Komisarz nawiązała do przedstawionej w maju 2018 roku przez Komisję Europejską propozycji dotyczącej uzależnienia wypłaty funduszy unijnych od praworządności w budżecie UE na lata 2021-2027.  

Czytaj: KE nadal chce wiązać fundusze z praworządnością >>
 

Projektowany mechanizm zakłada, że Komisja mogłaby zamrozić wypłatę środków unijnych dla kraju, który jej zdaniem łamie zasady rządów prawa. Ta propozycja została powtórzona w maju br., podczas prezentacji przez KE nowej propozycji wieloletnich ram finansowych UE. - Będziemy naciskać na faktyczny element warunkowości związany z praworządnością w kolejnym budżecie unijnym, co zostało potwierdzone w zaktualizowanym projekcie. Kryzys pokazał, że jest to bardziej potrzebne niż kiedykolwiek - powiedziała Jourova w poniedziałek podczas posiedzenia komisji wolności obywatelskich Parlamentu Europejskiego.

Zgodnie z projektem KE w tej sprawie byłaby stroną inicjującą i nadzorującą przebieg procedury stosowanej w razie zagrożenia dla praworządności, jednak o ostatecznym zastosowaniu środków dyscyplinujących będą decydowały państwa członkowskie. Do uruchomienia sankcji nie byłaby potrzebna jednomyślność w Radzie UE.