Jak informuje "Dziennik Gazeta Prawna", resort finansów opublikował kolejną wersję projektu ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym, systemie gwarantowania depozytów oraz przymusowej restrukturyzacji. Ustawa ma drastycznie wzmocnić znaczenie BFG, który będzie już nie tylko gwarantem depozytów, lecz także zajmie się przymusową restrukturyzacją banków.
Są jednak w projekcie kwestie sporne. Jak zauważa DGP, bedzie nim brzmienie art. 91 ust. 3 projektu. Zgodnie z nim prawomocny wyrok sądu administracyjnego stwierdzający wydanie przez fundusz decyzji z naruszeniem prawa nie wpływa na ważność czynności prawnych dokonanych na jej podstawie i nie stanowi przeszkody do prowadzenia przez fundusz działań na jej podstawie, w przypadku gdyby wstrzymanie tych działań stwarzało zagrożenie dla wartości przedsiębiorstwa podmiotu, ciągłości wykonywania zobowiązań, których ochrona jest celem postępowania przymusowej restrukturyzacji, stabilności finansowej lub nabytych w dobrej wierze praw osób trzecich. Mówiąc najprościej: BFG podejmie jakąś decyzję i rozpocznie swoją interwencję w banku, z którą ten nie będzie się zgadzał. Bank będzie mógł się odwołać do sądu. Ale niezależnie od tego fundusz będzie prowadził określone działania. I gdy nawet się okaże, że zdaniem sądu decyzja BFG była błędna, dokonane czynności pozostaną w mocy. Bankowi będzie przysługiwało co najwyżej odszkodowanie pieniężne do wysokości poniesionych strat. – W praktyce to ograniczenie prawa do sądu, które przysługuje wszystkim – komentuje wiceminister sprawiedliwości Jerzy Kozdroń. Więcej>>>
Renata Karkowska
Ryzyko systemowe. Charakter i źródła indywidualizacji w sektorze bankowym>>>
BFG ma lepiej chronić banki przed upadłością
Ministerstwo wzmacnia znaczenie Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Tłumaczy, że nie można dopuścić do paniki wśród klientów i efektu domina na rynku finansowym.