By sprawie można było nadać bieg, pozew – jako pismo inicjujące postępowanie cywilne – powinien zostać właściwie przygotowany. W Kodeksie postępowania cywilnego zawarto regulacje, które należy mieć na względzie przy konstrukcji pozwu, aby został on właściwie zredagowany. Braki pozwu mogą uniemożliwiać nadanie mu biegu. Trudno bowiem zainicjować postępowanie, jeśli pozew nie jest podpisany. W takim wypadku pojawia się wątpliwość co do tego, kto jest autorem pisma. Podobny problem ma miejsce, jeśli pozew nie zawiera danych adresowych strony pozwanej, której należałoby doręczyć odpis pozwu. Również w sytuacji, gdy pozew zawiera niejednoznaczne żądania, pojawić może się wątpliwość co do tego, czego domaga się autor pisma. Tego rodzaju przykładowe braki formalne pozwu tamują nadanie sprawie biegu.

Czytaj w LEX: Sporządzanie pism procesowych po nowelizacji - zagadnienia praktyczne >

Pozew był sporządzony, wezwanie do uzupełnienia

Jeśli pozew dotknięty jest brakami formalnymi, które zostaną zakwalifikowane jako uniemożliwiające rozpoznanie sprawy, stosowane są właściwe procedury. W przypadku gdy pozew był sporządzony przez stronę występującą przed sądem samodzielnie, zostanie ona wezwana do uzupełnienia braków formalnych pod rygorem zwrotu pozwu. Co do zasady braki pisma powinny być uzupełnione w terminie tygodniowym. Jeżeli jednak pismo wniosła osoba zamieszkała lub mająca siedzibę za granicą, która nie ma w kraju przedstawiciela, przewodniczący wyznacza termin do poprawienia lub uzupełnienia pisma albo uiszczenia opłaty nie krótszy niż miesiąc, przy czym gdyby doręczenie wezwania miało mieć miejsce poza terytorium Unii Europejskiej, oznacza się termin nie krótszy niż trzy miesiące. Autor pisma powinien w zakreślonym terminie uzupełnić braki wskazane w wezwaniu, np. podpisać pismo lub jednoznacznie wyjaśnić, jakie zgłasza żądania. Jeśli w terminie należycie odniesie się on do wezwania, sprawie zostanie nadany bieg. Jeśli jednak zaniecha on usunięcia braków, wówczas zostanie wydane zarządzenie o zwrocie pozwu. Zatem dopiero brak odpowiedniej reakcji na wezwanie skutkuje zwrotem pisma.

Zobacz wzory dokumentów w LEX:

Skarga na zarządzenie referendarza sądowego (w przedmiocie zwrotu pozwu) >

Zażalenie powoda na zarządzenie przewodniczącego w przedmiocie zwrotu pozwu >

 


Zwrot pozwu dotkniętego brakami formalnymi

Wskazanego wyżej sposobu postępowania nie stosuje się, jeśli autorem pisma jest profesjonalny pełnomocnik. Zgodnie z art. 130(1a) §1 k.p.c. jeżeli pismo procesowe wniesione przez adwokata, radcę prawnego, rzecznika patentowego lub Prokuratorię Generalną Rzeczypospolitej Polskiej nie może otrzymać prawidłowego biegu wskutek niezachowania warunków formalnych, przewodniczący zwraca pismo stronie bez wezwania do jego poprawienia lub uzupełnienia. Od razu więc wydawane jest zarządzenie o zwrocie pozwu, przy czym wskazuje się w nim braki pisma. Jak wynika z regulacji procesowych w terminie tygodnia od dnia doręczenia zarządzenia o zwrocie pisma strona może je wnieść ponownie. Jeżeli pismo to nie jest dotknięte brakami, wywołuje skutek od daty pierwotnego wniesienia. Skutek ten nie następuje w przypadku kolejnego zwrotu pisma, chyba że zwrot nastąpił na skutek braków uprzednio niewskazanych.

Czytaj także: Nie każdy mankament pozwu uniemożliwia nadanie sprawie biegu>>
 

Prawnicy dostrzegają mankamenty tego rozwiązania. - Wdrożenie trybu naprawczego przewidzianego w art. 130(1a) k.p.c. polega na tym, że w przypadku wniesienia przez profesjonalnego pełnomocnika pisma dotkniętego brakami formalnymi sędzia powinien zwrócić pozew i jednocześnie wskazać braki pozwu, które uniemożliwiły nadanie sprawie biegu – wskazuje adwokat Krzysztof Gawęcki, prowadzący kancelarię adwokacką w Zabrzu, rzecznik Stowarzyszenia ‘Defensor Iuris’. Adwokat Gawęcki podkreśla, że regulacja art. 130(1a) k.p.c. ma zbyt formalistyczny charakter. - Moim zdaniem nie jest celowym, aby odmiennie traktować pisma stron i te wnoszone przez profesjonalnych pełnomocników. Zwiększony rygoryzm względem fachowych pełnomocników jest nieuzasadniony. Ten tryb nie wpływa na przyspieszenie procesu cywilnego – ocenia.

Także radca prawny Mateusz Łudzik prowadzący kancelarię radcowską w Krakowie wskazuje, że obecne rozwiązanie przewidziane w art. 130(1a) k.p.c. nie jest optymalne. Zaznacza, że rygor zwrotu pisma procesowego, w tym pozwu nie jest odpowiedni, gdyż jest on bardzo surowy. - Poprzednio obowiązujące regulacje prawne były właściwsze. Wówczas pełnomocnicy byli wzywani do uzupełnienia braków formalnych pism pod rygorem ich zwrotu - podkreśla radca prawny M. Łudzik.

Zobacz linię orzeczniczą w LEX: Nadanie pisma procesowego u operatora pocztowego niebędącego operatorem wyznaczonym, a data wniesienia pisma do sądu >

Pozew z brakami jako taktyka procesowa

Obecnie inna jest sytuacja procesowa strony reprezentowanej przez zawodowego pełnomocnika, inna, gdy strona sporządza pozew samodzielnie. Czy to trafne rozwiązanie? Jak podkreśla Olga M. Piaskowska, adiunkt na Wydziale Prawa Uniwersytetu SWPS, to złożona kwestia.

- Oczywiście powinniśmy wymagać od pełnomocników profesjonalizmu. Warto jednak zauważyć, że pozew składany do sądu z brakami mógł być elementem strategii prawnika reprezentującego stronę. Pełnomocnik, czekając na wezwanie z sądu do uzupełnienia braków, miał czas na lepsze zapoznanie się ze sprawą. Sporządzenie pozwu z pewnymi mankamentami nie wynikało więc z tego, że pełnomocnicy nie znali regulacji procesowych, ale stosowali taki manewr, aby w niektórych przypadkach zyskać na czasie – wskazuje dr Piaskowska. Zaznacza jednak, że w obecnym stanie prawnym taka praktyka nie ma racji bytu, bo pozew sporządzony przez pełnomocnika, jeśli jest dotknięty brakami, zostanie zwrócony.

​Zobacz linię orzeczniczą w LEX: Informacja o próbie mediacji lub pozasądowego rozwiązania sporu jako brak formalny pozwu >

Składanie pozwu po raz drugi

Jak zauważa adw. Krzysztof Gawęcki w świetle art. 130(1a) par 3 k.p.c. strona może złożyć pismo ponownie, aby pozew wywarł skutki od chwili pierwotnego jego wniesienia. Zwraca jednak uwagę na istniejące w praktyce sądów wątpliwości co do tego, jak rozumieć treść tego przepisu.

- Pojawia się pytanie, czy uzupełniając wskazane przez sąd braki należy wnieść ponownie całe pismo ze wszystkimi załącznikami, czy też np. wyłącznie dokument, którego brak stanowił podstawę zwrotu pisma. Z punktu widzenia pełnomocnika bezpieczniej jest złożyć cały pozew raz jeszcze, co jednak nie tylko generuje dodatkową pracę oraz niepotrzebne koszty po stronie pełnomocnika, ale jednocześnie skutkuje tym, że akta spraw sądowych stają się bardziej obszerne. Takie rozwiązanie nie sprzyja ekonomice procesowej – podkreśla mec. Gawęcki.

Zobacz procedurę w LEX: Usuwanie braków formalnych pisma wniesionego na urzędowym formularzu >

Również radca prawny Mateusz Łudzik zauważa, że z przepisów nie wynika, to że pełnomocnik miałby wyłącznie usuwać braki formalne. - Literalna wykładnia tych postanowień prowadzi do wniosku, że np. w przypadku zwrotu pozwu z powodu braku załączonego dokumentu pełnomocnictwa, należy wnieść ponownie cały pozew ze wszystkimi załącznikami uzupełniony o prawidłowy dokument pełnomocnictwa – podkreśla radca prawny Mateusz Łudzik. Wskazuje jednocześnie, że sądy niejednolicie podchodzą do takich przypadków.

- Zdarza się, że w niektórych sądach należy ponownie wnieść całe pismo (np. cały pozew wraz ze wszystkimi załącznikami i brakującym wcześniej dokumentem). W niektórych sądach uznaje się natomiast za wystarczające uzupełnienie samego braku pisma z powołaniem się na złożone wcześniej dokumenty. W takich sytuacjach dla profesjonalnego pełnomocnika, celem zabezpieczenia interesu klienta, najbardziej zasadnym wydaje ponowne składanie całego pisma, co jednak często może rodzić problemy praktyczne – sugeruje radca prawny Mateusz Łudzik. Dodaje, że w przypadku obszernych pozwów, zawierających dziesiątki a nawet setki załączników (np. w tzw. sprawach frankowych), ponowne składanie pisma oznacza konieczność kolejnego przygotowania i zweryfikowania bardzo obszernej dokumentacji (wraz z odpisami dla pozostałych stron).

Zobacz procedurę w LEX: Usuwanie braków formalnych pisma procesowego >

- Ponowne składanie całego pisma rodzi dodatkowe koszty związane z wydrukiem oraz wysyłką obszernej dokumentacji. Dodatkowy czas potrzeby jest także na dokonanie kolejnego przygotowania i zweryfikowania bardzo obszernej dokumentacji (wraz z odpisami dla pozostałych stron) – podkreśla mec. Łudzik. W jego ocenie należy zwrócić też uwagę na konieczność ponownej weryfikacji dokumentów przez sąd. Należy bowiem zbadać, czy wniesione po raz drugi pismo odpowiada co do treści i pozostałych załączników poprzedniej jego wersji.

Czytaj w LEX: Pismo niebędące pozwem oraz pozew oczywiście bezzasadny w związku z nowelizacją KPC >

- Odciążenie sądów, które miało być celem nowelizacji według uzasadnienia projektu nowelizacji, wydaje się w takiej sytuacji iluzoryczne – podkreśla mec. Łudzik.

Obecne rozwiązanie trudno więc uznać za optymalne. - Niezachowanie przez prawnika pewnych wymogów formalnych, często niestanowiących poważnych uchybień, może mieć poważne konsekwencje dla toku spraw sądowych. Nawet drobna ludzka omyłka może skutkować zakończeniem sprawy ze względów formalnych w sposób niekorzystny dla strony. Nie jest to kierunek pożądany z punktu widzenia roli wymiaru sprawiedliwości i realizacji prawa do sądu – podsumowuje Mateusz Łudzik.

Zobacz w LEX: Sędziowskie case management przed sądem I instancji w zakresie pism przygotowawczych - nagranie ze szkolenia >