Wyższa Szkoła Menedżerska w Legnicy to niepaństwowa uczelnia akademicka , wpisana do rejestru szkół wyższych 31 lipca 1997 r. Teraz będzie z rejestru Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego wykreślona.
Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego przeprowadziło kontrolę uczelni w 2011 i w 2012 r. Wyniki były dla uczelni niekorzystne.

Nieprawidłowości na uczelni
Na uczeni dochodziło do sytuacji, w których  studenci z absolutorium dwa lub trzy razy  przyjeżdżali na obronę prac licencjackich lub magisterskich i dowiadywali się, że nie będą do niej dopuszczeni.  Ci którzy zdali egzamin magisterski, często nie mogli miesiącami odebrać dyplomu.
W 2011 r. Legnicka Prokuratura Rejonowa wszczęła śledztwo w sprawie nieprawidłowości w Wyższej Szkole Menedżerskiej w Legnicy. Opublikowany został także raport z przeprowadzonej kontroli przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego, który wykrył wiele nieprawidłowości.  Raport stwierdzał , że szkoła m. in. nie prowadzi studiów doktoranckich, a dotacje w całości przeznaczone są na pomoc materialną dla studentów. Ponadto przyznane stypendia nie były wypłacane co miesiąc, a to jest niezgodne z ustawą Prawo o szkolnictwie wyższym. Do nieprawidłowości zaliczono fakt, że uczelnia dokonała przelewu 15 tys. zł z funduszu pomocy materialnej dla studentów i doktorantów na konto założyciela  Kombinatu Górniczo - Energetycznego MANAGER SA Warszawa i wydana niezgodnie z przeznaczeniem.

Kodeks postępowania administracyjnego. Ordynacja podatkowa. Samorządowe, Prawo administracyjne


Prokuratura zajęła się problemami, które zgłosili studenci, takimi jak ukrywanie dokumentów słuchaczy, przywłaszczenia pieniędzy i usiłowanie oszustwa. Po zdaniu egzaminu magisterskiego studenci nie mogą odzyskać swoich świadectw maturalnych, a także indeksów. Potwierdziły się zarzuty, że  np. wykładowcy wpisywali oceny z zajęć, które się nie odbyły.

Zarzuty ministerstwa nauki
We wrześniu 2012 r. Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego wszczęło postępowanie w sprawie cofnięcia pozwolenia na utworzenie Wyższej Szkoły Menedżerskiej oraz nakazu jej likwidacji. Podstawowe zarzuty jakie ministerstwo stawia uczelni, to nie wydawanie dokumentów i dyplomów studentom oraz brak przejrzystości finansowej.
Wreszcie decyzją z 20 kwietnia 2016 r. minister nauki i szkolnictwa wyższego cofnął zezwolenie na prowadzenie uczelni i nakazał jej likwidację po 20 latach istnienia.

Skarga na decyzję ministra
Na tę decyzję skargę złożyły władze szkoły wyższej zarzucając m.in. nadmierną liczbę kontroli ze strony ministerstwa, utrudnianie prowadzenia działalności gospodarczej szkole wyższej,  a po odwołaniu się od pierwszej decyzji ministerstwa - nie rozważenie wszystkich zarzutów i tym samym naruszenie art. 138 par.1 pkt. 1 kpa).
Skarga dotyczyła też naruszenia ustawy o szkolnictwie wyższym i nie spełnienia przesłanek niezbędnych do cofnięcia założycielowi Wyższej Szkoły Menadżerskiej zezwolenia na prowadzenie uczelni.
Przedstawiciel ministerstwa wniósł o odrzucenie skargi z braku legitymacji czynnej po stronie wyższej uczelni.

Uczelnia może wnieść skargę
WSA w Warszawie 5 lutego br. nie dopatrzył  się istotnych błędów w decyzji ministra nauki i szkolnictwa wyższego. Prawidłowo minister zastosował art. 37 ust. 3 ustawy o szkolnictwie wyższym i zgodnie z prawem nakazał likwidację uczelni z dniem 31 grudnia 2016 r.
- Uczelnia ma legitymację czynną do wniesienia skargi na decyzję o cofnięciu pozwolenia na utworzenie i na decyzję nakazującą likwidację uczelni przez jej założyciela - uzasadniał sędzia Piotr Borowiecki. - Sporna decyzja dotyczy interesu prawnego wyższej uczelni i założyciel, gdyż zamyka jej drogę do świadczenia usług edukacyjnych na rzecz studentów.

Niejasne zasady odpłatności
Zdaniem WSA minister słusznie powołał się na art. 34 ustawy o szkolnictwie wyższym i wskazał, że kontrole przeprowadzone w uczelni miały na celu zbadanie zgodności działalności organów uczelni z prawem. Te kontrole w 2011, 2012 i w 2013 r. potwierdziły, że uczelnia nadal nieprawidłowo wykonuje swoje zadania, poprzez wadliwe rozdzielnie pomocy dla studentów i nieprawidłową dokumentację, jak również niewłaściwy nadzór nad funduszem stypendialnym. Te uchybienia świadczą, że uczelnia - zdaniem sądu - nie potrafi określić zasad prowadzenia odpłatnych studiów.
W ocenie sądu minister słusznie stwierdził, że uczelnia rażąco naruszyła przepisy o prowadzeniu wyższej uczelni poprzez realizacji wniosków pokontrolnych. Zaniedbania w prowadzeniu edukacji na kierunkach pedagogika, transport, socjologia, informatyka oraz filologia polska - potwierdziły się.
Postępowanie ministra było przeprowadzone prawidłowo, a powołanie się na ustawę o swobodzie działalności gospodarczej było niezasadne. Dlatego, że nie odnosi się ona do prowadzenia szkoły wyższej, gdyż jest to wykonywanie usług edukacyjnych w ramach regulacji dotyczących szkolnictwa wyższego.

Wyrok nie jest prawomocny i podlega zaskarżeniu do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Sygnatura akt II SA/Wa 255/17 wyrok z 5 lutego 2018 r.