Jak przypomina „Rzeczpospolita”, obecnie każdy oskarżony, bez względu na stan majątkowy, może dziś żądać obrońcy opłacanego przez państwo.
– W ciągu czterech miesięcy od wejścia w życie ustawy wprowadzającej obronę na żądanie oskarżeni złożyli 12,5 tys. wniosków o ustanowienie obrońcy. Do liczby tej dodać trzeba ok. 8 tys. wniosków, które wpłynęły, jak należałoby szacować, w listopadzie–grudniu 2015 r. – liczy resort sprawiedliwości. Zakłada, że do końca I kwartału 2016 r. (kiedy to ma dojść do likwidacji tego uprawnienia) można spodziewać się ok. 50 tys. wniosków o ustanowienie obrońcy z urzędu.
– W efekcie koszty związane z łącznie 70 tys. wniosków o obrońcę z urzędu wyniosą ponad 200 mln zł. Rozłożą się jednak na lata 2016–2017, a ostatnia pula w 2018 r. – wyliczył resort sprawiedliwości. Zakłada, że trzeba będzie uruchomić rezerwę celową, by być gotowym na nagłą falę wniosków o przyznanie obrońcy, kiedy do oskarżonych dotrze wiadomość, że możliwość taka będzie zlikwidowana. Więcej>>>
 

Dowiedz się więcej z książki
Obrońca i pełnomocnik w procesie karnym po 1 lipca 2015 r.
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł