyrok TSUE ma szanse ostatecznie wyjaśnić wszystkie pozostałe jeszcze wątpliwości co do skutków nieważności kredytów i pożyczek powiązanych z walutami obcymi.

Czytaj w LEX: Typy roszczeń na gruncie kredytów frankowych - odpowiedzi na pytania >

Czytaj: Co po unieważnieniu umowy frankowej? Zdecydować ma i TSUE, i SN>>
 

Sąd pyta o interpretację dyrektywy

Pytanie przedstawione TSUE przez Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia jest następujące:

czy art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, a także zasady skuteczności, pewności prawa i proporcjonalności należy interpretować w ten sposób, że stoją one na przeszkodzie wykładni sądowej przepisów krajowych, zgodnie z którą w przypadku uznania, że umowa kredytu zawarta przez bank i konsumenta jest od początku nieważna z powodu zawarcia w niej nieuczciwych warunków umownych, strony oprócz zwrotu pieniędzy zapłaconych w wykonaniu tej umowy (bank - kapitału kredytu, konsument - rat, opłat, prowizji i składek ubezpieczeniowych) oraz odsetek ustawowych za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty, mogą domagać się także jakichkolwiek innych świadczeń, w tym należności (w szczególności wynagrodzenia, odszkodowania, zwrotu kosztów lub waloryzacji świadczenia) z tytułu tego, że:

  1. spełniający świadczenie pieniężne został czasowo pozbawiony możliwości korzystania ze swoich pieniędzy, przez co utracił możliwość zainwestowania ich i osiągnięcia dzięki temu korzyści,
  2. spełniający świadczenie pieniężne poniósł koszty obsługi umowy kredytu i przekazania pieniędzy drugiej stronie,
  3. otrzymujący świadczenie pieniężne odniósł korzyść polegającą na tym, że mógł czasowo korzystać z cudzych pieniędzy, w tym mógł je zainwestować i dzięki temu uzyskać korzyści,
  4. otrzymujący świadczenie pieniężne czasowo miał możliwość korzystania z cudzych pieniędzy nieodpłatnie, co byłoby niemożliwe w warunkach rynkowych,
  5. wartość nabywcza pieniędzy spadła na skutek upływu czasu, co oznacza realną stratę dla spełniającego świadczenie pieniężne,
  6. czasowe udostępnienie pieniędzy do korzystania może zostać potraktowane jako spełnienie usługi, za którą spełniający świadczenie pieniężne nie otrzymał wynagrodzenia.

Czytaj w LEX: Konstruowanie roszczenia w pozwie frankowym – zagadnienia praktyczne >

 

Jacek Czabański, Mariusz Korpalski, Tomasz Konieczny

Sprawdź  
POLECAMY

Dlaczego wyrok TSUE w tej sprawie ma tak duże znaczenie?

Jedynym nierozstrzygniętym w orzecznictwie TSUE na gruncie dyrektywy 93/13/EWG zagadnieniem związanym z kredytami powiązanymi z walutami obcymi jest kwestia zasad rozliczeń stron nieważnej umowy kredytu.

Po niekorzystnym dla banków wyroku TSUE w sprawie C-260/18 (sprawa Państwa Dziubak) i wobec bardzo dużej liczby wyroków stwierdzających nieważność umów kredytów powiązanych z walutami obcymi, przedstawiciele banków doszli do przekonania, że w związku z nieważnością umowy kredytu z tytułu tzw. wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału udostępnionego kredytu będą pobierać od kredytobiorców dodatkowe świadczenia, których wartość niejednokrotnie dorównuje albo wręcz przekracza wartość udzielonych im kredytów.

Czytaj także: Wciąż niejasności co do roszczeń banków o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału>>
 

Wielu kredytobiorców, którzy zdecydowali się na proces z bankiem, jeszcze w trakcie procesu albo po jego zakończeniu otrzymuje wezwania do zapłaty ogromnych kwot z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z kapitału kredytu.

Zobacz w LEX: Rozliczenie stron nieważnej umowy kredytu frankowego w praktyce orzeczniczej - nagranie ze szkolenia >

Niektóre banki, jak chociażby Santander Bank Polska S.A., nie poprzestają na ostrzeżeniach i w odpowiedzi na pozew konsumenta niejednokrotnie przedstawiają do potrącenia roszczenia banku z tytułu wynagrodzenia za korzystanie z kapitału kredytu. Przed krajowymi sądami toczą się również procesy sądowe o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału kredytu z powództw banków. Wśród pozwanych o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału kredytu są na przykład Państwo Dziubak, przeciwko którym pozew skierował bank Raiffesen Bank International AG.

Zobacz linię orzeczniczą w LEX: Konsekwencje stwierdzenia abuzywności klauzuli indeksacyjnej (denominacyjnej) dla ważności całej umowy kredytu frankowego >

Dziubakowie wygrali, ale mają pozew z banku

Według informacji ujawnionych w mediach, Państwo Dziubak po wygraniu sprawy o ustalenie nieważności umowy kredytu, poprzedzonej zapadłym w tej sprawie przełomowym i szeroko komentowanym w mediach wyrokiem TSUE w sprawie C-260/18, zostali przez bank pozwani o zapłatę kwoty około 800.000 zł, którą bank miał wyliczyć jako równowartość wypłaconego kredytobiorcom kapitału w złotówkach (400.000 zł) wraz z jego waloryzacją o wskaźnik inflacji (dodatkowe 400.000 zł).

Zobacz w LEX: Wyliczenie wysokości roszczenia oraz rozliczenie stron nieważnej umowy kredytu - nagranie ze szkolenia >

Wartość tych naliczonych przez bank dodatkowych należności w związku z nieważnością umowy kredytu w tym przypadku zdaniem banku podwaja więc zadłużenie kredytobiorców – a wszystko przez to, że sąd zgodnie z żądaniem kredytobiorców ustalił nieważność umowy kredytu. I choć sprawa sądowa przeciwko Państwu Dziubak jest w toku i nie zapadły w niej jeszcze żadne rozstrzygnięcia, to jednak została już szeroko skomentowana w mediach. Komunikat przedstawicieli banków przedstawiony w tym pokazowym procesie sądowym wydaje się zupełnie jasny – kredytobiorca, który doprowadzi do nieważności umowy kredytu, poniesie bardzo dotkliwe konsekwencje finansowe.

Istotne jest również, że stanowisko banków w zakresie podstaw prawnych roszczeń ewoluuje – banki coraz częściej wskazują, iż roszczenia sprowadzające się do uzyskania dodatkowych świadczeń w związku z nieważnością umowy nie dotyczą jedynie wynagrodzenia za korzystanie za kapitału kredytu, ale swoją podstawę mają chociażby w waloryzacji świadczeń, wzbogaceniu kredytobiorcy w związku z tym, że ten dysponował pieniędzmi kredytodawcy, czy też mają charakter odszkodowawczy.

Zobacz procedurę w LEX: Postępowanie z powództwa o zapłatę określonej kwoty pieniężnej z tytułu zwrotu nienależnego świadczenia >

 

Efekt mrożący dla frankowiczów

Z powodu medialnych gróźb poniesienia opisanych wyżej dotkliwych konsekwencji ustalenia nieważności umowy kredytu z pewnością wielu tzw. „frankowiczów” wstrzymuje się ze skierowaniem swoich spraw do sądów, ponieważ obawiają się oni zapowiadanych przez banki pozwów o tzw. wynagrodzenie za korzystanie z udostępnionego kapitału kredytu.  Konsumenci, którzy zdecydowali się na proces żyją w niepewności co do jego ostatecznego wyniku, ponieważ boją się zapowiadanych przez banki i ich przedstawicieli negatywnych konsekwencji ustalenia nieważności umów. Kredytobiorcy liczą na rozstrzygnięcie tego zagadnienia przez Sąd Najwyższy, który jednak nie spieszy się z ogłoszeniem uchwały dotyczącej kredytów „frankowych”.

Mając na uwadze obecny kierunek orzecznictwa wskazujący na nieważność umów powiązanych z walutami obcymi, liczbę postępowań sądowych będących w toku, a także potencjalną liczbę kredytobiorców, którzy zainicjują w przyszłości postępowanie sądowe przeciwko bankom, waga społeczna problemu jest ogromna. Po korzystnym dla kredytobiorców orzeczeniu Trybunału Sprawiedliwości w sprawie C-260/18 sądy powszechne zostały wręcz „zalane” pozwami kredytobiorców o stwierdzenie nieważności umów kredytu. Postępowania te w znaczącej większości są cały czas na początkowym etapie procedowania. Nie można zatem wykluczyć tego, że po prawomocnym stwierdzeniu nieważności znacznej części funkcjonujących obecnie umów, przedsiębiorcy w kolejnych procesach będą domagać się uwzględnienia ich roszczeń o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału kredytu lub innych równoważnych.

Czytaj także: Oczekiwanie na uchwałę SN nie upoważnia do zawieszania spraw frankowych>>
 

Niebezpieczeństwo zawarcia niekorzystnej ugody

Groźba zapłaty ogromnych kwot na rzecz banków w związku z nieważnością umowy z pewnością może skłonić zaniepokojonego zapowiadanymi roszczeniami konsumenta do zawarcia niekorzystnej ugody albo w ogóle do odstąpienia od kierowania sprawy na drogę sądową. Dotyczy to zwłaszcza tych spośród kredytobiorców, którzy nie są reprezentowani przez zawodowych pełnomocników i nie mają świadomości, że tego rodzaju roszczenie jest wątpliwe pod względem prawnym.

Problem prawny będący podstawą do zadania pytania prejudycjalnego ogniskuje się więc wokół tego, czy świadczenie nienależne przysługujące stronie umowy kredytu po stwierdzeniu nieważności może być powiększane m.in. o kwotę „wynagrodzenia z tytułu bezumownego korzystania” z przekazanych wzajemnie świadczeń lub innego równoważnego roszczenia. Problem ma charakter uniwersalny, ponieważ dotyczy zarówno roszczeń ewentualnie przysługujących konsumentom – kredytobiorcom, jak i przedsiębiorcom – bankom.

Na przykładzie opisanej wyżej sprawy państwa Dziubak TSUE odpowie na pytanie, czy w związku z nieważnością umowy, kredytobiorcy zwrócą bankowi tylko to, co faktycznie od tego banku otrzymali (czyli 400.000 zł), czy też może dodatkowo zostaną zobowiązani do zapłaty bankowi świadczenia, które (według wyliczeń banku w tym przypadku) opiewają na kolejne 400.000 zł.

Nie było jeszcze odpowiedzi na pytanie o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału kredytu

TSUE nigdy dotąd nie udzielił odpowiedzi na podobne pytanie na gruncie wykładni dyrektywy 93/13/EWG. O ile podstawa prawna żądania przyznania wynagrodzenia za korzystanie z kapitału kredytu jest wątpliwa (a w moim przekonaniu nie znajduje żadnych podstaw prawnych), to jednak trzeba przyznać, że wśród sędziów i przedstawicieli nauki nie brakuje opinii, z których wynika, że bankom takie wynagrodzenie przysługuje.

Sąd Najwyższy w wyroku z 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18, wskazał na możliwość dochodzenia tego rodzaju należności, podnosząc, że ich podstawy prawnej należy poszukiwać w art. 405 k.c. albo art. 224 i n. k.c. stosowanych per analogiam. Sąd Najwyższy w tym względzie zauważył, że „Zbyt uproszczone jest też stwierdzenie, że wskutek uznania podstaw do żądania przez bank wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału unikałby on negatywnych konsekwencji związanych z zastrzeżeniem niedozwolonego postanowienia”. Sąd ten czynił jednak uwagi odnośnie omawianego zagadnienia niejako „przy okazji” rozpatrywania sprawy dotyczącej roszczenia konsumenta względem banku związanego z ustaleniem nieważności umowy kredytu. W szczególności wydaje się, że Sąd Najwyższy nie rozważył, czy roszczenie takie byłoby zgodne z przepisami dyrektywy 93/13/EWG, a konkretnie z art. 6 ust. 1 i art. 7 ust. 1 dyrektywy.

Czytaj w LEX: Urban-Theocharakis Małgorzata, Abuzywność postanowień umowy kredytu bankowego, a rozliczenia między jej stronami. Glosa do wyroku SN z dnia 11 grudnia 2019 r., V CSK 382/18 >

Podobne stanowisko, wskazujące na istnienie roszczenia dotyczącego wynagrodzenia za korzystanie z kapitału kredytu, zajęły m.in. Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim w wyroku z dnia 26 lutego 2021 r., I C 489/20, Sąd Okręgowy w Warszawie w wyroku z 22 sierpnia 2016 r., III C 1074/14 oraz z 26 marca 2019 r., II C 485/17.

Trzeba jednak pamiętać, że w przywołanych wyżej orzeczeniach sądy wypowiadały się na temat uprawnień przysługujących bankowi w przypadku nieważności umowy „na marginesie” rozważań dotyczących oceny mocy obowiązującej umowy. Tymczasem w sprawach, w których do tej pory banki poddały pod ocenę sądu roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału kredytu, orzecznictwo wskazuje na brak podobnych uprawnień przysługujących kredytodawcy. W ten sposób wypowiedział się Sąd Apelacyjny w Białymstoku w wyroku z 20 lutego 2020 r., I ACa 635/19, Sąd Okręgowy w Białymstoku w wyroku z 19 maja 2021 r., I C 609/20, czy Sąd Okręgowy w Warszawie w wyroku z 5 lutego 2020 r., XXV C 1669/16. Istnienie roszczenia dotyczącego wynagrodzenia za korzystanie z kapitału kredytu jest również negatywnie oceniane przez większość przedstawicieli doktryny.

Sąd pyta, bo ma sprawę do rozstrzygnięcia

W jaki sposób doszło do tego, że Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia w Warszawie zwrócił się do TSUE? Prezes Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu, a jednocześnie „frankowicz”, Arkadiusz Szcześniak wystąpił przeciwko bankowi z pozwem o zwrot wynagrodzenia za korzystanie przez bank z kwoty wpłaconej przez konsumenta w wykonaniu nieważnej umowy kredytu. Jako reprezentujący go w tej sprawie pełnomocnik argumentuję, że gdyby przyjąć założenie, że bankowi przysługuje roszczenie o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału kredytu, to z pewnością analogiczne roszczenie przysługuje również kredytobiorcy w odniesieniu do kwot wpłaconych do banku.

Czytaj w LEX: Przedawnienie roszczeń z nieważnej umowy kredytu frankowego >

W trakcie procesu zwróciłem się do sądu z wnioskiem o zadanie pytania prejudycjalnego do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej dotyczącego roszczeń banku i kredytobiorcy wynikających z nieważności zawartej umowy. W propozycji pytań wniosłem o objęcie pytaniami nie tylko samej kwestii wynagrodzenia za korzystanie z kapitału kredytu, ale również roszczeń o podobnym charakterze. Sąd wniosek ten uwzględnił i 12 sierpnia 2021 r. zadał TSUE pytanie prejudycjalne.

Jeśli TSUE odpowie w sposób korzystny dla konsumentów na postawione pytania, to „frankowicze” będą mogli domagać się stwierdzenia nieważności kredytów powiązanych z walutami obcymi bez obaw o negatywne konsekwencje ustalenia nieważności umowy kredytu, a sądy w Polsce (w tym również Sąd Najwyższy) będą związane rozstrzygnięciem TSUE.

Czytaj w LEX: Nieważność umowy kredytu denominowanego i indeksowanego – wnioski z orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości >

Związanie takim wyrokiem Sądu Najwyższego może mieć szczególne znaczenie, ponieważ Sąd Najwyższy w przywoływanym już wyżej wyroku z 11 grudnia 2019 r. dopuścił ewentualną możliwość dochodzenia przez bank dodatkowych roszczeń związanych z nieważnością umowy. To właśnie Sąd Najwyższy w uchwale dotyczącej kredytów „frankowych” ma zaś za zadanie m.in. odpowiedzieć na pytanie o to, czy bankom przysługuje wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z kapitału kredytu, a wobec wskazanego wyroku istnieją pewne obawy o to, w jaki sposób sąd ten odpowie na tak postawione pytanie. Może się więc okazać, że za sprawą TSUE Sąd Najwyższy nie będzie miał tutaj innej możliwości, niż tylko zastosować się do wyroku Trybunału.

Czytaj w LEX: A co jeśli frankowicz nie przeczytał umowy? Omówienie postanowienia TS z dnia 10 czerwca 2021 r., C-198/20 (X Bank) >

Analiza kierunku zmiany orzecznictwa sądów powszechnych oraz Sądu Najwyższego odnoszącego się do kredytów indeksowanych i denominowanych wskazuje, że wykładnia prawa europejskiego dokonywana przez TSUE ma kluczowy wpływ na ujednolicenie rozstrzygnięć sądów krajowych w Polsce. Nie inaczej może być w przypadku orzecznictwa dotyczącego roszczeń o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału kredytu lub innych równoważnych roszczeń.

Czytaj w LEX: System doręczeń z uwzględnieniem e-doręczeń (doręczeń elektronicznych oraz doręczeń przez Portal Informacyjny) >

 

Jacek Czabański, Mariusz Korpalski, Tomasz Konieczny

Sprawdź  
POLECAMY