Władza powinna się samoograniczyć, by nie tworzyć prawa niesprawiedliwego, nieprzemyślanego i wewnętrznie sprzecznego – pisze minister sprawiedliwości w artykule opublikowanym w "Rzeczpospolitej".
Jego zdaniem dobre prawo powinno przede wszystkim jasno określać zobowiązania rządzących i definiować zakres interwencji państwa, a nie brutalnie ingerować w życie społeczne i gospodarcze. - By stawić czoła inflacji prawa, potrzebujemy szerokiego politycznego porozumienia wokół reformy stanowienia prawa. Taka swoista samoregulacja powinna ograniczyć zdolność władzy do tworzenia prawa niesprawiedliwego, nieprzemyślanego i wewnętrznie sprzecznego - czytamy w artykule. Jego autor dodaje, że jako minister sprawiedliwości rozpoczął starania na rzecz stworzenia ram prawnych dla przeprowadzenia przeglądu polskiego ustawodawstwa pod kątem jego celowości, jak i opracowania założeń do kompleksowej reformy procesu stanowienia prawa. - Nie wystarczy bowiem kazuistycznie usuwać zbędne regulacje, jak dzieje się to w przypadku ustaw otwierających dostęp do zawodów regulowanych. Konieczna reforma legislacji powinna być ukierunkowana na deregulację systemową, rozumianą jako ograniczenie liczby zadań publicznych. Mechanizmy deregulacyjne powinny zaś zostać wpisane w sam proces stanowienia prawa tak, aby umożliwić usunięcie nadmiaru zbędnych i szkodliwych przepisów - pisze Jarosław Gowin. Więcej: Rzeczpospolita>>>
Gowin zatrwożony jakością polskiej legislacji
Zatrważająca jest łatwość, z jaką politycy i urzędnicy nakładają na obywateli i przedsiębiorców nowe ustawowe obowiązki - stwierdza minister sprawiedliwości Jarosław Gowin. I proponuje szerokie polityczne porozumienie wokół reformy stanowienia prawa.