Europejska sieć już we wrześniu 2018 r. podczas nadzwyczajnego posiedzenia plenarnego w Bukareszcie zdecydowała o zawieszeniu polskiej KRS w prawach członka. W ocenie tej organizacji polska Rada "nie spełnia wymogów ENCJ dotyczących niezależności od władzy wykonawczej i ustawodawczej". 

Czytaj: Europejska sieć zamierza wyrzucić polską KRS>>

W kwietniu tego roku Europejska Sieć Rad Sądownictwa poinformowała, że chce KRS wykluczyć ze swojego grona. Zarząd ENCJ wysłał wstępne stanowisko do Krajowej Rady Sądownictwa, w którym poinformował, iż uważa, że KRS nie spełnia wymogów ENCJ, zgodnie z którymi członek organizacji powinien być "niezależny od władzy wykonawczej". Uważa również, że KRS rażąco narusza zasady ENCJ dotyczące ochrony niezależności sądownictwa, obrony sądownictwa, a także poszczególnych sędziów, a także, że KRS podważa stosowanie przepisów UE dotyczących niezależności sędziów i trybunałów, a tym samym ich skuteczność. - Czyniąc to działa wbrew interesom europejskiej przestrzeni wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości oraz wartościom, które reprezentuje - stwierdził Zarząd ENCJ. I dodał, że KRS dopuściła się poważnych naruszeń celów i zadań organizacji określonych w jej statucie.

 


Nie do nas te zarzuty, tylko do ustawodawcy

W odpowiedzi KRS skierowanej do przewodniczącego ENCJ Keesa Sterka, Rada stwierdziła, że przedstawiane jej zarzuty mają charakter ogólnikowy i nie wskazują na jakiekolwiek konkretne działania, w których KRS sprzeniewierzyłaby się zasadom swojej niezależności. Według KRS zarzuty stawiane przez ENCJ "stanowią w istocie zarzut wobec władzy ustawodawczej o wydanie określonych aktów prawnych, a wobec KRS, że tych aktów nie przestrzega".
Zdaniem Rady ENCJ nie wykazała żadnych konkretnych działań, którymi KRS miałaby realizować interes władzy politycznej.

KRS przekonuje też, że nigdy nie podejmowała stanowiska, zgodnie z którym protestowanie przeciwko reformie sądownictwa stanowiło delikt dyscyplinarny.
Według KRS nie jest też prawdą, że Rada ta aktywnie wspierała postępowania przeciwko protestującym sędziom. 

Może sami wystąpimy, zanim nas wyrzucą

Gdy w kwietniu KRS otrzymała informację ENCJ za zamiarze jej usunięcia z organizacji, prezes i inni członkowie Rady odnosili się do tego dość lekceważąco i wyrażali wątpliwości, czy ta przynależność jest im potrzebna. Przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa sędzia Leszek Mazur sugerował, że KRS może uprzedzić tę decyzję i zdecydować o wystąpieniu z ENCJ, bo "uczestnictwo w tym stowarzyszeniu nie ma praktycznego znaczenia, ma raczej znaczenie prestiżowe".

Czytaj: Szef KRS: Może sami wystąpimy z sieci, zanim nas wyrzucą>>

Tymczasem w przygotowanej odpowiedzi Rada wyraziła nadzieję, że "uda się uniknąć wykluczenia KRS z ENCJ, kierując się dobrą wolą i wyższością porządku prawnego na partykularnymi interesami".