Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Gospodarki Grażyna Henclewska odpowiadała w Sejmie na pytania dotyczące jednolitego patentu europejskiego.  Uważa, że  rażąca dysproporcja stanu innowacyjności w różnych krajach, była istotnym argumentem przemawiającym za przystąpieniem do prac nad jednolitym systemem. Z obecnego systemu patentu europejskiego w ramach Konwencji o udzielaniu patentów europejskich korzystają przede wszystkim kraje wysoko rozwinięte. Stąd ujednolicenie procedur i obniżenie kosztów uzyskania patentu w ramach Unii Europejskiej zachęci polskie podmioty gospodarcze do zwiększania aktywności innowacyjnej, a to z kolei może też przyczynić się do podniesienia ich konkurencyjności na rynku wewnętrznym, jak również do zwiększenia zainteresowania ochroną swoich rozwiązań technicznych.

Niemcy i Francja najbardziej innowacyjne
   Jak wynika z danych Europejskiego Urzędu Patentowego, liderami w Unii Europejskiej w ilości zgłoszeń, jak również przyznanych patentów są Niemcy - ponad 13 tys. udzielonych patentów, i Francja - prawie 4800 udzielonych patentów. Polskie podmioty i dokonały niewielu zgłoszeń, i uzyskały niewiele patentów europejskich. Jednak Polska ma znacznie większy potencjał w zakresie zgłoszeń wynalazków o patent europejski. W 2011 r., zgodnie z danymi naszego urzędu patentowego, dokonano 3878 zgłoszeń wynalazków, tj. o ponad 20 proc. więcej niż w roku poprzednim. Te dane wskazują na stosunkowo duży potencjał w zakresie zgłoszeń i to zgłoszeń, które mogłyby stanowić zgłoszenia o jednolity patent, a co za tym idzie, byłoby to wejście na rynek europejski.

Niższe koszty
   Grażyna Henclewska podkreśliła, że  jednym z ważnych argumentów za przyjęciem systemu jednolitej ochrony patentowej był element kosztów. Dotychczas koszty uzyskania patentu z walidacją dla 13 państw wynoszą, według szacunków Komisji Europejskiej, 20 tys. euro, to jest pond 83 tys. zł, dla 13 krajów. Gdyby liczyć te koszty dla 27 krajów, one istotnie rosną, przekroczą 30 tys. euro, czyli 125 tys. zł, z tego istotną część stanowią koszty tłumaczeń. W ramach patentu jednolitego opłaty związane z uzyskaniem tej ochrony mogłyby wynosić 6200 euro, z czego jedynie 10 proc. obejmowałyby koszty tłumaczenia. Dodatkowym wsparciem w okresie przejściowym będzie system automatycznych tłumaczeń, który będzie zapewniał ogólny dostęp do informacji patentowej we wszystkich językach urzędowych, w tym w języku polskim. System ten będzie dostępny on-line bez opłat.

Jednolity sąd
   Wiceminister Henclewska dodała również, że w projekcie umowy wyraźnie zaznaczono, że Jednolity Sąd Patentowy ma szczególny charakter sądu wspólnego państw członkowskich, któremu powierzone zostają kompetencje w zakresie rozstrzygania sporów w obszarze patentu jednolitego i patentu europejskiego. Co do zasady sprawy będą rozstrzygane przed oddziałem lokalnym lub regionalnym sądu pierwszej instancji Jednolitego Sądu Patentowego, a językiem postępowania przed takim sądem będzie język siedziby tego sądu. W przypadku powołania w Polsce oddziału lokalnego lub regionalnego w sytuacji naruszenia patentu na obszarze właściwości oddziału Jednolitego Sądu Patentowego, który będzie miał siedzibę w Polsce, postępowanie toczyłoby się w języku polskim. Zasadnicze kwestie, w jaki sposób ta umowa będzie stosowana, określi regulamin Jednolitego Sądu Patentowego, którego projekt jest w przygotowaniu.

Źródło; Sejm RP