Przykładem może być chociażby wyrok NSA z 29.11.2017 r., sygn. II FSK 3280/15. Sąd zwrócił w nim, że wątpliwości powstające w procesie wykładni przepisów prawa podatkowego, których nie da się usunąć z zastosowaniem podstawowych metod wykładni: językowej, systemowej lub celowościowej, uzasadniają odwołanie się do zasady in dubio pro tributario i przyjęcie takiego rozumienia interpretowanego przepisu prawa, które jest korzystne dla podatnika. Za odwołaniem się do tej zasady – zdaniem NSA - przemawia również sytuacja, kiedy podatnik dokonując samoobliczenia podatku, w tym także stosując zwolnienie podatkowe, kierował się aktualną w tym czasie praktyką organów podatkowych oraz orzecznictwem sądów administracyjnych.
Ponad dwa lata obowiązywania zasady
Zasada in dubio pro tributario jest wskazana w art. 2a Ordynacji podatkowej. Stanowi on jednoznacznie, że niedające się usunąć wątpliwości co do treści przepisów prawa podatkowego należy rozstrzygać na korzyść podatnika. Przepis ten obowiązuje od 1 stycznia 2016 r. NSA przypomniał, że przed tą datą zasada in dubio pro tributario była wywodzona z norm konstytucyjnych.
Krzysztof Bramorski, radca prawny w Kancelarii BSO Prawo & Podatki wskazuje, że omawiany wyrok stanowi ważny krok na drodze wdrażania zasady in dubio pro tributario do praktyki stosowania prawa w Polsce. Podkreśla, że dotąd była ona stosowana nad wyraz oszczędnie, w 2016 r. tylko 41 razy.
Arkadiusz Łagowski, doradca podatkowy z Grant Thornton Frąckowiak przypomina, że zasada rozstrzygania niedających się usunąć wątpliwości na korzyść podatnika miała przemienić skomplikowany system podatkowy w przyjazny podatnikom. Ekspert przyznaje jednak, że niestety organy podatkowe nie widzą podstaw do stosowania tej zasady, argumentując, że ma ona zastosowanie w przypadku wątpliwości interpretacyjnych. Tych wątpliwości organy podatkowe nie widzą lub nie chcą widzieć. Często interpretują zatem przepisy na korzyść budżetu państwa. Podatnikom pozostaje szukać sprawiedliwości w sądach, które coraz częściej powołują się na zasadę rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatnika.
Niedające się usunąć wątpliwości
Zdaniem Krzysztofa Bramorskiego nie jest to jednak wina organów podatkowych, od których trudno oczekiwać, by doszukiwały się w obowiązujących przepisach możliwości interpretacyjnych na własną niekorzyść. Istotnym brakiem obarczony jest sam przepis art. 2a Ordynacji podatkowej, ograniczający zakres stosowania samej zasady wyłącznie do niedających się usunąć wątpliwości co do treści przepisów prawa podatkowego, mimo że w trakcie procesu legislacyjnego postulowano rozszerzenie go także o wątpliwości co do stanu faktycznego będącego podstawą rozstrzygania. Dobrze więc, że oto NSA po raz kolejny wskazuje kierunek pro tributario.
Ekspert Kancelarii BSO Prawo & Podatki podsumowuje, że im więcej takich wyroków, tym większa szansa na powtarzalność stanów faktycznych, w których organy skarbowe zawahają się przed rygorystycznie profiskalnym podejściem wiedząc, że praktyka sądowa pozostaje wierna zapisom konstytucji i ordynacji oraz potrafi orzekać w kontrze do tego typu zapędów.
Czytaj również: Doradztwo podatkowe i obchodzenie prawa to nie sprawa prywatna