Prawo do obrońcy na poziomie Unii Europejskiej reguluje Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady 2013/48/UE z 22 października 2013 r. Jej główny celem jest zapewnienie minimalnych standardów w zakresie dostępu do adwokata lub radcy prawnego w każdym państwie członkowskim UE. Polska jej przepisów nie implementowała. Obrońcy praw człowieka i prawnicy podkreślają, że obowiązujące w Polsce przepisy są ułomne i w niedostateczne. Chodzi m.in. o wsparcie prawne w sytuacji gdy od podejrzanego pobierane są próbki do badań, które później mogą być dowodem w sprawie.  

Skuteczny mechanizm w przeciwdziałaniu torturom 

Jak mówi w rozmowie z Prawo.pl zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich dr Hanna Machińska, zapewnienie międzynarodowych standardów w dostępie do adwokata/radcy prawnego pomogłoby w przeciwdziałaniu torturom i nieludzkiemu traktowaniu.  - Takie przypadki coraz częściej obserwujemy w różnych miejscach detencji, zwłaszcza na komendach policji. Jako przedstawiciele Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur, jeżdżąc z wizytacjami sprawdzamy, czy istnieją tam listy prawników, bo przecież zgodnie z przepisami po zatrzymaniu z pomocy prawnej każdy może korzystać. W nielicznych przypadkach takich list nie ma. Problemem jest jednak realny dostęp do nich, ponieważ osoby zatrzymane często nie są informowane o możliwości skorzystania z pomocy prawnej. Funkcjonariusze zniechęcają zatrzymanych do tego, ponieważ ich zdaniem wydłuża to postępowanie - mówi rzecznik.  

 


RPO kilka razy występował do Ministerstwa Sprawiedliwości i Komendanta Głównego Policji w tej sprawie. Podnosił konieczność zmiany i praktyki ale również przepisów prawa. - Chodzi m.in. o art. 245 par. 1 kodeksu postepowania karnego, który należy zmienić tak, by zapewnić możliwość kontaktu i konsultacji z obrońcą również telefonicznie. Potrzebne są również zmiany dotyczące zapewnienia dostępu do adwokata w związku z postępowaniem w ramach Europejskiego Nakazu Aresztowania. Zmiany powinny także objąć art. 74 par. 3 kpk poprzez wprowadzenie obowiązku udziału adwokata w czasie czynności z udziałem osoby zatrzymanej. Poważnym problemem jest także wspomniana już praktyka policji. Przepisy postępowania karnego muszą zagwarantować występowanie obrońcy od pierwszego momentu po zatrzymaniu i także udział obrońcy w sytuacji, gdy od podejrzanego pobierany jest materiał do badań biologicznych - mówi Machińska. 

RPO wielokrotnie podnosił też konieczność zapewnienia dostępu do adwokata czy radcy prawnego osobie przesłuchiwanej w charakterze świadka. Uzasadniał, że jej sytuacja prawna może ulec zmianie, dlatego włączenie adwokata dopiero na etapie przesłuchania w charakterze podejrzanego nie jest wystarczającą gwarancją.

Czytaj: HFPC: Tortury powinny być spenalizowane>>

Konieczna poufność w kontaktach z adwokatem

Kolejnym problemem, na który zwracają uwagę obrońcy praw człowieka i prawnicy jest łamanie zasady poufności kontaktów podejrzanego lub oskarżonego z adwokatem, zarówno w czasie spotkań, prowadzenia korespondencji czy rozmów telefonicznych. Zgodnie z dyrektywą czasowe odstępstwa od tego obowiązku są możliwe, ale tylko z ważnych powodów. Tymczasem kodeks postępowania karnego – jak mówi Machińska - przewiduje możliwość zastrzeżenia nadzoru w zakresie porozumiewania się osoby podejrzanej lub oskarżonego z obrońcą.

- Dlatego niezwykle ważna jest możliwość sprawdzenia zasadności postanowień prokuratora o kontroli korespondencji, jak również wszelkich innych ograniczeń w kontaktach z adwokatem. Na takie decyzje powinno przysługiwać zażalenie do sądu - mówi Machińska.  

Przedstawiciele RPO zwracają uwagę, czy w aresztach śledczych, zakładach karnych pomieszczenia, w których można spotkać się adwokatem nie są wyposażone w system monitoringu. - Zdarza się, że takie urządzenia istnieją i kontakt z obrońcą jest ograniczony. Konieczna jest zatem procedura umożliwiająca jak najszybsze skontrolowanie, czy doszło do naruszenia poufności kontaktów z adwokatem. Należałoby też określić konsekwencje uznania przez sąd nieuzasadnionego ograniczania prawa podejrzanego do obrońcy. Byłaby to przede wszystkim niedopuszczalność dowodowego wykorzystania wyjaśnień złożonych pod nieobecność obrońcy - dodaje Machińska. 

Czytaj: Proces w sprawie śmierci Stachowiaka - istotne kto i za co odpowiada>>

Adwokaci pracują nad swoim projektem

W grudniu - jak ustaliło Prawo.pl - powinien być gotowy projekt zmian dotyczący dostępu do adwokata przygotowany przez środowsko prawnicze - adwokatów, radców prawnych, pracowników naukowych. 

Propozycje mają m.in. zapewniać dostęp do takiej pomocy na każdym etapie i jak - podkreślają prawnicy - w każdym momencie począwszy od zatrzymania. Ma to uregulować sytuacje na komisariatach i komendach policji. 

Tymczasem MS: polskie przepisy zgodne z dyrektywą

Wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak, odpowiadając na wystąpienie RPO zaznaczył, że resort przeanalizował obowiązujące przepisy i są one zgodne z postanowieniami dyrektywy. Również MSZ, które odpowiada za przekazanie Komisji Europejskiej informacji na temat stanu wdrożenia aktów unijnych do prawa polskiego, potwierdziło zgodność prawa polskiego z dyrektywą. 

 

- W związku z tym nie zachodziła potrzeba wprowadzania jakichkolwiek zmian w ustawodawstwie krajowym w tym zakresie - dodaje.  Przyznaje, że w trakcie negocjacji analizowano dwa sposoby rozumienia tego pojęcia. Pierwszy odpowiadał systemom tych państw UE, które uznają prawo dostępu do adwokata za równoznaczne z jego - choćby tymczasowym - zapewnieniem. Za drugim podejściem opowiadały się te państwa, które rozumieją to prawo jako możliwość dostępu do adwokata, z której można jedynie skorzystać.

W ocenie wiceministra z przyjętego, kompromisowego tekstu dyrektywy, wynika konieczność zapewnienia informacji o przysługującym prawie dostępu do adwokata osobom odpowiadającym z wolnej stopy oraz o obowiązku zapewnienia pomocy adwokata osobom pozbawionym wolności. 

- W przypadku tych ostatnich dyrektywa zawiera pewną modyfikację gwarancji dostępu do adwokata - nie stawia znaku równości między zapewnieniem pomocy adwokata a jej opłaceniem przez państwo - podnosi.  I wskazuje, że polska procedura karna - tak jak dyrektywa - rozróżnia te dwie kwestie. 

- Jeśli osoba zatrzymana jest przesłuchiwana w trybie art. 301 kpk, to z prawa do kontaktu z adwokatem korzysta już w momencie zatrzymania. A przepisy nie wykluczają skorzystania z telefonu do porozumienia się z adwokatem. Jeśli zaś osoba, która jest przesłuchiwana w trybie art. 301 kpk i nie została pozbawiona wolności, może skorzystać z prawa dostępu do adwokata w dowolnym momencie - nie jest skrępowana w podjęciu takiej inicjatywy - zaznacza. 

Wiceminister Piebiak podkreślił, że odmienną kwestią jest wybór implementacji postanowień dyrektywy do prawa krajowego. - Uznano jednak, że w przypadku osoby podejrzanej zakres przysługującego jej obecnie prawa dostępu do adwokata jest wystarczający - dodaje.

Świadek z prawem dostępu do adwokata? Polska procedura nie przewiduje

Wiceminister przyznaje też, że polska procedura karna nie przewiduje przyznania dostępu do adwokata świadkowi, którego status się zmieni. - Osoba początkowo będąca świadkiem może zostać następnie przesłuchana w charakterze podejrzanego, jednak następuje to podczas kolejnego przesłuchania, poprzedzonego ogłoszeniem zarzutów. Podejrzany jest wówczas pouczany o przysługujących mu prawach, w tym - do pomocy obrońcy - przypomina. 

Odpisując RPO wiceminister sprawiedliwości nawiązał też do przyznania prawa dostępu do adwokata w toku procedury ENA w państwie jego wydania. Zaznaczył, że kwestionowały to państwa UE, powoływołując się na niejasną rolę, jaką miałby odgrywać adwokat w tym państwie oraz na fakt, że osoba ścigana i tak będzie miała możliwość obrony w państwie wydającym w toku prowadzonego tam postępowania. 

- Polska nie zajmowała negatywnego stanowiska w tej sprawie. Nie zdecydowano się jednak na wprowadzenie  szczegółowej regulacji w tym zakresie do prawa polskiego, uznając obowiązujące przepisy za wystarczające - dodał.