To jedna ze zmian - w ocenie części prawników - pozytywnych, które wprowadza duża nowelizacja m.in. Kodeksu karnego. Ta sama, zgodnie z którą możliwe jest bezwzględne dożywocie. Zgodnie z nią od 1 października zaczął obowiązywać nowy artykuł - 244c K.k., zgodnie z którym uchylanie się od zapłaty orzeczonego obowiązku naprawienia szkody, zadośćuczynienia i nawiązki stanowi odrębny czyn zabroniony. Co to w praktyce oznacza? Pokrzywdzony, który nie otrzyma rekompensaty finansowej w ramach postępowania karnego, będzie mógł złożyć zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez skazanego w pierwszej sprawie (ściganie na wniosek pokrzywdzonego). Grozić za to będzie od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Jakich spraw to właściwie dotyczy? - Tak naprawdę ta zmiana może oznaczać dalszy ciąg, w nowej odsłonie, każdego postępowania, w którym orzeczono obowiązek naprawienia szkody czy zadośćuczynienie, a obowiązany nie kwapi się do ich wykonania. A w praktyce z wykonywaniem takich orzeczeń bywa różnie. Dlatego samoistne przestępstwo, jakim będzie uchylanie się od takiego obowiązku jest dobrym rozwiązaniem. Dodatkową motywacją by jednak się z orzeczenia sądu wywiązać - dodaje Mikołaj Kozak, adwokat (Kancelaria Kulpa Kozak Adwokaci i Radcowie Prawni).

Czytaj: Od 1 października znów biegną terminy przedawnienia karalności>>

Szykuje się chaos w sprawach karnych - nowy kodeks już dzieli sędziów >>

Wypłata zadośćuczynienia daleko na liście priorytetów

Ci rozmówcy Prawo.pl, którzy rozwiązania chwalą podkreślają, że jest szansą dla pokrzywdzonych na uzyskanie tego co im się należy.

- Z perspektywy praktyki trudno nie dostrzec, że z uzyskiwaniem naprawienia szkody czy zadośćuczynienia orzekanych w procesie karnym bywają problemy. Dla sprawcy, który odsiaduje wieloletni wyrok, zapłata kwoty pokrzywdzonemu bywa ostatnim problemem, który nie jest wysoko na liście priorytetów. Inna sprawa, że po latach izolacji i braku możliwości zarobkowania, tacy sprawcy często nie mają środków na zapłatę - mówi mec. Kozak, przyznając że to jeden z problemów.

Są też tacy sprawcy, którzy korzystają z - jak mówi - „państwa z dykty”, powolności procedur i wszystkich innych okoliczności spowalniających doprowadzenie do wykonania wyroku. - Dla takich osób brak zapłaty jest kuszący, bo i konsekwencje nie są odległe i nie zawsze dolegliwe. Stary numer to dokonanie jakiejkolwiek, drobnej płatności, w celu upozorowania zamiaru wykonania środka karnego w postaci np. zadośćuczynienia. Choćby po to, żeby sąd nie podjął warunkowo zawieszonego na okres próby postępowania. To często działa - zaznacza. W ocenie adwokata teraz będzie szansa na pewną dodatkową motywację. - Dla wielu, którzy mogliby wykonać orzeczone środki kompensacyjne w stopniu wyższym, niż je wykonują, będzie on stanowił dodatkową motywację. A w końcu te przepisy są dla pokrzywdzonych. To, że bywają martwe, nie sprzyja autorytetowi wymiaru sprawiedliwości. Być może dalej będą martwe, ale już nie bez konsekwencji - podsumowuje Kozak.

Czytaj też w LEX: Bróżek Patrycja, Problem dodatkowych (niezaspokojonych) roszczeń cywilnoprawnych niezasądzonych w procesie karnym >

Nieco inaczej patrzy na to adwokat dr Łukasz Pilarczyk z kancelarii Filipiak Babicz. - Takiemu rozwiązaniu można postawić wiele zarzutów. Naprawienie szkody nie jest bowiem środkiem karnym, ale kompensacyjnym i nie powinno być traktowane analogicznie jak np. zakaz wykonywania zawodu. Ustawodawca w ogóle nie określił przy tym, kiedy właściwie następuje popełnienie tego przestępstwa, bo generalnie nie ma przecież żadnego terminu na wykonanie naprawienia szkody orzeczonego jako środek kompensacyjny. Poza tym trudno nie uznać, że lepszą ściągalność kwot orzeczonych tytułem obowiązku naprawienia szkody, zapewniłoby po prostu usprawnienie sposobu prowadzenia egzekucji komorniczych - wskazuje dr Pilarczyk.

Polecamy szkolenie online: Zaostrzenie polskiej polityki karnej w świetle nowelizacji Kodeksu karnego > 

 


30 dni na opamiętanie

Z kolei zgodnie z par. 2 wprowadzanego art. 244 c K.k., karze nie będzie podlegał ten kto przed upływem 30 dni od pierwszego przesłuchania w charakterze podejrzanego wykonał w całości orzeczony wobec niego środek kompensacyjny. - Przywołana nowelizacja jest już kolejną, która zwiększa punitywność prawa karnego. Kierunek ten na przestrzeni ostatnich lat był wielokrotnie, słusznie krytykowany.

Czytaj w LEX: Konarska-Wrzosek Violetta (red.), Kodeks karny. Komentarz do art. 244c >

Dodaje, że zmiany w prawie zmierzające do zwiększenia efektywności ściągania roszczeń są zawsze pożądane, zwłaszcza jeżeli dotyczącą osób pokrzywdzonych przestępstwami. - Niemniej rozwiązania te nie mogą opierać się o sankcję karną, negatywną prewencję. Ponadto, wydaje się zasadne, ażeby analizie poddać, czy w Polsce istnieje, a jeżeli tak to w jakiej skali, problem uchylania się od obowiązku naprawienia szkody oraz z czego on wynika. Takich badań i odpowiedzi brakuje. Ich przeprowadzenie mogłoby przyczynić się natomiast do znalezienia lepszych rozwiązań, w tym w wymiarze przede wszystkim wykonawczym - wskazuje. Mecenas Pilarczyk dodaje, że warto przyjrzeć się praktycznym skutkom nowego przepisu. - Ustawodawca przewidział jedynie karalność niewykonania naprawienia szkody orzeczonego przez sąd karny jako środek kompensacyjny przy okazji wydania wyroku skazującego. Nie uznał za przestępstwo niewykonania wyroku sądu cywilnego, zobowiązującego sprawcę przestępstwa do naprawienia szkody. Osoby dochodzące swoich roszczeń w toku postępowania cywilnego będą zatem miały zapewnioną słabszą ochronę prawną, niż gdyby dochodziły ich na drodze postępowania karnego - podkreśla.

 

Więcej spraw do sądów karnych

W ocenie rozmówców Prawo.pl może to też prowadzić do częstszego składania zawiadomień o popełnionym przestępstwie z powodu wybierania przez pokrzywdzonych ścieżki karnej, a nie cywilnej do dochodzenia roszczeń będących wynikiem popełnienia czynu zabronionego. Pełnomocnicy przed sporządzeniem pozwu na zlecenie klienta będą musieli zweryfikować, czy nie bardziej zasadne z punktu widzenia ochrony jego interesów, byłoby zainicjowanie właśnie postępowania karnego.

Zwraca na to uwagę też mec. Dziekański. - Ten układ może powodować zwiększenie wpływu spraw do sądu karnego. I to nie tylko spraw o nowe przestępstwa, z uwagi na instrument polegający na przymuszeniu dłużnika do wykonania zasądzenia obowiązku naprawienia szkody, ale także może prowadzić to do zwiększania zainteresowania dochodzeniem odszkodowań w ramach procesu karnego - kwituje.

Czytaj też w LEX: Bróżek Patrycja, Kolejność zaspokojenia roszczeń pokrzywdzonego przestępstwem - uwagi de lege lata i de lege ferenda >