W piątek rozpoczyna się dwudniowy II Kongres Praw Obywatelskich. Jednym z głównych tematów pierwszego dnia jest problem stosowania w Polsce tortur. Upubliczniony zostanie m.in. raport Tortury - opinie Polaków, przygotowany dla RPO przez Kantar Millward Brown. Wynika z niego, że aż 41 proc. ankietowanych Polaków  dopuszcza stosowanie tortur w określonych sytuacjach - np. przy "wydobywaniu" informacji, łamaniu prób oporu, odstraszaniu od przestępstw ale też jako ... kary.  

Czytaj: Polacy akceptują wymuszanie zeznań przez tortury>>

Cel - edukacja policjantów, studentów, społeczeństwa   

Pierwszy dzień kongresu to też inauguracja ogólnopolskiej kampanii edukacyjnej "Państwo bez tortur"  współorganizowanej przez RPO, której celem jest podniesienie świadomości społecznej w zakresie tortur. 

 

 

Jej adresatami ma być wiele podmiotów i instytucji. Także służby - m.in. Policja, Służba Więzienna. Plakat, spoty, filmy i raporty mają uświadamiać i Polakom i funkcjonariuszom czym są tortury i jakie są konsekwencje ich stosowania.

- W ramach kampanii, do miejsc detencji, zakładów karnych, placówek dla nieletnich, policyjnych izb zatrzymań, komisariatów, zostaną przesłane plakaty. Będą też prowadzone szkolenie w tym także członków NRA i Krajowej Izby Radców Prawnych. Oni mają również kontakt z osobami pozbawionymi wolności. I chcemy by wiedzieli w jakich sytuacjach ich klienci mogą paść ofiarą tortur oraz jak w takiej sytuacji mogą im pomóc – mówi dyrektor Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur Przemysław Kazimirski .   

Zaplanowane są też spotkania edukacyjne przedstawicieli KMPT ze studentami uczelni wyższych, w szczególności kształcących się na kierunkach prawo, psychologia i resocjalizacja.

Czytaj: Sąd: rażenie zatrzymanego paralizatorem to tortury>>

Czytaj: Proces w sprawie śmierci Stachowiaka - istotne kto i za co odpowiada>> 

Problem szeroki .... nie tylko policja 

Z danych RPO wynika, że od 2008 do 2016 roku w Polsce prawomocnie skazano 42 funkcjonariuszy za czyny wypełniające w 100 proc. definicję tortur. Najczęściej - jak pokazają analizy spraw - do przekraczania granic dochodzi na komisariatach, komendach policji, ale - według przedstawicieli RPO - newralgicznymi miejscami są też więzienia, placówki dla nieletnich w tym Młodzieżowe Ośrodki Wychowawcze, placówki opiekujące się osobami starszymi.  

 


- Z jednej strony mamy stosowanie tortur, z drugiej brak jakichkolwiek działań w celu wsparcia osób, które były nimi dotknięte. Tak zdarza się w Straży Granicznej. Strażnicy mają do czynienia z takimi osobami i .... nie stosują się do procedur obowiązujących w takich sytuacjach, międzynarodowych standardów. Są też miejsca, w których trudno nam ocenić prawdziwą skalę zjawiska - na przykład prywatne domy opieki  prowadzone bez  wymaganego zezwolenia. Teoretycznie my - przedstawiciele Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur możemy takie miejsca wizytować, ale mogą nas nie wpuścić. Tortury – i to powinniśmy sobie uświadomić – to problem, który może dotknąć każdego z nas - mówi zastępca RPO nadzorująca KMPT dr Hanna Machińska.

Zmiany - edukacja, przepisy 

Zmiany konieczne są w kilku obszarach. Według przedstawicieli PRO jednym z najistotniejszych punktów jest system kształcenia, szkolenie funkcjonariuszy - policjantów, ale także innych służb. 

 

- Istotna jest też współpraca między służbami. Przykład konwój przewożący więźnia po poważnej operacji ze szpitala do zakładu karnego nie powinien używać kajdanek. Po co, jeśli nie ma ryzyka ucieczki? A jeśli więzień jest starszym człowiekiem, ciężko chorym, ma rany na nogach - mieliśmy taki przypadek - to co uzasadnia zakładanie mu dodatkowo kajdanek na te poranione nogi? Funkcjonariusze konwojujący nie wiedzą? A przecież powinni mieć takie podstawowe informacje - mówi Machińska. 

RPO, prawnicy od dawna podnoszą, że skutecznym rozwiązaniem w przeciwdziałaniu torturom byłoby wprowadzenie realnego dostępu do adwokata, już od momentu zatrzymania. Przepisy są, ale niewystarczająco precyzyjne. Problemem jest  także to – jak wskazują -  że służby, głównie policjanci niechętnie informują o możliwości skorzystania z pomocy prawnej, nie wszędzie są dostępne listy adwokatów z którymi można się skontaktować, pouczenia napisane są "ustawowym" językiem, często bez tłumaczenia na język angielski. 

Eksperci postulują też, by tortury zostały wpisane jako przestępstwo do kodeksu karnego.