Gród obronny, jednostka wojskowa, czy nowe osiedle łanowe w ekskluzywnej lokalizacji, do której za parę lat dojeżdżać będą aż dwa autobusy? Czasem trudno powiedzieć – bo podobna i architektura, i zabezpieczenia. Każdy, kto spłaca rosnący z każdym miesiącem kredyt na pół życia, wie, że własność prywatna to nie przelewki – na osiedlowym placu zabaw nie powinny bawić się dzieci spoza wspólnoty, a koło obcego samochodu nigdy nie powinno dotknąć miejsca parkingowego na osiedlu.

Sprawdź w LEX:

Czy szlaban przed wjazdem na parking narusza zakaz grodzenia dróg wewnętrznych i działek budowlanych? >

Czy dopuszczalne jest zainstalowanie na balkonie jednego z mieszkańców bloku kamery, która skierowana byłaby na auta stojące na parkingu? >

 

Miejsce parkingowe prawem, nie towarem

Ten sam poziom ochrony zamarzył się mieszkańcom starych osiedli, budowanych w czasach, gdy pomiędzy blokami były jeszcze jakieś odległości, nie było za to parkingów podziemnych, więc tu walka o miejsca parkingowe, najcenniejszy zasób miejskiej przestrzeni, jest bardziej zażarta. Większa liczba ogrodzeń, to większe zapotrzebowanie na owe miejsca, bo reszcie osiedla rosnąca droga do przystanku powoli przestaje się opłacać.

Czytaj: Parkingowy szeryf sam może skończyć przed sądem >>Mieszkańcy jednego z bloków na warszawskim Targówku wybudowali płot, który zablokował mieszkańcom innych bloków dojście do wybudowanej niedawno stacji metra. Jak tłumaczyli mediom, chodziło właśnie o ochronę miejsc parkingowych i o to, by ludzie nie chodzili im między samochodami, bo to nigdy nic nie wiadomo.

 

Można mieć płot, byle nie za wysoki

Żyjemy w czasach, gdy nie trzeba już pozwolenia na budowę domu, więc nikogo z pewnością nie zdziwi fakt, że szczególnych formalności nie wymaga się też przy budowie ogrodzenia wokół bloku. - Zgodnie z przepisami Prawa budowlanego (art. 29 ust. 1 pkt 21) nawet budowa ogrodzenia o wysokości powyżej 2,20 metrów nie wymaga decyzji o pozwoleniu na budowę, natomiast wymaga tzw. zgłoszenia – tłumaczy adwokat Maciej Śledź, partner w Kancelarii Nowosielski i Partnerzy. – Zatem jeżeli mamy do czynienia z ogrodzeniem poniżej tej wysokości, nawet zgłoszenie w trybie art. 30 Prawa budowlanego nie będzie konieczne – mówi.

Dodaje, że powszechnie obowiązujące przepisy prawa nie przewidują ograniczeń w samym grodzeniu nieruchomości, poza pewnymi technicznymi wymogami dotyczącymi rozmiarów tego ogrodzenia, wymiarów furtek, bramy, czy ostrych elementów wykończeniowych. - Oznacza to, że jeżeli obowiązujący dla danego terenu miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego nie przewiduje w tym zakresie ograniczeń, to właściciele mają dużą swobodę w ogrodzeniu  swojej nieruchomości – podkreśla.

Czytaj w LEX: Ogrodzenia - parametry techniczne >>>

 

Małgorzata Balwicka-Szczyrba, Anna Sylwestrzak

Sprawdź  

Prawo własności vs. dostęp do drogi publicznej

Jak jednak zauważa prof. Robert Suwaj, adwokat w kancelarii Suwaj, Zachariasz Legal, w sytuacji, gdy ogrodzenie zablokuje innym mieszkańcom drogę do metra, szkoły, czy przystanku, dochodzi do konfliktu interesów.

- Mieszkańcy chcą korzystać z prawa własności i mają do tego pełne prawo, realizując je zgodnie ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem terenu – mówi. Dodaje, że taki problem może rozstrzygnąć wyłącznie sąd. – Oceni, czy korzystanie z prawa własności nie wykracza poza ingerencję w prawo dostępu do drogi publicznej. Inaczej mówiąc, czy ważniejsza jest krótsza droga do stacji czy ważniejsze jest prawo do korzystania z własnego gruntu – podkreśla prof. Suwaj.

Czytaj też: Droga publiczna i wewnętrzna a służebność drogi koniecznej >>>

Czytaj też: Droga wewnętrzna jako forma dostępu do drogi publicznej >>>

Droga konieczna lub inna służebność

Mec. Maciej Śledź przypomina, że  zgodnie z art. 140 Kodeksu cywilnego, granice wykonywania prawa własności określają nie tylko przepisy, ale także zasady współżycia społecznego. - Te ostatnie zasady nakazują brać pod uwagę nie tylko swoje zdanie, ale też słuszne interesy swoich sąsiadów – podkreśla. – Właściciele sąsiednich gruntów nie są pozbawieni szans obrony swoich praw. Przepisy Kodeksu cywilnego przewidują możliwość ustanowienia służebności drogi koniecznej (art. 145 KC), jeżeli nieruchomość nie ma odpowiedniego dostępu do drogi publicznej lub do należących do tej nieruchomości budynków gospodarskich – mówi. Tłumaczy, że przeprowadzenie drogi koniecznej, zgodnie z regulacjami kodeksowymi, nastąpi z uwzględnieniem potrzeb nieruchomości niemających dostępu do drogi publicznej oraz z najmniejszym obciążeniem gruntów, przez które droga ma prowadzić. 

Czytaj też: Wybrane zagadnienia związane z ustanowieniem drogi koniecznej na rzecz wspólnoty mieszkaniowej >>>

Drugim przepisem, na który mogą powoływać się sąsiedzi ogrodzonej nieruchomości, to art. 285 KC. Pozwala obciążyć nieruchomość prawem, którego treść polega bądź na tym, że właściciel nieruchomości władnącej może korzystać w oznaczonym zakresie z nieruchomości obciążonej, bądź na tym, że właściciel nieruchomości obciążonej zostaje ograniczony w możności dokonywania w stosunku do niej określonych działa, albo nie wolno mu wykonywać określonych uprawnień, które mu względem nieruchomości władnącej przysługują na podstawie przepisów i treści i wykonywaniu własności. - Typowym przykładem tego rodzaju służebności jest służebność przechodu – podkreśla mec. Maciej Śledź.

Do przepisów o ustanawianiu służebności odsyła też prof. Robert Suwaj. - Myślę, że korzystający z metra lub przystanku autobusowego mieszkańcy powinni wystąpić z wnioskiem do m.st. Warszawy o złożenie wniosku do sądu w sprawie ustanowienia służebności drogi koniecznej a ten oceni czy droga ta jest faktycznie konieczna czy nie – podkreśla.

Czytaj też: Tymczasowe obiekty budowlane, domki holenderskie, wiaty, altany, przyczepy kempingowe, garaże - w procedurze budowlanej >>>

Czytaj też: Samowola budowlana w obiektach tymczasowych (oraz innych prowizorycznych budowlach) - a zakres odpowiedzialności inwestora, projektanta i organów >>>