Dysproporcję pomiędzy siłą działań organów skarbowych i Ministra Finansów a możliwościami obrony podatników wymaga zdaniem posłów wyspecjalizowanej instytucji, która zapewni praworządność w egzekwowaniu danin publicznych. Dnia 28 czerwca do I czytania na posiedzeniu Sejmu skierowano poselski projekt PIS ustawy o Rzeczniku Praw Podatnika (druk sejmowy nr 4360).

Do kompetencji Rzecznika Praw Podatnika (RPP) należeć miałaby ochrona podatników w ich indywidualnych sprawach, działalność sprawozdawczo-badawcza, eliminacja niekorzystnych dla budżetu państwa przepisów prawa oraz praktyk organów administracji.

Projekt zakłada, że RPP będzie monitorował prawo podatkowe zarówno na etapie legislacji, jak i w późniejszym etapie jego stosowania. RPP będzie więc identyfikował obiektywnie niejasne, budzące wątpliwości przepisy bądź praktykę organów podatkowych i będzie działał na rzecz poprawy lub wyeliminowania niejasnych przepisów z systemu.

Wzorem Rzecznika Praw Obywatelskich, RPP ma posiadać uprawnienia do ochrony podatników w ich indywidualnych sprawach. Ma działać z własnej inicjatywy bądź na wniosek zainteresowanego podatnika. W toku sprawy, RPP ma mieć trzy możliwości działania: samodzielne prowadzenie postępowania wyjaśniającego, zgłoszenie sprawy do właściwego organu bądź wnioskowanie do Sejmu o przekazanie sprawy do Najwyższej Izby Kontroli w celu przeprowadzenia kontroli dla zbadania określonej sprawy.

Pozostałe uprawnienia sprowadzają się głównie do sporządzenia corocznego raportu referującego roczną działalność sprawowanego przez siebie urzędu oraz opiniującą jakość prawa podatkowego. Raport Rzecznika Praw Podatnika ma być dokumentem publicznym, który zawierałby recenzję działalności administracji podatkowej, w tym opis uchybień w pracy organów podatkowych wraz z rekomendacją zmiany dotychczasowej praktyki oraz identyfikację nieprawidłowych przepisów podatkowych oraz rekomendację ich eliminacji bądź zastąpienia właściwymi.

Recenzując postępowanie administracji podatkowej, RPP mógłby określić potencjalne szkody dla Skarbu Państwa w przypadku utrzymania dotychczasowego stanowiska w sprawie podatkowej, które okazałoby się błędne. Zdaniem projektodawców, RPP mógłby też identyfikować kolizje interpretacyjne w pismach Ministra Finansów oraz identyfikować interpretacje prawa kwestionujące wykładnię sądów (uznających rację podatnika) i w konsekwencji odmawiające ogromnej rzeszy podatników prawa potwierdzonego w jednym precedensowym orzeczeniu, pojedynczemu podatnikowi. W tym celu RPP mógłby występować z wnioskiem do Ministra Finansów o wydanie ogólnej interpretacji przepisów podatkowych oraz możliwość sądowej weryfikacji tego stanowiska.

Ostatecznie RPP dysponowałby prawem do inicjatywy ustawodawczej bądź prawem o wydanie lub zmianę innych aktów prawnych w sprawach dotyczących prawa podatkowego.

Rzecznika powoływałby Sejm za zgodą Senatu na wniosek Marszałka Sejmu albo grupy 35 posłów na okres 5 letniej kadencji. RPP podlegałby kontroli sejmowej i w przypadku naruszenia postanowień ustawy, mógłby zostać odwołany przez Sejm przed upływem mandatu.

Michał Malinowski