- Gdyby spojrzeć na to od strony ściśle prawniczej, ja tej potrzeby gruntownej reformy nie widzę – powiedział w środę w programie „Kropka nad i” TVN24 prawnik z Uniwersytetu Warszawskiego, który przyznał, że jest zaanagażowany w prace nad prezydenckimi projektami.

Według Królikowskiego w zawetowanych przez prezydenta projektów ustaw "istotnie zaburzono, naruszono wzorce konstytucyjne wyznaczające ramy, w których musi trzymać się ustawodawca". - Konstytucja pozwala przenieść sędziów w stan spoczynku, kiedy dochodzi do reformy ustroju sądów. W projekcie o Sądzie Najwyższym nadużyto tej konstrukcji, stworzono jakieś nowe izby i z tego powodu przeniesiono w stan spoczynku wszystkich - mówił. Jego zdaniem na tym polega istota owego lekceważącego potraktowania wzorca konstytucyjnego.

Czytaj: Rząd upomina się o konsultacje prezydenckich projektów o SN i KRS>>

- Rzeczą absolutnie niedopuszczalną, i trudno mi znaleźć bardziej jaskrawy przykład naruszenia zasady niezawisłości sędziowskiej, jest wybieranie sędziego palcem, bez żadnych określonych ustawowo kryteriów - podkreślił.

-------------------
Prof. Michał Królikowski w wywiadzie dla "Rzeczpospoolitej":
W mojej ocenie nie do przyjęcia był sposób masowego przeniesienia sędziów w stan spoczynku z powołaniem się na reformę ustroju SN. Nie była ona bowiem tak rozległa, by uzasadnić to rozwiązanie. Niedopuszczalne jest ręczne wskazywanie, kto pozostanie przy orzekaniu, zwłaszcza bez wprowadzenia kryteriów takiej selekcji – stanowi to wprost naruszenie niezawisłości orzeczniczej, skoro to ta działalność mogła być powodem przesiewu. Nie jest możliwe w świetle konstytucji stworzenie prezesa izby SN, który będzie przeciwwagą dla pierwszego prezesa Sądu Najwyższego albo będzie miał nad nim przewagę. W końcu nie można z SN uczynić przykrywki i orzekać w nim głównie sędziami delegowanymi z sądów powszechnych, z przewagą ich reprezentacji w konkretnych składach.
"Rz" 7.09.2017.

------------------------

W rozmowie w TVN24 prof. Królikowski stwierdził, że nie wie, jakie rozwiązania zaproponuje prezydent. Ale dodał, że gdyby został zapytany o to, jakie rozwiązanie dotyczące sytuacji kadrowej jest konstytucyjnie dopuszczalne, wskazałby na "umiejętne posłużenie się przesłanką wieku". - Musiałaby być w miarę zobiektywizowana i stabilna w systemie prawa, a więc nie dobrana arbitralnie, a jednocześnie pozbawiona całkowitego automatyzmu - tłumaczył. Dodał, że taką akceptowalną cezurą byłoby dla niego 65 lat. -

Mówiąc o zawetowanej przez prezydenta ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa, prof. Królikowski podkreslił, że organ ten zdefiniowany jest w konstytucji. - Składa się z określonej liczby członków i nie ma moim zdaniem prawa, by inaczej to interpretować, by stwierdzić, że te głosy mają różną wartość - wskazywał. - Podział KRS na dwie izby, a w szczególności nierówność tych izb, powodowałyby, że powstawałaby mniejszość blokująca. To zróżnicowanie wartości głosów i przewaga głosów pochodzących ze środowiska politycznego to rzecz, której w żadnym państwie, które jest oparte o konstrukcję demokracji zaakceptować nie można - zaznaczył.

----------------------
Prof. Michał Królikowski dla "Gazety Wyborczej":
Tryb wyboru sędziów do KRS musi gwarantować, że będą oni mieli legitymację środowiska sędziowskiego i zdolność, żeby tej niezawisłości i niezależności chronić. Wtedy nie widzę przeciwwskazań, żeby to Sejm wybierał sędziów do Rady. A kandydatów na sędziów mogłyby wskazywać zgromadzenia wyborcze sędziów albo obywatele.
----------------------

 
Czytaj: 
Prof. Królikowski pisze dla prezydenta projekty>>