W sierpniu 2009 r. Dorota Robczewska udzieliła wywiadu "Dziennikowi". Podczas rozmowy stwierdziła, że w Biblii zawarte są "bardzo ważne przykazania i historie, które budują w dzieciach system wartości". Po czym dodała, że "ciężko jej wierzyć w coś, co nie ma przełożenia na rzeczywistość". Tłumaczyła, że w Biblii znajduje się opis stworzenia świata w siedem dni, a nie ma ani słowa o dinozaurach.

Oznajmiła też: "Wierzę w to, co jest. W to, co przyniosła nam nasza matka Ziemia podczas wykopalisk, są na to dowody. Ciężko wierzyć w coś, co spisał jakiś tam napruty winem i palący jakieś zioła".
O swoich poglądach piosenkarka mówiła również w wywiadzie dla "Superexpresu" w sierpniu 2009 r. Dorota Rabczewska stwierdziła wówczas także, że nie wierzy w Biblię.

Czytaj: Konferencja pod patronatem MS: wolność religijna zagrożona>>

WZORY DOKUMENTÓW:

 

Po niekorzystnych wyrokach dwóch instancji Rabczewska wniosła skargę do Trybunału Konstytucyjnego, ale 6 października 2015 r. TK ją oddalił. Sygnatura  akt SK 54/13.

Skarga Doroty Rabczewskiej została przyjęta i pozytywnie rozstrzygnięta przez Trybunał w Strasburgu 15 września 2022 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał, że sąd polski naruszył art. 10 Konwencji mówiący o wolności wypowiedzi.

Czytaj też: Zasadność kryminalizacji obrazy uczuć religijnych >>>

 

 

Wolność wyrażania opinii

Skarga Rabczewskiej została przyjęta w styczniu 2013 roku przez Trybunał. W procedurze rozpoznawczej wzięto pod uwagę m.in. art. 19 organizacji Ordo Iuris.

Natomiast Trybunał powołał się na art. 10 Konwencji, który mówi, że każdy ma prawo do wolności wyrażania opinii. Prawo to obejmuje wolność posiadania poglądów oraz otrzymywania i przekazywania informacji i idei bez ingerencji władz publicznych i bez względu na granice państwowe. Niniejszy przepis nie wyklucza prawa Państw do poddania procedurze zezwoleń przedsiębiorstw radiowych, telewizyjnych lub kinematograficznych.

- Prawo to nie jest bezwzględne. Korzystanie z tych wolności pociągających za sobą obowiązki i odpowiedzialność może podlegać takim wymogom formalnym, warunkom, ograniczeniom i sankcjom, jakie są przewidziane przez ustawę i niezbędne w społeczeństwie demokratycznym w interesie bezpieczeństwa państwowego - stwierdził Trybunał.

Czytaj też: Wolność wypowiedzi w Internecie. O roli mediów społecznościowych i pozytywnych obowiązkach państwa >>>

 


Cel wypowiedzi

Według ETPC sądy krajowe nie dokonały kompleksowej oceny szerszego kontekstu wypowiedzi skarżącej Doroty Rabczewskiej, która "nie miała na celu przyczynić się do poważnej debaty na temat religii".

 Zdaniem Trybunału z kontekstu słów piosenkarki wynika, że były one odpowiedzią na pytania dotyczące jej życia prywatnego, a "frywolny i barwny język miał wzbudzić zainteresowanie jej młodych odbiorców".

Trybunał dodał, że "ogólnie rzecz biorąc, sądy nie zidentyfikowały i nie wyważyły ​​sprzecznych interesów, mianowicie prawa do wolności wypowiedzi i praw innych osób, by ich uczucia religijne były chronione, a pokój religijny w społeczeństwie zachowany" – twierdzi ETPC.

Orzeczenie zapadło w składzie siedmiu sędziów, w tym jeden głos (sędzia Krzysztof Wojtyczek) był przeciwny wyrokowi.  

Skarga nr 8257/13, wyrok z 15 września 2022 r.