Kanwą rozstrzygnięcia Trybunału była sprawa Petera Pammera, zamieszkałego w Austrii. Zamierzał on odbyć podróż frachtowcem z Triestu (Włochy) na Daleki Wschód. Zarezerwował taką podróż w spółce niemieckiej Reederei Karl Schlüter za pośrednictwem niemieckiego biura podróży specjalizującego się w sprzedaży przez Internet podróży frachtowcami. Pammer odmówił jednak rozpoczęcia podróży, gdyż jego zdaniem warunki na pokładzie nie odpowiadały opisowi podroży przekazanemu przez biuro podróży. Zażądał więc zwrotu uiszczonej już przez niego ceny. Ponieważ Reederei Karl Schlüter zwróciła mu jedynie część tej kwoty, Pammer wniósł pozew do sądu austriackiego. Natomiast spółka podniosła zarzut braku jurysdykcji sądów austriackich z tego powodu, że nie prowadzi w Austrii żadnej działalności zawodowej lub gospodarczej.

Druga sprawa dotyczyła Olivera Hellera, zamieszkałego w Niemczech. Zarezerwował on w położonym w Austrii Hotelu Alpenhof kilka pokoi na pobyt jednotygodniowy. Rezerwacja została dokonana za pomocą poczty elektronicznej dzięki adresowi podanemu na odwiedzonej przez niego stronie internetowej hotelu. O. Heller zakwestionował usługi hotelu i opuścił go bez opłacenia rachunku. Hotel wniósł zatem do sądu austriackiego powództwo o zapłatę rachunku. Pozwany podniósł zarzut braku jurysdykcji sądu, uzasadniając, że jako konsumenta zamieszkałego w Niemczech można pozwać go wyłącznie przed sądy niemieckie.

Austriacki sąd najwyższy, przed którym zawisłe są obie sprawy, zwrócił się do Trybunału o wyjaśnienie, czy fakt, iż spółka z siedzibą w jednym państwie członkowskim oferuje swoje usługi przez Internet oznacza, iż usługi te „są kierowane” również do innych państw członkowskich. W przypadku odpowiedzi twierdzącej konsumenci zamieszkali w tych państwach korzystający z tych usług, mogliby bowiem w razie sporu z przedsiębiorcą powołać się na korzystniejsze przepisy jurysdykcyjne rozporządzenia.

W dzisiejszym wyroku Trybunał stwierdził, że samo posługiwanie się stroną internetową przez przedsiębiorcę w celach handlowych nie oznacza jeszcze, że swoją działalność „kieruje do” innych państw członkowskich, co prowadziłoby do zastosowania chroniących konsumenta przepisów jurysdykcyjnych rozporządzenia. Trybunał uznał bowiem, że w celu zastosowania tych przepisów wobec konsumenta przedsiębiorca musi wyrazić wolę nawiązania z nim stosunków handlowych.

W tym kontekście Trybunał poszukiwał oznak, które umożliwiałyby wykazanie, że przedsiębiorca zamierzał prowadzić interesy z konsumentami zamieszkałymi w innych państwach członkowskich. Do oznak takich należą wszelkie formy wyraźnego wyrażenia woli pozyskania przez przedsiębiorcę konsumentów z innych państw członkowskich, na przykład kiedy oferuje on swoje usługi lub towary w jednym lub wielu państwach członkowskich wymienionych z nazwy lub angażuje środki w usługę odsyłania w Internecie u operatora wyszukiwarki w celu ułatwienia konsumentom zamieszkałym w różnych państwach członkowskich dostępu do jego strony.