14 lipca br. Polska została zobowiązana do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów krajowych odnoszących się w szczególności do uprawnień Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Decyzję o zastosowaniu takich środków tymczasowych podjęła w środę wiceprezes Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej sędzia Rosario Silva de Lapuerta.

Wiceprezes TSUE uwzględniła w ten sposób wszystkie wnioski Komisji Europejskiej do czasu wydania przez Trybunał ostatecznego wyroku w tej sprawie.

Chodzi o skargę z 1 kwietnia 2021 r., w której Komisja uznała, że polskie przepisy naruszają prawo Unii. Według KE, nowelizacja m.in. Prawa o ustroju sądów powszechnych i ustawy o Sądzie Najwyższym, która weszła w Polsce w lutym 2020 r. "zakazała wszystkim sądom krajowym badania spełnienia wymogów Unii dotyczących niezawisłego i bezstronnego sądu ustanowionego uprzednio na mocy ustawy".

Czytaj: 
TSUE: Polska ma zawiesić Izbę Dyscyplinarną SN>>
 

Izba nadal orzeka, politycy obiecują likwidację

Po ogłoszeniu w lipcu tego postanowienia Izba Dyscyplinarna nie wstrzymała swojej pracy. Wprawdzie pierwsza prezes SN wydała dwa zarządzenia, które mogły tym skutkować, ale w praktyce nie przyniosły one żadnego rezultatu. W tej sytaucji Małgorzata Manowska wystąpiła z apelem do prezydenta, rządu i parlamentu o rozwiązanie tego problemu w drodze legislacyjnej. Wtedy pojawiły się nawet takie zapowiedzi, włącznie z deklaracją prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, że Izba Dyscyplinarna zostanie zlikwidowana, a także że wkrótce będzie projekt w tej sprawie. Jednak do tej pory żaden projekt, ani nawet założenia, nie zostały przedstawione. 

Czytaj: Rząd zapowiada likwidację Izby Dyscyplinarnej, ale jej nie zawiesza>>

Rząd powołuje się na wyrok TK - TSUE na prymat prawa Unii

Natomiast rząd ogłosił, że składa odwołanie od postanowienia z 14 lipca i środowe postanowienie wiceprezes TSUE jest reakcją na to wystąpienie. W informacji o środowym postanowieniu poinformowano, że wiceprezes rozważyła argument Polski dotyczący zmiany okoliczności, która "miałaby wynikać z faktu wydania przez polski Trybunał Konstytucyjny wyroku z 14 lipca 2021 roku", że postanowienie TSUE jest sprzeczne z polskim porządkiem konstytucyjnym. Sędzia Lapuerta stwierdziła, że zgodnie z "utrwalonym orzecznictwem Trybunału zasada pierwszeństwa prawa Unii ustanawia prymat prawa Unii nad prawem państw członkowskich".

Wcześniej natomiast Komisja Europejska wystąpiła do TSUE o nałożenie na Polskę kary za niewykonywanie postanowienia. Po negatywnym rozpotrzeniu polskiego odwołania można więc spodziewać się wkrótce decyji w sprawie kar. 

Czytaj: Jest wniosek do TSUE o kary za brak zawieszenia Izby Dyscyplinarnej>>

Tymczasem także w środę 6 października Wielka Izba Trybunału Sprawiedliwości wydała ważne orzeczenie dotyczące statusu sędziów powołanych z udziałem nowej Krajowej Rady Sądownictwa. Stwierdziła w nim, że orzeczenia wydawane przez osoby powołane na urząd sędziego z rażącym naruszeniem podstawowych norm dotyczących ustroju i funkcjonowania rozpatrywanego systemu sądownictwa należy uznawać za niebyłe.

Czytaj: TSUE: Niebyłe orzeczenia sędziów powołanych przy udziale nowej KRS>>