Według wcześniejszego harmonogramu, który był dostępny na stronie internetowej Sejmu -  w środę miało się odbyć drugie czytanie rządowego projektu zmian w KRS. Zakłada on m.in. wygaszenie kadencji 15 członków Rady będących sędziami (ich następców wybrałby Sejm), wygaszone mają też być kadencje sześciu parlamentarzystów wybranych do KRS przez Sejm i Senat.

Komisja sprawiedliwości przyjęła projekt wraz z poprawkami w maju. Od tamtej pory drugie czytanie projektu dwukrotnie figurowało w harmonogramie obrad posiedzenia Sejmu - ostatnio było planowane na środowe przedpołudnie. W wersji porządku obrad, która pojawiła się we wtorek wieczorem, tego punktu nie ma.

Zdaniem wiceminstra sprawiedliwości Michała Wójcika w tym tygodniu będzie głosowanie nad projektem o KRS. - Sądzę, że będzie drugie czytanie, że w tym tygodniu będziemy głosowali nad tym projektem" - powiedział Wójcik ś rodę ranow TVP Info. - To jest jedna z najważniejszych tak naprawdę regulacji, która będzie uchwalona, tak sądzę, już w piątek w czasie głosowania. Myślę, że to będzie wielka batalia między władzą a opozycją o to, jaki będzie ostateczny kształt regulacji - dodał wiceminister.

KRS - konstytucyjny organ, stojący na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów - składa się z 25 członków. 15 sędziów do Rady wybierają dziś przedstawiciele zgromadzeń sędziowskich; z urzędu należą zaś do niej: prezes SN, prezes NSA, minister sprawiedliwości i przedstawiciel prezydenta RP. Parlament wybiera do KRS czterech posłów i dwóch senatorów.

Rządowy projekt przewiduje m.in. powstanie w KRS dwóch izb oraz wygaszenie, po 30 dniach od wejścia noweli w życie, kadencji jej 15 członków-sędziów; ich następców wybrałby Sejm (dziś wybiera ich samo środowisko sędziowskie). Według MS, ma to zobiektywizować tryb wyboru kandydatów, bo dotychczas o wyborze członków Rady "decydowały w praktyce sędziowskie elity".

Projekt budzi krytykę w wielu środowiskach sędziowskich. W marcu przedstawiciele sędziów podkreślili, że projekt zmierza "do upolitycznienia sądów i naruszenia ich niezależności". "Iustitia" apelowała do sędziów, aby w razie uchwalenia noweli nie brali udziału w wyborach do nowej Rady.

Resort sprawiedliwości podkreśla, że podobne rozwiązania "z powodzeniem funkcjonują w Europie", np. w Niemczech o powoływaniu sędziów sądów federalnych decyduje minister federalny wraz z komisją złożoną z ministrów krajowych i członków powoływanych przez parlament. (ks/pap)