Skargę do Trybunału wniósł rumuński członek Parlamentu Europejskiego narodowości węgierskiej, wybrany do Parlamentu Europejskiego jako przedstawiciel takiej mniejszości, a następnie z listy węgierskiej partii Fidesz. W 2014 i w 2015 r. skarżący wywiesił przed swym biurem w rumuńskiej miejscowości Oradea flagi dwóch węgierskich regionów: Seklerszczyzny i Partium (Reszek). Przez rumuńską policję zostało to uznane za wykroczenie w postaci prezentowania materiału reklamowego na budynku publicznym bez uzyskania wcześniejszej zgody odpowiednich organów władzy państwowej. Skarżącego ukarano upomnieniem i nakazano mu usunięcie każdej z flag, a nakaz ten został podtrzymany przez sąd rumuński. Przed Trybunałem skarżący zarzucił, iż w ten sposób naruszono jego prawo do wolności wyrażania opinii, chronione w art. 10 Konwencji o prawach człowieka.

Trybunał zgodził się ze skarżącym i potwierdził naruszenie art. 10 Konwencji.

Czytaj: Eksponując flagę państwową, trzeba pamiętać o zasadach>>
 

Trybunał wskazał, iż skarżącemu wymierzono sankcję za popełnienie wykroczenia związanego z prezentacją materiałów reklamowych na budynku publicznym bez wymaganego zezwolenia. W tym kontekście zadaniem Trybunału stało się zbadanie, czy zaskarżone ograniczenie wolności wypowiedzi skarżącego realizowało jeden z uprawnionych celów wskazanych w art. 10 ust. 2 Konwencji, a także czy było niezbędne w demokratycznym społeczeństwie, uzasadnione i proporcjonalne. Trybunał doszedł do wniosku, iż warunki te nie zostały spełnione.

 

Nie każda flaga to reklama

Badając, czy sankcja za wywieszenie flagi była niezbędna w demokratycznym społeczeństwie, Trybunał wskazał, iż sądy rumuńskie w ogóle nie odniosły się do kwestii ewentualnego naruszenia prawa do wolności wypowiedzi skarżącego, a skupiły się jedynie na tym, czy flaga może stanowić środek reklamowy, co z formalnego punktu widzenia pozwala na zastosowanie przepisów kodeksu wykroczeń w stosunku do skarżącego i nałożenie na niego sankcji. Przed sądem krajowym skarżący twierdził, że flagi zawisły przed jego biurem nie w celu promowania jego działalności, lecz jako sposób wyrażenia swojej tożsamości. Sądy krajowe powinny były odnieść się do tego argumentu, nie uczyniły tego jednak apriorycznie stwierdzając naruszenie zakazu reklamowania się na budynkach publicznych bez wymaganego zezwolenia.

Czytaj także: Strasburg: Kara za próbę założenia partii religijnej narusza prawa podstawowe>>
 

Sąd musi zbadać konkretny przekaz

Trybunał w tej mierze podkreślił, iż w swym orzecznictwie konsekwentnie stawia granicę pomiędzy reklamami komercyjnymi a reklamami lub materiałami promocyjnymi przyczyniającymi się do debaty na temat publiczny. W omawianej sprawie Trybunał stwierdził dalej, że sądy rumuńskie uznały flagi za materiały reklamowe, ale nie zbadały treści przekazu flag i nie wskazały, co konkretnie flagi te miały reklamować. Jakkolwiek to sądy krajowe i władze krajowe są lepiej umiejscowione, aby oceniać okoliczności faktyczne każdej sprawy, to w niniejszym przypadku sądy rumuńskie nie przedstawiły żadnych szczegółów swej oceny co do uznania flag regionów węgierskich za materiały reklamowe. Dalej, sądy nie zbadały, czy fakt wywieszenia flag na budynku będącym siedzibą europosła miał jakieś znaczenie dla ich przekazu (w opinii Trybunału fakt ten miał ogromne znaczenie). Podobnie nie wzięto pod uwagę statusu skarżącego jako posła do Parlamentu Europejskiego, reprezentującego mniejszość węgierską w Rumunii, zwłaszcza że w Parlamencie Europejskim skarżący zasiada jako członek węgierskiego Fideszu. Wszystkie te okoliczności zostały w istocie zignorowane przez sądy krajowe. W konkluzji, Trybunał stwierdził, że uzasadnienie ingerencji w prawo skarżącego do wolności wypowiedzi nie zostało należycie przez władze krajowe uzasadnione. Miało zatem miejsce naruszenie art. 10 Konwencji.

W Polsce decyduje samorząd

W prawie polskim analogiczne kwestie związane z umieszczaniem w przestrzeni publicznej obiektów małej architektury, nośników reklamowych i tym podobne reguluje się w drodze uchwały rady gminy lub miasta powziętej na podstawie art. 37a i następne ustawy z 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Omawiany wyrok może zatem stanowić cenną wskazówkę interpretacyjną w przedmiocie tego, jakie treści należy faktycznie traktować jako przekazy reklamowe, a jakie treści stanowią wyraz przekonań lub poglądów ważnych w kontekście wolności wyrażania opinii i potencjalnych naruszeń art. 10 Konwencji o prawach człowieka.

Tőkés przeciwko Rumunii - wyrok ETPC z dnia 27 kwietnia 2021 r., skarga nr 15976/16.