Poinformował o tym w środę rzecznik prasowy NSA sędzia Sylwester Marciniak. Jak przypomniał, chodzi o wypowiedź podczas konferencji zorganizowanej przez fundację im. Stefana Batorego w połowie stycznia. - Będę szczera, pragnę zemsty. Dlatego, że mnie arogancja tej władzy, ta bezczelność, to lekceważenie po prostu tak irytuje, że ja pragnę zemsty. Ale jestem prawnikiem i jestem sędzią. Wobec czego, to wszystko nie może w żaden sposób przypominać działania obecnej władzy. W ramach obowiązującej konstytucji i tego, co da się z niej wyinterpretować można bardzo wiele rzeczy naprawić - mówiła sędzia Kamińska. 

Zdaniem Ireny Kamińskiej, jej wypowiedź nie stanowi podstawy do wszczęcia wobec niej postępowania dyscyplinarnego. - Rzecznik dyscyplinarny NSA, na żądanie prezesa NSA, podejmuje czynności zmierzające do wyjaśnienia, czy ta wypowiedź, stanowi podstawę do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego - stwierdził rzecznik prasowy NSA.  

Irena Kamińska, która w styczniu 2018 roku na własny wniosek przeszła w stan spoczynku, była sędzią sądów powszechnych, sądów administracyjnych i Naczelnego Sądu Administracyjnego, w latach 2008–2009 była prezesem Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”, a w latach 2010–2018 prezesem Stowarzyszenia Sędziów „Themis”, była też w latach 1998–2002 członkiem i rzecznikiem prasowym Krajowej Rady Sądownictwa. 

Czytaj: Sędzia Kamińska: chodzi o łatwe sterowanie prezesem sądu>>