Skargę do Trybunału wniosła obywatelka Francji zamieszkała w Wielkiej Brytanii, która w 2011 r. wracała samolotem do Wielkiej Brytanii po odwiedzinach u swego męża we Francji. Mąż skarżącej był wówczas pozbawiony wolności we Francji za przestępstwa o charakterze terrorystycznym. Po wylądowaniu na lotnisku East Midlands skarżąca została zatrzymana przez straż graniczą na podstawie przepisów ustawy o zwalczaniu terroryzmu.

Dwie godziny na lotnisku

Ustawa krajowa dawała policji i służbom imigracyjnym prawo do zatrzymywania, przeszukiwania i przesłuchiwania pasażerów w portach, na lotniskach i międzynarodowych dworcach kolejowych bez konieczności uzyskania wcześniejszego zezwolenia oraz bez zaistnienia podejrzenia pasażera o związek z działalnością terrorystyczną. Skarżąca w tej sprawie była przetrzymywana przez straż graniczną na lotnisku przez około dwóch godzin. Została poinformowana przez strażnika, iż nie jest zatrzymana dlatego, że jest podejrzana o czyny terrorystyczne, lecz dlatego, że "może być osobą zainteresowaną popełnieniem, przygotowaniem lub podżeganiem do czynu terrorystycznego". Skarżącej pozwolono na modlitwę i telefoniczny kontakt z adwokatem, a następnie przesłuchiwano ją przez około 30 min.

Skarżąca odmówiła udzielania odpowiedzi na pytania pod nieobecność adwokata, a następnie została zwolniona. Ze względu na odmowę odpowiedzi na pytania, skarżąca została oskarżona i skazana za odmowę spełnienia obowiązków nałożonych na nią ustawą antyterrorystyczną. Przed Trybunałem skarżąca zarzuciła, iż ten stan rzeczy stanowił naruszenie jej prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego z art. 8 Konwencji o prawach człowieka, prawa do wolności osobistej z art. 5 Konwencji oraz prawa do rzetelnego procesu z art. 6 ust. 1 Konwencji.

Trybunał zgodził się ze skarżącą w zakresie jej zarzutów naruszenia prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego i potwierdził naruszenie art. 8 Konwencji.

Zatrzymaniu na lotnisku muszą towarzyszyć gwarancje dla zatrzymanego

Poza sporem pomiędzy stronami było to, iż dwugodzinne zatrzymanie skarżącej na lotnisku stanowiło ingerencję w jej prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego z art. 8 Konwencji. Wobec tego Trybunał musiał zbadać, czy zaskarżonej ingerencji - przewidzianej w ustawie krajowej i realizującej ważne cele publiczne (ochrona porządku i bezpieczeństwa publicznego) - towarzyszyły odpowiednie i skuteczne gwarancje przed naruszeniem praw podstawowych chronionych w Konwencji.

"Uzasadnione podejrzenie" i kontrola sądowa

W tej mierze Trybunał wskazał, iż uprawnienia służb mundurowych na podstawie brytyjskiej ustawy antyterrorystycznej są szczególnie szerokie - straż graniczna i policja mogą zatrzymywać, przeszukiwać i przesłuchiwać osoby, w stosunku do których brak jest jakiegokolwiek uzasadnionego podejrzenia, że mogą mieć związek z działalnością terrorystyczną. Tak szeroki zakres uprawnień i brak wymogu "uzasadnionego podejrzenia" same w sobie nie są sprzeczne z zasadą legalności i standardami konwencyjnymi. Należy w tej mierze zważyć zwłaszcza na skalę i powagę zagrożenia atakami terrorystycznymi oraz na interes społeczny w ochronie ludności przed takimi zdarzeniami.

 


W omawianej sprawie zachodziły jednak inne okoliczności, które sprawiły, iż Trybunał stwierdził brak wymaganych gwarancji przed arbitralnością ingerencji ze strony organów władzy. Przede wszystkim, osoby mogły być zatrzymywane na podstawie ustawy antyterrorystycznej przez okres do dziewięciu godzin i miały prawny obowiązek udzielania odpowiedzi na pytania stawiane im w takim przesłuchaniu, mimo że nie zostały zatrzymane w sposób formalny i nie miały możliwości skorzystania z pomocy obrońcy. Dalej, możliwość dochodzenia kontroli sądowej takiej procedury była ograniczona, ponieważ organy władzy nie miały obowiązku wykazania zaistnienia "uzasadnionego podejrzenia" osoby zatrzymanej. W konkluzji swojego wyroku Trybunał stwierdził, iż brak konieczności wykazania "uzasadnionego podejrzenia" dla zatrzymania pasażera, w połączeniu z niewystarczającymi gwarancjami ochrony prawnej pasażera w trakcie kontroli przez straż graniczną na podstawie ustawy antyterrorystycznej, wystarcza, by stwierdzić, że zatrzymanie skarżącej nie spełniło wymogu "przewidzenia przez ustawę" w zakresie wymogów jakościowych ustawy. Miało zatem miejsce naruszenie art. 8 Konwencji.

Straż Graniczna winna działać z poszanowaniem praw podstawowych

W kontekście omawianego wyroku trzeba wskazać, iż polska ustawa z dnia 10 czerwca 2018 r. o działaniach antyterrorystycznych w ogóle nie przewiduje szczególnych uprawnień dla organów władzy w zakresie kontroli pasażerskich przeprowadzanych w portach morskich i lotniczych oraz na międzynarodowych dworcach kolejowych. Uprawnienia takie zostały określone w art. 11, art. 11aa, art. 11ab i art. 11 ad ustawy z 12 października 1990 r. o Straży Granicznej. We wskazanych przepisach mowa jest o "uzasadnionym podejrzeniu" oraz o możliwości wniesienia zażalenia na czynności Straży Granicznej na zasadach ogólnych, określonych w kodeksie postępowania karnego. W tym ujęciu, przynajmniej od strony formalnoprawnej, polska regulacja prawna nie wskazuje na istnienie sprzeczności z konwencyjnymi standardami ochrony praw podstawowych. Wszystko zatem będzie zależeć od tego, jak przepisy te będą stosowane w konkretnych sprawach.

Beghal przeciwko Zjednoczonemu Królestwu - wyrok ETPC z dnia 28 lutego 2019 r., skarga nr 4755/16.

Warto przeczytać:

WSA: Odszkodowania za opóźniony lot można żądać w każdym czasie

Zmiany w prawie lotniczym korzystne dla załóg i pasażerów >