Jak przypomina "Dziennik Gazeta Prawna", projekt ustawy o książce zgłoszony przez PSL ma być panaceum zarówno na dramatycznie niski poziom czytelnictwa, jak i na kłopoty małych księgarń, które nie są w stanie konkurować z dużymi sieciami i supermarketami. Służyć temu mają przepisy ustanawiające konieczność stosowania przez wszystkich sprzedawców końcowych tej samej ceny książki przez rok. Naruszenie tych przepisów stanowiłoby wykroczenie zagrożone grzywną.
Czytaj: Sejm rozpoczął prace nad projektem ustawy o książce>>>

Jak przypomina Andrzej Seremet, prokurator generalny, art. 20 konstytucji ustanawia zasadę społecznej gospodarki rynkowej opartej m.in. na wolności działalności gospodarczej. - Wolność gospodarcza oznacza zagwarantowaną przez prawo swobodę podejmowania i prowadzenia działalności gospodarczej, której zasadniczym celem jest osiągnięcie zysku. W wolności działalności gospodarczej mieści się więc również swoboda ustalania przez prowadzącego działalność gospodarczą cen towarów – stwierdza prokurator generalny, dodając, że jest to działalność zarobkowa nierozerwalnie związana z rachunkiem ekonomicznym, rynkiem i konkurencyjnością na tym rynku. Więcej>>>

Czytaj: Ustawa o książce potrzebna jeszcze w tej kadencji>>>