Poinformowała o tym w czwartek telewizja TVN24.- Jesteście dobrze zorientowani w tym, co się dzieje w prokuraturze. Złożyłem rezygnację – potwierdził w rozmowie z tvn24.pl naczelnik Józef Gacek.

Czytaj: Ziobro: przeniesienie prokuratora bez związku ze sprawą niepublikacji wyroku TK>>

Do prokuratur w Polsce zaczęły wpływać zawiadomienia przeciwko premier Beacie Szydło ws. niepublikowania wyroku TK z 9 marca br.. Szef Prokuratury Regionalnej w Warszawie podjął decyzję, że zajmie się nimi Prokuratura Okręgowa Warszawa – Praga. 1 kwietnia do zbadania sprawy wyznaczono doświadczonego prokuratora Tomasza Nowickiego z Wydziału Śledczego.
Zastrzegający sobie anonimowość, mówi: prokurator Nowicki już w poniedziałek 4 kwietnia zdecydował, że będzie wszczęte śledztwo w sprawie niepublikowania wyroku TK.
Jego decyzję zaakceptował jego bezpośredni przełożony – Józef Gacek, naczelnik Wydziału Śledczego Prokuratury Okręgowej Warszawa - Praga. Sprawa trafiła do Pawła Blachowskiego, pełniącego obowiązki szefa praskiej prokuratury. Ten nie zaakceptował poglądu Nowickiego na dalszy los postępowania i odebrał mu prowadzenie tej sprawy. Zdecydował także o przeniesieniu go do innego wydziału - do spraw przestępczości gospodarczej.
Z takim obrotem sprawy nie zgodził się bezpośredni przełożony Nowickiego. Naczelnik Gacek w proteście przeciwko takiemu potraktowaniu prokuratora ze swojego wydziału, a także w praktyce zablokowaniu wszczęcia śledztwa, złożył rezygnację z pełnionej funkcji. Więcej>>>

Prokuratura dementuje i potwierdza
Na informacje podane przez telewizję i portal tvn24.pl zareagował  p.o. Prokuratora Okręgowego Warszawa–Praga Paweł Blachowski, który przy okazji potwierdził podawane przez portal fakty.

Jak napisał w w przekazanym w piątek mediom oświadczeniu, decyzja o przeniesieniu  prokuratora Tomasza Nowickiego z Wydziału Śledczego do Wydziału do spraw Przestępczości Gospodarczej Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga została podjęta na wniosek naczelnika Wydziału do spraw Przestępczości Gospodarczej. - Ma służyć wzmocnieniu tego ważnego wydziału, który cierpiał na niedobory kadrowe. Pan prokurator Nowicki nie zgłaszał uwag do tej decyzji. Określanie jej jako „wyrzucenie” jest nieprawdą i uderza w Pana prokuratora - pisze szef praskiej prokuratury.

Według niego nieprawdą i nadużyciem jest również wiązanie tej sprawy z prowadzonym przez prokuratora Nowickiego postępowaniem dotyczącym kwestii publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego. - Przechodząc do nowego wydziału, Pan prokurator Nowicki przekazał nie tylko to, ale wszystkie prowadzone przez siebie postępowania prokuratorom Wydziału Śledczego - czytamy w oświadczeniu.
- Podkreślam przy tym, że zmiany personalne nie mają żadnego wpływu na tok prowadzonych przez prokuraturę postępowań. Sprawa dotycząca publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego jest w fazie postępowania sprawdzającego. Decyzję o wszczęciu albo odmowie wszczęcia śledztwa podejmie – zgodnie z dokonanymi ustaleniami i absolutnie niezależnie –prokurator aktualnie prowadzący tę sprawę - pisze prokurator Blachowski. I ednocześnie informuje, że prokurator Józef Gacek nie zrezygnował ze stanowiska naczelnika Wydziału Śledczego Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga, ponieważ go nie sprawował. W związku z wejściem w życie ustawy o prokuraturze na mocy jej zapisów, jedynie tymczasowo wykonywał zadania naczelnika – do czasu powołania na to stanowisko osoby cieszącej się zaufaniem kierownictwa prokuratury.
- Prokurator Gacek nie ma takiego zaufania z powodu kluczowej roli, jaką odegrał uczestnicząc w czerwcu 2014 roku w najściu funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego na redakcję tygodnika „Wprost”. Akcja ta postawiła w wątpliwość przestrzeganie wolności prasy w Polsce. Jego rezygnacja z powierzonych mu na mocy ustawy zadań ma więc wyłącznie charakter manifestacyjny. Kierownictwo prokuratury nie zamierzało powołać go na żadne stanowiska, a oświadczenie o rzekomej dymisji prokuratora Gacka jedynie uprzedziło decyzję jego przełożonych której zasadnie się spodziewał - stwierdza prokurator Paweł Blachowski.