W opublikowanym w poniedziałek oświadczeniu pierwsza prezes Sądu Najwyższego podziękowania za wciąż napływającą korespondencję ze "słowami poparcia dla działalności jej i sędziów niezależnego Sądu Najwyższego".

Stwierdziła w nim, że "niszczone są fundamenty demokratycznego państwa prawa, jakim jest Rzeczpospolita Polska, a najwyższe władze państwowe otwarcie deklarują nieuznawanie i ignorowanie orzeczeń nie tylko sądów krajowych, lecz również Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej".

Stwierdziła też, że dla sędziów Sądu Najwyższego liczne kartki pocztowe i listy kierowane do Sądu Najwyższego są przede wszystkim potwierdzeniem, że działalność jaką prowadzą w obronie praworządności w Polsce jest krokiem słusznym i znajduje poparcie w społeczeństwie. - Świadczą one jednak również o obywatelskiej dojrzałości i świadomości, że na naszych oczach zagrożone są podstawowe zasady demokratycznego państwa prawa - czytamy w oświadczeniu.

Zdaniem jego autorki jest to "niezwykle istotny i odważny, ale również piękny i spontaniczny gest pokazujący, że warto niezłomnie trwać w obronie niezawisłości sędziów i niezależności sądów oraz fundamentalnych wartości w demokratycznym państwie prawa".